zoltecek Opublikowano 26 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 no wiec nic tylko zapraszamy do jazdy z nami tak na marginesie bo zapomiałem dodac ze spanie = biwakowanie a raz na jakis czas tylko zajechac podładowac telefony kom :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Asmodan Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 chyba juz zaczne zbierac kase bo troche by taka wycieczka wyszla :icon_biggrin: Jakby co to prawdopodobnie byl bym zainteresowany.a co do ladowania tel to ladowarke samochodowa i gniazdo zapalniczki :icon_mrgreen:Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 27 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 (edytowane) a co do ladowania tel to ladowarke samochodowa i gniazdo zapalniczki :DPozdrowszystko spoko ale trzeba miec najpierw akumulator a u mnie w motorku go nie ma (stety albo niestety) Edytowane 27 Lutego 2007 przez zoltecek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiroś Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 No to Panowie przejdżmy do konkretów :) Proponuję Krym + Rumuniatermin: 7 czerwca (Boże Ciało - czwartek) do 17 czerwca (niedziela)noclegi w namiotach, tryb oszczędny :wink: prędkość przelotowa przyjemna pow. 100 ale na luzie, w końcu to wakacje :cool: , dojazd i powrót (zobaczymy od sprzętów w składzie) około 800 km dziennie nie powinno być problemu :wink: potem troche luźniej :flesje: termin czerwcowy proponuję ze względu na możliwość wykożystania wolnych dni Trzymta się i NIECH MOCZ BĘDZIE Z WAMI :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 27 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 (edytowane) No to Panowie przejdżmy do konkretów :banghead: Proponuję Krym + Rumuniatermin: 7 czerwca (Boże Ciało - czwartek) do 17 czerwca (niedziela)noclegi w namiotach, tryb oszczędny :wink: prędkość przelotowa przyjemna pow. 100 ale na luzie, w końcu to wakacje ;) , dojazd i powrót (zobaczymy od sprzętów w składzie) około 800 km dziennie nie powinno być problemu :crossy: potem troche luźniej :bigrazz: termin czerwcowy proponuję ze względu na możliwość wykożystania wolnych dni Trzymta się i NIECH MOCZ BĘDZIE Z WAMI :crossy: wiec tak mi termin niestety nie ospowiada z 2 powodów nie zdąze sprzeta przygotowac oraz sesja połaczona z bronieniem licencjatarumunia + krym to troche duzo kilometrów (musze olej zmieniac co max 5000km ) do tego wzrastaja koszty za paliwo itd predkosci pow 100 sa ok ale dzienny przebieg 800 :crossy: to chyba za duzo i to duzo za duzo jak na hardenduro ty masz XTZ a to turystyk tobie dupsko nie przyklei sie do siodła poza tym chyba przeliczasz sie zeby cały dzien spedzac na motorze to raczej nie wykonmalne a co ze zwiedzaniem ja chce jechac na wakacje a nie pedzic z jezykiem na brodzie wiec mysle ze 400 dziennie + zwiedzanie to max poczytaj wyprawe MZRidera oni jak robili 400km to maxP.S przejedz motorkiem 200km a po 50 zacznie cie dupa bolec a co tu mowic o 800 :| chyba nigdy nie jezdziłes w dalsze trasy co ?? Edytowane 27 Lutego 2007 przez zoltecek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skubi Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Siemka. Dokładnie tak jak pisze zoltecek. termin: 7 czerwca (Boże Ciało - czwartek) do 17 czerwca (niedziela)= SESJA, NIECZYNNE, STOP! prędkość przelotowa przyjemna pow. 100 ale na luzie, w końcu to wakacje cool.gif , dojazd i powrót (zobaczymy od sprzętów w składzie) około 800 km dziennie nie powinno być problemu crossy.gif potem troche luźniej flesje.gif No własnie tak jak piszesz - wakacje. Nie chcę jechac po to, by mordowac się po 800 km dziennie, scigac się na drogach z ciężarówami itd. Chcę z przyjemnością pojeździc sobie po wschodzie, na luzaka, coś pozwiedzac, odpocząc, czasem skorzystac z terenów jakie tam są :icon_razz: Dla mnie kwintesencją takiego wypadu byłoby to, co chłopaki opisują ( http://suzukidr.pl/wyprawa.php?article=rumbulg2005 ):Naszym celem było omijanie gdzie tylko się da cywilizacji, utwardzanych dróg i dużych miast. Dzieki temu mogliśmy podziwiać piękno nieskażonej jeszcze przyrody zakarpacia, obserwować życie ludzi, które troche wolniejsze jest od naszego. Moglismy wyżyć się na drogach które czasem przypominały bezdroża :buttrock: Ale to właśnie było fajne i tego oczekiwaliśmy.No i nie ukrywam że takie coś mi się bardzo podoba. Jeśli się bedzie dało, to nie jechac glownymi drogami, ale tymi podrzędnymi i poznawac kraj od środka, goscinnosc miejscowych, ich tradycje, napitki :biggrin:Naprawdę popieram, że 400 km to max dziennie. A nawet chętnie i mniej. Po to mam wakacje na studiach, żeby odleglosci rzędu 1500 km rozdzielic na więcej niz 2 dni :flesje: Mi się naprawdę nigdzie nie spieszy. Jeśli ktoś narzeka, że nie ma funduszy, to dla pocieszenia powiem, iż mój stały dochód miesięczny równy jest 60 zł :buttrock: Do tego olej będę musiał na wyprawie zmieniac co max 3000 km, byc moze zajdzie koniecznosc wymiany zestawu napędowego przed wyjazdem na wschód, no i inne duperszmity, ale dam radę! Już myślę nad jakąś pracą (żegnajcie wolne weekendy), jednak dla chcącego nic trudnego.pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 27 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 (edytowane) No i nie ukrywam że takie coś mi się bardzo podoba. Jeśli się bedzie dało, to nie jechac glownymi drogami, ale tymi podrzędnymi i poznawac kraj od środka, goscinnosc miejscowych, ich tradycje, napitki :buttrock:Naprawdę popieram, że 400 km to max dziennie. A nawet chętnie i mniej. Po to mam wakacje na studiach, żeby odleglosci rzędu 1500 km rozdzielic na więcej niz 2 dni :buttrock: Mi się naprawdę nigdzie nie spieszy. znaczy tak, czytałem ze tam głowne nadaja sie na enduro a co powiedziec o bocznych ja raczej trzymał bym sie głowniejszych nie głownych ale tylko po to aby sie nie zgubic no i oszczedzac paliwa :icon_razz: ale skróty mile widziane poza tym pamietajmy bedziemy obładowani bagazami a tak sie zle jezdzi w trdnym terenie ale przeciez mozemy wynajac jakis pokoj zrzucic bagarze i wybrac sie na enduro w szeroko pojetym tego słowa znaczeniu http://www.mzrider3.republika.pl/21rumunia/21-01.htm Edytowane 27 Lutego 2007 przez zoltecek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skubi Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Pisałem to mając na myśli Ukrainę, a jak w Rumunii jest, to trzeba wierzyc MZRiderowi :icon_mrgreen: Zresztą zobaczy się i oceni sytuację na miejscu. A z tołobami to oczywiście że nie ma się co pchac gdzieś w teren. U jakiejś babicki zostawi się rzeczy i heeejaaa :biggrin:No i se tak myślę nad moimi funduszami i jest kiepsko, hehe. Będzie trzeba ostro pracowac do wakacji :biggrin: pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 27 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 (edytowane) co do wydatków to chyba ma przed takim wyjazdem każdy ja mam np wymienic naped bo go juz nie ma, wymienic łozyska w kołach, łozysko w koszu sprzegłowym klocki cham, wiecej nie pamietam ale nie chce mi sie myslec ;/ skubi bierz sie do roboty !! Edytowane 27 Lutego 2007 przez zoltecek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiroś Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 (edytowane) chyba przeliczasz sie zeby cały dzien spedzac na motorze to raczej nie wykonmalne a co ze zwiedzaniem ja chce jechac na wakacje a nie pedzic z jezykiem na brodzie wiec mysle ze 400 dziennie + zwiedzanie to max poczytaj wyprawe MZRidera oni jak robili 400km to maxP.S przejedz motorkiem 200km a po 50 zacznie cie dupa bolec a co tu mowic o 800 :| chyba nigdy nie jezdziłes w dalsze trasy co ?? Więc kolego tak, w zeszłe wakacje (mieszkałem wtedy w Anglii) pojechałem na urlop do Polski, trasa wyglądała tak: 300km, prom do Francji (1,5h), 300km do Brukseli -tam nocleg, rano 1200km do Torunia, na Kawasaki Zephyr 550, wcale nie wygodnym sprzęcie (pochylony na ręce i podkurczone nogi), no i powrót do Anglii w sumie w tydzień 4500km, więc wiem o czym mówie, a mój zamysł był taki aby w miarę szybko dotrzeć na miejsce i tam się wyluzować (dystans skróciłem o 1/3), ale to był tylko plan i po to został napisany na forum, aby go przedyskutować i dostosować do sprzętów jakie będą jechały.O takich długich odcinkach na początku pisałem dlatego, że głównym celem wyprawy miałby być Krym i wybrzeże morza Czarnego, może się myle ale chyba tam są najciekawsze miejsca na Ukrainie, oczywiście Lwów też możemy zaliczyć. P.S. jak Cię boli dupa po 50km to lepiej przemyśl czy napewno chcesz tam jechać, zawsze możesz rozbić namiot za blokiem to i na paliwie zaoszczędzisz :icon_rolleyes: Edytowane 28 Lutego 2007 przez Wiroś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Asmodan Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 (edytowane) po ostatniej wycieczce na rybol dupa bolala mnie co 100km :icon_rolleyes: a niecale 400km w jedna strone dalo popalic, wibracje od singla i ta "wygodna kanapa" (dobrze ze nie jest az tak twarda jak w exc :) ). Ja tez uwazam ze singlem enduro 400km to jest wystarczajaco dziennie (dodam ze ja jechalem w 1/2 po autostradzie).Pozdro Edytowane 28 Lutego 2007 przez Asmodan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiroś Opublikowano 28 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 OK no to się coś klaruje, chodziło mi o to aby nie gdybać sobie, tylko zacząć coś ustalać, tylko ten termin...będzie problem tak czy inaczej bo Ci co studiują pewnie i tak będą chcieli jechać na dłużej niż 1,5 tygodni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 28 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2007 mysle ze wszystko jest do ustalenia czas itd ale czy ktos wie ile jest km na krym przez rumunie do polski?? bo ka moge zrobic max 4500km po szosie a pozniej zmiana oleju;/ liczac ze zaleje nowy przed wyjazdem :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 30 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2007 dobra wypierdaczam do Rajchu bede w czerwcu wtedy zaczniemy cos konkretniej kombinować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.