ks-rider Opublikowano 18 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2006 O tym tez wiem, ale jezeli kiedys nie zaczniemy MY to kto ??? narzekaniem nic sie nie wskura, niestety. Dzisiaj wpusciz Ty jutro Ciebie - i na odwrot. Znowu klania sie temat lepszego, kompetentniejszego traktowania i wcielania w zycie zachowania sie na drodze w szkolach nauki jazdy. Gdzie chcesz sie zaczac tego uczyc jak nie tam ??? Za maly po prostu nacisk. :icon_question: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 18 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2006 Niestety, wszelkie pozytywne wzorce uzyskane w szkole jazdy zostaną automatycznie zniweczone po max. pierwszych kilku tysiącach samodzielnej jazdy w drogowej dżungli. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 18 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2006 Ks-rider, pewne rzeczy o których piszesz sprawdzają się w Niemczech ale niestety nie działają w Polsce. Tam już dawno stwierdzono że kultura na drodze upłynnia ruch i jest w interesie wszystkich użytkowników, u nas jak na razie kultura nielicznych jest ordynarnie wykorzystywana przez całą resztę.Stosuję od lat dokładnie tą samą zasadę. Jak na razie 100% skuteczności. oj Panowie na prawde smutno się to czyta, piszecie o kulturze a sami nie macie jej za grosz. Czy Wy zdajecie sobie sprawę zniebezpieczeństwa takiego wymuszania pierwszeństwa przez swojegapiostwo?? Mieszkam w Warszawie, mieście ponoć najbardziej znienawidzonego przez kierowców ( szczególnie przez tych co są przejazdem albo pierwszy raz) i nie mam problemu z włączeniem się do ruchu, nie wymuszam. Czy nie można na prawdę chwili dłużej zaczekać, czy nie można się skupić na jeździe i czasami trochę pomyśleć za wczasu o zmianie pasa?? Właśnie jeden taki Pan nieroztropny o mało co by mnie nie zdjął, bo nagle się okazało że chce jechać prosto (nikt go nie chciał wpuścić - bo niby czemu??) a stał na pasie do jazdy w prawo! No i wyjechał prosto pod moje koła! miałem szczęście że nikt nie stał na przejściu . Gdyby jechał samochodem skończyłoby się to pewnie o wiele ciekawiej. Oczywiście po wszystkim zatrzymałem się na małą rozmowe no i co usłyszałem: Pan nie potrzebuje tyle miejsca więc wjechałem na pana Pas :crossy: ... ps. pamiętajcie że czyta to też wiele młodych osób i mam nadzieje że nie będą postępować tak samo jak Wy. Sam swięty nie jestem , ale tak staram się jeździć żeby nie utrudniać życia innym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.