Skocz do zawartości

Środowy atak na Zaspę (3miasto)


Rekomendowane odpowiedzi

Były 3 motocykle i 2 skutery. Pogadaliśmy chwilę (nikogo z forumowiczów nie było, Ukasz wydygał :mrgreen: ) to się zwinęliśmy. Trochę pooędziliśmy z jednym kolegą na Cebrze900. Efektownie wyglądała guma spod świateł. Odholowałem go do obwodnicy i się pożegnaliśmy. Cała trójka (łącznie ze mną) obiecała pojawić się za tydzień o tej samej porze. Mam nadzieję że będzie już więcej sprzętów. Ale ogólnie 3:2 dla nas (3 motocykle i 2 skutery) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i już po...tym razem było trochę sprzętów, pogoda dopisała. Z forumowiczów pojawił się Ukasz oraz Tomasso z plecaczkiem :flesje: Było trochę palenia gumy, jazdy na kole....standard :mrgreen: Oczywiście huk silników sterroryzował znowu okolicznych mieszkańców i nie zabrakło towarzystwa w postaci jednego radiowozu :mrgreen: jak zwykle jednak nie mieli nic do roboty tylko postali na środku pasa...

 

Ogólnie to był pierwszy Atak z prawdziwego zdarzenia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Ciekawe czy dzisiaj ktoś będzie z forumowiczów. Obecność zapowiedział Ukasz. Ja jeśli wpadnę to pewnie autobusem (brat mi nawet rower zabrał). Chyba że ktoś się wybiera na Zaspę przez okolice Ikei i OBI (Matarnia) to bym się chętnie na pasendżera załapał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no, byłam na "ataku" coprawda autem i krótko :) ale powiem że dziś to wyglądało imponująco. Na końcu JPII na parkingu stało troszkę moto (ze 100 :clap: ) a na pasie jak na filmie, ludzie otoczyli cały pas, a w środku popisy i takie tam różne. Było również paru dresiarzy (mam nadzieję że mieli prawko). Za tydzień melduję się obowiązkowo na moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzisiaj sprzętów była cała masa. Niestety doczłapałem się autobusem a po drodze minęło mnie kilka maszyn co z bólem serca odczułem. Na pasie spotkałem paru znajomych w tym jednego na Monsterku. Później odnalazłem Ukasza i w końcu dorwałem się do jakiegoś moto. Po przejażdżce aż się wzruszyłem :mrgreen:

 

Drogę powrotną spędziłem na Ukaszowej Hondzie jako pasendżer i nawet nie jest tak źle jak myślałem jechać na miejscu za kierowcą :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...