Skocz do zawartości

Dziwne zagranie puszkarza...


piechur
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Spoko dzisiaj znów pojeździłem i.............sie naoglądałem debilizmów.

 

I coraz częściej odwiedza mnie na pozór niedorzeczna myśl:

Żeby na egzaminach wprowadzili psychotesty i egzamin był przymusowo powtarzany co jakiś czas np co dwa lata pierwsze cztery lata...przeprowadzany na pojeździe zainteresowanego zgłaszając sie do osoby uprawnionej do egzaminowania w najbliższym ośrodku szkolenia kierowców.

Prawo jazdy i tak kosztuje, ja za "szkolenie" i egzamin zapłaciłem na kategorie A,B około 2000zł!! W tym za egzaminy około 250zł (zdalem za pierwszym razem)

 

Za braki w wyszkoleniu powinni odpowiadać instruktorzy z ośrodków szkolenia kierowców i te ośrodki powinny przykładać się do tego żeby ludzie umieli się zachować na drodze.

Jeździć w takim czasie nauczyć się super nie da ale można wbić troche nawyków i kultury których się trzeba trzymać!

 

Ewentualne koszta powtórnych egzaminów "codwuletnich" ( w okresie do lat 6 od daty uzyskania prawa jazdy) powinny iść z kiebzy szkół jazdy które odpowiadają bezposrednio za wyszkolenie.

 

Później okres powtórnej przejażdżki z egzaminatorem wydłużałby się powiedzmy do 6 lub 10 lat i odbywałby się bezpłatnie.. :)

 

To tylko taka propozycja urodzona po trwożnych chwilach na drodze... może zbyt konserwatywna ale wg mnie w miarę adekwatna do BURACTWA.

 

pozdrawiam opinie mile widziane..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2002 gosciu nie zachowal bezpiecznej odleglocsi po wyprzedzaniz u zjechal nam z metr przed przednim kolem. Po jakichs 5 km wjechalismy do miasta podjechalem z prawej strony i .... zostalem jeszcze zjeb..y.

 

Zylka mi pekla a buty mialem solidne. Kop w drzwi niech wie, ze trafil na lepszego wariata

 

 

 

slyszałem o takich motocyklistacg co urywają lusterka w katamaranach ale czy to jest metoda?????

ja po wypadku jakos sie powstrzymalem i nieobiłem mordy kierowcy samochodu ktury wemnie walna(a kawał chłoa zemnie) wdodadku musialem go gonić..... stracił prawko na 2 lata i 7tys kary powino go otrzeziwic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slyszałem o takich motocyklistacg co urywają lusterka w katamaranach ale czy to jest metoda?????

ja po wypadku jakos sie powstrzymalem i nieobiłem mordy kierowcy samochodu ktury wemnie walna(a kawał chłoa zemnie) wdodadku musialem go gonić..... stracił prawko na 2 lata i 7tys kary powino go otrzeziwic

 

Przyznaje Ci racje. Dzisiaj juz tak bym mie zrobil. W zeszlym roku w Maju wzialem moja mala ( wtedy 14 lat ) na jej pierwsza przejazdzke w sezonie, byla po motocyklowym wypadku i troche sie jeszcze bala). jechalem wiec do 55 km / h taksiarz uparl sie zeby mnie wyprzedzic. na ktoryms kolejnym skrzyzowaniu podczas gdy stalem na czerwonym, ( jak zrobilo sie zielone ) objechal mnie z prawej strony, przez ciagla linie, na czerwonym swietle przez skrzyzowanie, gdy dojezdzalem do niego ruszyl, musialen dac po hamulcach. Chlop mial potem pecha za mna jechala babka, zona jakiegos tam adwokata. Odbyl sie proces sadowy, taksiaru beknal gotoweczka prawko na miesiac mo zabrali. Odwolal sie , w miedzyczasie mial ucieczke z miejsca wypadku ( dowiedzialem sie o tym bo ponownie wezwano mnie na swiadka ). Tym ratem zabrali mu je ma 3 mies i znowu jeszcze wieksza grzywna.

 

Spoko dzisiaj znów pojeździłem i.............sie naoglądałem debilizmów.

 

I coraz częściej odwiedza mnie na pozór niedorzeczna myśl:

Żeby na egzaminach wprowadzili psychotesty i egzamin był przymusowo powtarzany co jakiś czas np co dwa lata pierwsze cztery lata...przeprowadzany na pojeździe zainteresowanego zgłaszając sie do osoby uprawnionej do egzaminowania w najbliższym ośrodku szkolenia kierowców.

Prawo jazdy i tak kosztuje, ja za "szkolenie" i egzamin zapłaciłem na kategorie A,B około 2000zł!! W tym za egzaminy około 250zł (zdalem za pierwszym razem)

 

Za braki w wyszkoleniu powinni odpowiadać instruktorzy z ośrodków szkolenia kierowców i te ośrodki powinny przykładać się do tego żeby ludzie umieli się zachować na drodze.

Jeździć w takim czasie nauczyć się super nie da ale można wbić troche nawyków i kultury których się trzeba trzymać!

 

Ewentualne koszta powtórnych egzaminów "codwuletnich" ( w okresie do lat 6 od daty uzyskania prawa jazdy) powinny iść z kiebzy szkół jazdy które odpowiadają bezposrednio za wyszkolenie.

 

Później okres powtórnej przejażdżki z egzaminatorem wydłużałby się powiedzmy do 6 lub 10 lat i odbywałby się bezpłatnie.. ;)

 

To tylko taka propozycja urodzona po trwożnych chwilach na drodze... może zbyt konserwatywna ale wg mnie w miarę adekwatna do BURACTWA.

 

pozdrawiam opinie mile widziane..

 

 

Stary wez to jeszcze raz przeczytaj i zastanow sie nad tym co napisales. Po pierwsze, wszyscy narzekaja, ze kursy i prawko jest juz i tak drogie. Po drugie ile mialoby ono twoim zdaniem kosztowac, aby na nim wszyscy byli dobrze wyszkoleni ??? to chyba nie jest realne.

 

Jest o wiele prostrze wyjscie z sytuacji.

 

Podczas wieloletniej ( aby nie powiedziec wielotysiecznej ) ewolucji, natura stworzyla czlowieka tak, ze jest on mniej lub wiecej wytrzymaly na upadki, uderzenia itp. do okolo 35 km /h. Tak samo jest z reakcja, koncentracja i innymi zdolnosciemi nas dwunogow. Mozna pewne rzeczy potrenowac, usprawnic albo ulepszyc. natury jednak nie poprawisz ani nie przeskoczysz. mozg czlowieka morze przetwozyc to co widzi w jakims tam ulamku sekundy prostproporcjonalnym lub nie do predkosci z jaka sie poruszamy.

 

Umowmy sie ze gdy jedziesz 100 - wka przez miasto, to widzisz conajmniej o polowe mniej niz jadac 50 tka. Zmniejszmy predkosc do tej powiedzmy przepisowej, a zobczysz ile wiecej widzisz co sie dzieje za drodze.

 

Od kad poruszam sie wolniej mam psychiczny komfort dostrzegania wszystkich " bodzcow" ktore do nmie z zewnatrz dochodza. Dodatkowym plustm jest to ze radary i ich rozmieszczenie w ogole przestaly mnie interesowac i jest mi obojetne gdzie i kiedy stoja ( mowa o miescie )

 

Co b. chcialbym wiedziec to czy Pan Instruktor uczac ( prowadzac zajecia na kategorie A sam posiade takie uprawnienia ) ???

 

mam nadzieje, ze Cie nie urazilem

pozdrawiam

 

:)

 

 

Sorry Adamejro, zle zacytowalem chcialem ustosunkowac sie do

 

do Zanshin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie nie mówmy o debilach, tutaj żadne testy nie pomogą. Wg. mnie kontroli powinni podlegać sprawcy i ofiary wypadków. Rejestracja ofiar też by parę rzeczy powiedziała o technice i sprawności prowadzenia pojazdu.

 

I wlasnie z tego powodu albo niedzy innymi wprowadzono do rejestracje negatywnych punktow karnych

 

I wlasnie z tego powodu albo niedzy innymi wprowadzono do PL rejestracje negatywnych punktow karnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Stary wez to jeszcze raz przeczytaj i zastanow sie nad tym co napisales. Po pierwsze, wszyscy narzekaja, ze kursy i prawko jest juz i tak drogie. Po drugie ile mialoby ono twoim zdaniem kosztowac, aby na nim wszyscy byli dobrze wyszkoleni ??? to chyba nie jest realne.

 

Jest o wiele prostrze wyjscie z sytuacji.

 

Podczas wieloletniej ( aby nie powiedziec wielotysiecznej ) ewolucji, natura stworzyla czlowieka tak, ze jest on mniej lub wiecej wytrzymaly na upadki, uderzenia itp. do okolo 35 km /h. Tak samo jest z reakcja, koncentracja i innymi zdolnosciemi nas dwunogow. Mozna pewne rzeczy potrenowac, usprawnic albo ulepszyc. natury jednak nie poprawisz ani nie przeskoczysz. mozg czlowieka morze przetwozyc to co widzi w jakims tam ulamku sekundy prostproporcjonalnym lub nie do predkosci z jaka sie poruszamy.

 

Umowmy sie ze gdy jedziesz 100 - wka przez miasto, to widzisz conajmniej o polowe mniej niz jadac 50 tka. Zmniejszmy predkosc do tej powiedzmy przepisowej, a zobczysz ile wiecej widzisz co sie dzieje za drodze.

 

Od kad poruszam sie wolniej mam psychiczny komfort dostrzegania wszystkich " bodzcow" ktore do nmie z zewnatrz dochodza. Dodatkowym plustm jest to ze radary i ich rozmieszczenie w ogole przestaly mnie interesowac i jest mi obojetne gdzie i kiedy stoja ( mowa o miescie )

 

Co b. chcialbym wiedziec to czy Pan Instruktor uczac ( prowadzac zajecia na kategorie A sam posiade takie uprawnienia ) ???

 

mam nadzieje, ze Cie nie urazilem

pozdrawiam

 

:crossy:

Sorry Adamejro, zle zacytowalem chcialem ustosunkowac sie do

 

do Zanshin

 

Nie uraziłeś mnie, bynajmniej, czekałem na opinie.

 

Zastanowiłem się co napisałem, prawko nie ma kosztować wcale drożej (bo sam nie mam czasami na wache :clap: ) tylko ma po prostu wpajać do umysłu kulture na drodze jesli ktoś jest nawet jest hamem i tej kultury nie ma, za własnie te pieniądze które napisałem czyli około 2000zł tyle ile kosztuje mniej więcej prawo jazdy, wszystko powinno być uregulowane-koszty wyszkolenia i ponownego spotkania co dwa lata przez okres 4 lub 6 od daty zdania egzaminów...tak jak zresztą napisałem wczesniej

Przedstawiłem pobieżny zarys tego jak to mogłoby wyglądać chociaż wiem, że to jest praktycznie nierealne...i nie obstaje za tym jakby to miał być złoty środek to tylko moja wizja która wymaga komentarzy i innego wykreowania po to żeby nam wszystkim mogłobyć lepiej na drodze :) :crossy:

 

Co do możliwości człowieka to się niestety mylisz.

Koncentracje, reakcje i wiele innych zdolności wbrew pozorom można szkolić i naprawdę wyostrzać (człowiek wykorzystuje mały ułamek własnego mózgu- bodajże około 1/10), znam ludzi którzy mają totalnie wyostrzone zmysły przestrzenne wraz z koncentracją...naprawde masakra

Zależne to jest od tego ile czasu poświęcasz na trening tych zmysłów jak żyjesz jesz i śpisz...nie ma sensu teraz tego wymieniać. Wytrzymałosć materiału z którego zbudowani jesteśmy jest faktycznie ograniczona..ale to wszystko to offtopic chyba...

 

Rozumiem że chodziło ci o mojego byłego instruktora? Mój miał uprawnienia i gdzieś miał to czy umiem czy nie umiem jeździć...cytuje: "..jak będzie ktoś na placu to poproś o moto i powiedz że jesteś ode mnie....", instruktor widział jak jeżdże na moto w sumie 2 godziny jedna na placu i jedną po mieście....(za kurs zapłaciłem 600zł :) :evil: )

Także moja opinia na temat lepszego przykładania się ośrodków szkolenia kierowców wynika z doświadczeń empirycznych że czasami to wisi wszystkim jak jeździmy i co robimy, ważne żeby zdał i następny..produkcja taśmowa gdzie większość to czuby na drodze...

 

Oczywiście nikt nie jest doskonały i popełnia się błędy, grunt żeby umieć się zachować po ludzku i wyciągać wnioski. Też nie mam zamiaru jak niedaj bóg coś się przytrafi tracić kontrole i tłuc lusterka, szukam tylko odpowiedzi na to jak wyeliminowac debilizm z dróg, negatywne punkty karne super sprawa ale myśle że trzeba bardziej konserwatywnie za to wziąć, albo dalej w takich proporcjach ludzie będą ginąć i tracić zdrowie na drogach...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uraziłeś mnie, bynajmniej, czekałem na opinie.

 

Ciesze sie ze sie nie obraziles.

 

Ja mam inne zdanie. To nie urzytkownikow drog, czyli kierowcow nalezaloby robic co jakis czas egzawiny tylko Panom Instruktorom.

 

Na szczescie jest prawo o tym, ze to co juz zdobyles to jest Twoje i nikt Ci tego nie odbierze chba,ze wyczerpal Ci sie limit punktow karnych lub ktos kompetentny doebral Ci uprawnienia.

Czy w PL jest obowiazek aby Panowie Instruktorzy podlegali co jakis czas podnosili i odswierzali swoje kwalifikacje zawodowe ??? Zanm paru ktorzy szkolili jeszcze na Pobiedach ( pozniejsza Warszawa ) i od tamtego czasu nigdzie na zadnym szkoleniu nie byli. Metody dzisiejszego nauczania zmienily nieco tor przebiegu a oni jak za Stalina w pjerjod ( naprzod ). Nie ma sie wiec co dziwic, ze poziom nauczania jest tak marny.

 

Drugi punkt to to, ze w krajach europy zachodniej urzad komunikacji prowadzi statystyke ktora szkolka nauki jazdy ma jakie wyniki. Dzieki temu widac jaki jest % - cent niezdawalnosci. Gdy wzrasta on powyzej powiedzmy liczby XY to taki Pan jest cytowany na dywanik i musi sie dobrze wyspowiadac. jezeli zdarza sie to zbyt czesto moga mu zostac cofniete uprawnienia nauczania i gosciu moze zmienic zawod. Pilka jast prosta i krotka.

 

W SM Lech Potynski pisal o tym ze w Polsce panowie instruktorowie twierdza ze zdaje 30 % kursantow, reszta to matoly. To nie kursanci sa matoly, tylko oni, bo po prostu uczyc nie umieja. Czy slyszales o jakiejkolwiek osobie ktora napisalaby jakakolwiek notatke czy informacje do odpowiedniego urzedu albo ministerwca, bo ja nie. Kazdy to olewa, bo co go to obchodzi, ja zdalem, to niech sie inni tez mecza. Gdyby byla mniejsza olewalnosc i znieczulica, mogloby byc inaczej.

 

Za moich czasow na kat B. osrodek szkolenia kierowcow posiadal wlasne samochody. Pan egzaminator przychodzil do osrodka wsiadal do auta krorym jezdziles przez caly kurs i ktore znales. iadomo ze bylo latwiej.

 

Pytam sie wiec dlaczego sie to zmienilo i kto o to walczyl aby bylo tak jak jest w tej chwili. Dzisiaj taka sprawe mozna by przedlozyc jakiemus miejscowemu poslowi lub politykowi i nich idzie z tym dalej do ministerstwa, a te zmieni uchwale, zarzadzenie, czy prawo.

 

pozdrawiam

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja po wypadku jakos sie powstrzymalem i nieobiłem mordy kierowcy samochodu ktury wemnie walna(a kawał chłoa zemnie) wdodadku musialem go gonić..... stracił prawko na 2 lata i 7tys kary powino go otrzeziwic

 

Zrób coś wreszcie z tą pisownią, bo kilka razy dziennie dostaję raporty na Ciebie. Puszczaj teksty przez Worda jak nie umiesz inaczej, albo nie pisz. Trochę szacunku dla czytelników.

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób coś wreszcie z tą pisownią, bo kilka razy dziennie dostaję raporty na Ciebie. Puszczaj teksty przez Worda jak nie umiesz inaczej, albo nie pisz. Trochę szacunku dla czytelników.

 

Pawel

 

Pawelku nie denerwuj sie, nie kazdy ma komputer z polska klawiatura, no i mogl tez przez tyle lat pobytu za granica jezyka zapomniec. O sporadycznie przekreceniu liter albo moze ich zjedzeniu nie wspomne.

 

Czy aby pisac na lamachforum trzeba miec skonczone studia ??? Sm tez widze u niektorych bledy i im tego nie wytykam. Mysle, ze problem raportow moze tez lezec czesciowo gdzie indziej. Moze troche wiecej tolerancji ???

 

Z powazaniem

 

Ks-rider

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ma klawiatura do słowa ktury a nie który, albo nie używania wielkich liter? - to mi zgłaszają ludzie w raportach. Wystarczy się trochę postarać. Równajmy w górę, nie czepiam się dla zasady tylko bardziej na zasadzie motywacji :bigrazz:

 

Pawel

 

PS. Tu warto zerknąć też :

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...9882

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ten felieton Lecha Potyńskiego (na stronce obok fajne ciałko :D ci co czytali będą wiedzieć OCB) i uważam że te 30 procent to przy pomyślnych wiatrach dobzi kierowcy (sam się jeszcze za takiego nie uważam).

Po swoich doświadczeniach zgadzam się z tobą ks-rider od instruktorów trzeba wymagać, tak jak jest to w europie zachodniej co być może w dużej części rozwiązałoby problem buractwa na drogach..

 

Zmieniło się wiele w naszym grodzie nad wisłą na gorsze nie tylko zasady szkolenia kierowców m.in szkoły gimnazjalne ja teraz na przykład w technikum mam po 9 lekcji w tygodniu i jeszcze w sobotę muszę zostawać jak chce zdać dobrze egzaminy, bo jawnie zabrali mi 3 lata poprzez gimnazjum...zresztą widzicie co w tych szkołach..

Rozwiązania można doszukiwać się jak słusznie zauważyłeś w polityce bo stamtąd się te reformy popełniły...

Ale od niektórych trzeba wymagać bo społeczeństwo nie jest na takim poziomie żeby same pilnować i pamiętać że droga to nie miejsce gdzie wszystko mi wolno...

 

Dlatego pomyślałem o testach psychologicznych żeby wybadać podświadomość potencjalnego kierowcy który może się przyczynić do czyjejś krzywdy... Oczywiste że każdy popełnia błędy ale sami powiedz czy nie ma ludzi których przydałoby się kastrować, a co dopiero wpuszczać na drogę??

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale sami powiedz czy nie ma ludzi których przydałoby się kastrować, a co dopiero wpuszczać na drogę??

 

pozdrawiam

 

Kastrowac to moze nie, chcialbys pozniej kochac sie z wykastrowama kobieta ???

 

Kazdy robi bledy, wieksze, mniejsze. Rzecz w tym aby nie traktowac drog publicznych jako swojego podworka. Miec wiecej tolerancji, troche bardziej przestrzegac przepisow. wydaje mi sie, ze trzeba po peostu zaczac od siebie, pomyslec o innych i nie byc takim egoista. Zobacz ile musisz stac na wyjezdzie z drogi podporzadkowanej, bo nikt cie nie chce wyuscic, o skrecaniu w lewo to w ogole nie wspomne. Jak ktos zrobi blad to co poniektorzy zastrzelili by ja / jego na miejscu, gdy zas oni sami popelnia gafe to wszystko jest OK !

 

Wiecej glowy i tolerancji, a mniej popedliwosci i euforyzmu. Polecam post Ryzego Konia ( chyba Szkola Jazdy)

 

Tylko niech mi nikt nie opowiada Ze one sa baz sensu. Zgodze sie z tym ze zdarza sie duzo razy, ze wykorzystywane sa do wykasowania "leszcza". Naoplacilem sie ich w zyciu dosyc. Ale to znowu polityka. Mowic tez mi nikt nie musi, ze jak sie jezdzi przepisowo to polowa przyjemnosci, to tez sam wiem i przyznam tez wszystkim racje. Po prostu bledne kolo.

 

Co do testow psychologicznych to podlegaja im osoby ktorych limit punktow sie zmniejsza. Kiedys spotka ich po prostu szczera rozmowa z panem psychologiem

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale sami powiedz czy nie ma ludzi których przydałoby się kastrować, a co dopiero wpuszczać na drogę??

 

pozdrawiam

Kastrowac to moze nie, chcialbys pozniej kochac sie z wykastrowama kobieta ???

 

Skąd ci to przyszło do głowy???

 

Kazdy robi bledy, wieksze, mniejsze. Rzecz w tym aby nie traktowac drog publicznych jako swojego podworka.

 

To już powiedziałem....z tym się zgadzam

 

Miec wiecej tolerancji, troche bardziej przestrzegac przepisow. wydaje mi sie, ze trzeba po peostu zaczac od siebie, pomyslec o innych i nie byc takim egoista. Zobacz ile musisz stac na wyjezdzie z drogi podporzadkowanej, bo nikt cie nie chce wyuscic, o skrecaniu w lewo to w ogole nie wspomne.

 

Toleruje błędy ale nie toleruje hamstwa z jakim często się spotykam...sam potrafię też kogoś czasami wpuścić jak wjeżdża z podporządkowanej.

 

Jak ktos zrobi blad to co poniektorzy zastrzelili by ja / jego na miejscu, gdy zas oni sami popelnia gafe to wszystko jest OK !

 

Wiecej glowy i tolerancji, a mniej popedliwosci i euforyzmu. Polecam post Ryzego Konia ( chyba Szkola Jazdy)

 

Też już gdzieś mówiłem żeby zaczynać od siebie, jestem spokojnym człowiekiem proponuje tylko ewentualne wyjście z sytuacji co też podkreślałem parokrotnie...Nie ma prędkości bezpiecznych, nie ma ludzi doskonałych i nie ma formy która byłaby idealną

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Niecne Zielone Oczy

Nie którzy puszkarze zawsze idiomami będą i nic się na to nie poradzi bo obawiam się że gdyby wprowadzić wzmożoną interwencje na drogach policji to byśmy sami zostali na drogach tzn "motocykliści" :notworthy:

pozdrawiam :notworthy:

Idiotami, a nie idiomami :)

Przepraszam za offtopic, ale nie mogłam się powtrzymać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...