Guzik Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 No i takie k...a czasy nastały...Kamandir funkcji nie przydzielił, pierwoszow załapał fuchę ds. kontaktów z władzą, a ja nic, jak ten przysłowiowy palec w... nieważne.W każdym razie jako pilot wycieczek na Ukrainę i osoba nie raz i nie dwa aresztowana i wychodząca z pierdla w tym pieknym kraju sposobami różnymi, do tego posiadająca pewne talenta negocjacyjne w tym kręgu kulturowym :D melduję gotowość do pełnienia funkcji! Stopnia swojego nie ujawnię, ale jakiś tam jest! Więc może na asystenta kolegi pierwoszowa bym się nadał. Albo na co innego.Eh, niech ta zima szybko zleci...PS. Kamandir, dalej nie wiem, czy pług z VFRy zdejmować... :)jak sie ciesze ;) moze bedzie w koncu okazja zebys zabral swoja koszulke? Widzę, że funkcje i chorągwie powoli nabierają kształtu.Potrzeba jeszcze jednak paru gareł, bo kto zaśpiewa "Hej sokoły" lub w przypływie szczerości "Górala"...hahaha, albo porwie na Chmiela (chmiela) chorągiew Skrzetuskiego...jizas.... tylko nie to pseudokresowe disco polo :D please! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Śmigło zna.Asia Ciarachowa też zna... Qcze Tomek bo się jeszcze okaże, że ja to nic innego nie robię tylko po impressskach podczas wypadufffchodzę ;) Każda chorągiew ma swoje tempo przemarszu, jedynie spotykamy się w wyznaczonych miejscach zwiedzania, picia i spania. Przeca taki Śmigło nie pojedzie w jednej chorągwi z koszami. Nie da się... No nie...to juszsz jakieś okrutne pomówienia...że niby ja nie pojadę?......no dobra nie pojadę, ale wcale nie dlatego żebym...no wiesz...ja spokojniutki przeca jezdem :) Kamandir Kulik. Widzę że peleton podzielimy na chorągwie, a nie podgrupy. Tylko czy chorążymi mogą zostać osoby które nie były w wojsku? Najwyżej z płk. Galarem, mjr. MarCinem i por. Śmigło zrobimy szybki kurs podoficerski dla chętnych. Gdzie? Oczywiście w Zamościu!Dla panów opracuję jakieś testy z wiedzy ogólnowojskowej :flesje: , zaś dla pań przygotujemy sprawdzian fizyczny :cool: Nie wiem tylko co powie na taki sprawdzian fizyczny Beata Galarowa, czy Jarek będzie mógł być w komisji?.. Kamandir. St. szer.rez. Kulik. A co do kursufff...to my juszsz zrobimy Wam taaaki kursik :flesje:, że :D :D Panie chętne na etety fizycznie rufniesz chyntnie przeestuję fizycznie...znaczy się zrobię sprafdzian fizyczny ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EdgeCrusher Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Na granicy jest looz - co prawda pogranicznicy ukrainscy nie przyjmują do wiadomości że nie wiesz gdzie jedziesz ale tak jak Adu pisała - pisujesz najdalsze miasto, z przewodnika Pascala bierzesz adress hotelu i dalej jazda.Obecnie już nikt tego przy powrocie nie sprawdza.Po prawdzie to przy powrocie więcej pieczątek na taliończyku wymagali polscy pogranicznicy :) No wlasnie moja obawa bierze sie z tego, ze jak ostatnio jechalismy do Lwowa, przez ukraine (przekroczylismy granice w Hrubieszowie a nie w Tomaszowie) to na granicy ichnich wojewodztw, byla rogatka, w srodku gajowie i paszporty byly nie wazne - wazne byly te cholerne karteczku, a wiec kontrola czy poruszamy sie zgodnie z tym co deklarowalismy. Pozdr. Moje moto podróżeJeździć póki ciepło! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Ja poprosze cos specjalnego :D Sie nie martw...tylko ćwicz końdycję bo testy specjalne są...specjalne :) No wlasnie moja obawa bierze sie z tego, ze jak ostatnio jechalismy do Lwowa, przez ukraine (przekroczylismy granice w Hrubieszowie a nie w Tomaszowie) to na granicy ichnich wojewodztw, byla rogatka, w srodku gajowie i paszporty byly nie wazne - wazne byly te cholerne karteczku, a wiec kontrola czy poruszamy sie zgodnie z tym co deklarowalismy. Pozdr. Jak widać Tambylcy różnie interpretują te kartoczki bo podczas naszej wycieczki w sierpniu po przekroczeniu granicy mogliśmy sobie owe kartoczki wsadzić...do klasera z pamiatkami :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Sie nie martw...tylko ćwicz końdycję bo testy specjalne są...specjalne :biggrin: Jak widać Tambylcy różnie interpretują te kartoczki bo podczas naszej wycieczki w sierpniu po przekroczeniu granicy mogliśmy sobie owe kartoczki wsadzić...do klasera z pamiatkami :)no wlasnie ten rozjazd powoduje to ze jednak o te karteczki trzeba dbac (nie zgubic) bo nigdy nie wiadomo o co sie przypierdolą :icon_mrgreen: kiedys trafilem na granic w Rawie Ruskiej jakos 6-7 rano w niedziele i bylo pusto! normalnie granice nam zajela 40 minut z przerwa na siusianie i popytanie w kantorach na przejsciu o ceny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario33 Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Jak już wspomniałem - wstępna wersja 'Poradnika Towarzysza Pancernego' właśnie powstała. Dzięki uprzejmości Klaudiusza możecie sobie ją ściągnąć i obejrzeć: ftp.creative-group.pl/PORADNIK TOWARZYSZA PANCERNEGO v.0.1.docUwagi:- format: *.doc (MS WORD)- plik jest spory (1,5 MB) - jest troche grafiki (mapki)- mniejszy plik w postaci *.pdf tez na późniejszych etapach powstanie ale nie bedzie on mial wszystkich funkcjonalnosci np dzialajacych hiperłączy (wikipedia głównie). Tekst jest subiektywną kompilacją róznych źródeł, wciaż w trakcie uzupełniania. Wszelkie uwagi, połajanki, gromy, pochwały, ordery i zdobyczny samogon proszę przesyłać do mnie :biggrin: Będę za wszystko wdzięczny - nawet jak ktoś mi wytknie oczywistą nieprawdę :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 no wlasnie ten rozjazd powoduje to ze jednak o te karteczki trzeba dbac (nie zgubic) bo nigdy nie wiadomo o co sie przypierdolą :biggrin: kiedys trafilem na granic w Rawie Ruskiej jakos 6-7 rano w niedziele i bylo pusto! normalnie granice nam zajela 40 minut z przerwa na siusianie i popytanie w kantorach na przejsciu o ceny. Co prawda to prawda. Nigdy nie wiadomo co tym pałom do łbów strzeli. Raz sa ok, a innym razem psie fiutki przyczepią się bo masz zły kolor kominiarki...barany. Tak czy siak wsie papierki trza ciągle mieć przy sobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Co prawda to prawda. Nigdy nie wiadomo co tym pałom do łbów strzeli. Raz sa ok, a innym razem psie fiutki przyczepią się bo masz zły kolor kominiarki...barany. Tak czy siak wsie papierki trza ciągle mieć przy sobie.no i kwestia podejscie:mnie Ukraincy ucza: jak Ci GAJ cos psioczy to z morda na niego bo oni tylko wtedy czuja respekt. A błąd Polakow polega ze u nas do policji z morda sie nie wyskakuje tylko "Panie władzo a moze ten tego". A unich trzeba im pokazac zeby tu nie wymyslali bo im zaraz kolo dupy narobisz a najlepiej jak sie pusci sciemie ze sie kogos zna :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciejdubis Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Wstępnie się piszę (sztuk raz).Niestety nie wiem jak będzie z urlopem, finansami itd.Będę śledził temat. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcysiek Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Marcysiek, my wsi pajdiom na Chmiela, kak bat'ko Hetman Kulik każą :notworthy: Kamandir, my wsi zabyli o Ławrze Poczajowskiej... Toż to dziw nad dziwy i cudo nad cudami... Najświętsze miejsce zachodniej Ukrainy, fascynujące m.in. Słowackiego. Grzech byłoby opuścić.Zobaczcie: http://serwisy.gazeta.pl/turystyka/1,50348,2745127.html BTW, dla tych co pierwszy raz w traskę wschodnią - znalazłem takiego linka co zabrać: http://www.rajdkatynski.net/uwagi.html My nie tyle km, ale....Powstała wstępna wersja: PORADNIK TOWARZYSZA PANCERNEGO Zagon chorągwi pancernych polskich na Ukrainę, czerwiec 2007. pod komendą J.W. Hetmana-Kamandira Tomka KulikaMa ktoś miejsce na serwerze gdzie by to można było wrzucić do wglądu i kunsultacji ? Mario BS i takie porady są najcenniejsze...Szczególnie dla tych którzy na wschodzie nie byli lub miało to miejsce za Breżniewa...Co do kontaktów z władzą na wschodzie i problemami papierkowymi z milicjonierami to z Pierwoszowem będziemy starali się załatwiać nieporozumienia....po linii słuzbowej ich w łeb i tyle...wszędzie działa, więc może i na wschodzie jest już dość cywilizacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pierwoszow Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Przeczytałem Poradnik i muszę powiedzieć że ktoś się napracował.Dla mnie jest super.Mam tylko parę uzupełniających pytań-czy wszyscy pomieścimy się w motelu w Zamościu, i czy trzeba rezerwować tam miejsce,-czy bierzemy ze sobą awaryjne spanko (namiot),-ile trzeba wziąć " pi razy oko'' kasy po wymianie ,czy lepiej mieć przy sobie dolce czy euro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario33 Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 (edytowane) Przeczytałem Poradnik i muszę powiedzieć że ktoś się napracował.Dla mnie jest super.Mam tylko parę uzupełniających pytań-czy wszyscy pomieścimy się w motelu w Zamościu, i czy trzeba rezerwować tam miejsce,-czy bierzemy ze sobą awaryjne spanko (namiot),-ile trzeba wziąć " pi razy oko'' kasy po wymianie ,czy lepiej mieć przy sobie dolce czy euro. Dzięki... Poradnik jeszcze będzie 'poprawiany' w zakresie: - obliczenia i podania kilometrażu trasy i przebiegów dziennych;- uzupełnienia informacji o miejscowościach, które są wcale lub słabo opisane- usystematyzowania info o zabytkach do zwiedzania i porankingowanie ich (np gwiazdkami) co najbardziej warto zobaczyc- 'odchudzenie' info gdzie jest go zbyt duzo (jak w przypadku np historii Lwowa)- uzupełnienie info praktycznego, w tym podzial na chorągwie wraz z liderem oraz zamykającym oraz listy telefonów osób 'funkcyjnych'. W zakresie powyższego (w szczególnie ostatni punkt, ale nie tylko) liczę na uwagi bardziej doświadczonych. >>Pisarczyk chorągwi pancernej mazowieckiej<< Ejże, Kamandir.. Przy weryfikacji zaproponowanej trasy wyszło mi trochę za mało dni ! Popatrzcie: Trasa: 3 czerwca (niedziela) Zamość – przejście graniczne Hrebenne – Rawa Ruska – Dubliany – Podhorce – Brody – Beresteczko – Dubno – Krzemieniec 4 czerwca (poniedziałek) Krzemieniec – Poczajów – Wiśniowiec – Zbaraż – Tarnopol 5 czerwca (wtorek) Tarnopol – Buchacz – Czortków – Gródek Podolski 6 czerwca (środa) Gródek Podolski – Kamieniec Podolski 7 czerwca (czwartek) Kamieniec Podolski – Chocim – Okopy Św. Trójcy – Zaleszczyki – Czerniowce 8 czerwca (piątek) Czerniowce – Śniatyń – Kosów – Kołomyja – Stanisławów (Iwanofrankowsk) 9 czerwca (sobota) Stanisławów – Halicz - Rohatyn – Brzeżany – Rohatyn – Przemyślany – Lwów 10 czerwca (niedziela) Lwów – Rawa Ruska – przejście graniczne Hrebenne - Zamość Trzeba coś pozmieniać Kamandir - policze kilometraże dzienne i wtedy... Edytowane 9 Listopada 2006 przez mario_BS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adu Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Sie nie martw...tylko ćwicz końdycję bo testy specjalne są...specjalne :icon_question: A czy testy moge przechodzic w swoim przebraniu tygryska? :notworthy: Bo im wiecej prazkow mam na sobie, tym bardziej jestem zwinniejsza :biggrin: :icon_mrgreen: Tylko Smiglo nie wydziwiaj z tymi ,,cwiczeniami" :biggrin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcysiek Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 Dzięki... Poradnik jeszcze będzie 'poprawiany' w zakresie: - obliczenia i podania kilometrażu trasy i przebiegów dziennych;- uzupełnienia informacji o miejscowościach, które są wcale lub słabo opisane- usystematyzowania info o zabytkach do zwiedzania i porankingowanie ich (np gwiazdkami) co najbardziej warto zobaczyc- 'odchudzenie' info gdzie jest go zbyt duzo (jak w przypadku np historii Lwowa)- uzupełnienie info praktycznego, w tym podzial na chorągwie wraz z liderem oraz zamykającym oraz listy telefonów osób 'funkcyjnych'. W zakresie powyższego (w szczególnie ostatni punkt, ale nie tylko) liczę na uwagi bardziej doświadczonych. >>Pisarczyk chorągwi pancernej mazowieckiej<< Ejże, Kamandir.. Przy weryfikacji zaproponowanej trasy wyszło mi trochę za mało dni ! Popatrzcie: Trasa: 3 czerwca (niedziela) Zamość – przejście graniczne Hrebenne – Rawa Ruska – Dubliany – Podhorce – Brody – Beresteczko – Dubno – Krzemieniec 4 czerwca (poniedziałek) Krzemieniec – Poczajów – Wiśniowiec – Zbaraż – Tarnopol 5 czerwca (wtorek) Tarnopol – Buchacz – Czortków – Gródek Podolski 6 czerwca (środa) Gródek Podolski – Kamieniec Podolski 7 czerwca (czwartek) Kamieniec Podolski – Chocim – Okopy Św. Trójcy – Zaleszczyki – Czerniowce 8 czerwca (piątek) Czerniowce – Śniatyń – Kosów – Kołomyja – Stanisławów (Iwanofrankowsk) 9 czerwca (sobota) Stanisławów – Halicz - Rohatyn – Brzeżany – Rohatyn – Przemyślany – Lwów 10 czerwca (niedziela) Lwów – Rawa Ruska – przejście graniczne Hrebenne - ZamośćTrzeba coś pozmieniać Kamandir - policze kilometraże dzienne i wtedy...Poradnik jest ok, przeczytałem i widzę, że pelną powagę tematu, gość się przykłada, dzieki...Trasa też super - najpiękniejsze miejsca dawnej Rzeczpospolitej i ten powiew historii...Tylko jedna podpowiedź - nie słuchajcie zbyt dużo sugestii co do trasy, bo musimy sie zmieścić w czasie. Poźniej jest jeszcze dojazd z granicy (jak dla mnie rejon Dolneo Śląska, też pare km). Poza tym nie da sie wszystkiego zwiedzić w parę dni i nalezy pewne sprawy narzucić z góry. Sory jesli dygresja za mocna. Grupę trzeba trzymac któtko - zbyt wiele demokracji szkodzi. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario33 Opublikowano 9 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 (edytowane) Obiecane kilometraże dzienne:3 czerwca (niedziela) – 388 km Zamość – przejście graniczne Hrebenne (61) – Rawa Ruska (6) – Dublany (75) – Podhorce (80) – Brody (20) – Beresteczko (51) – Dubno (56) – Krzemieniec (39) 4 czerwca (poniedziałek) – 95 km Krzemieniec – Poczajów (25) – Wiśniowiec (20) – Zbaraż (30) – Tarnopol (20) 5 czerwca (wtorek) – 152 km Tarnopol – Buczacz (55) – Czortków (30) – Gródek Podolski (67) 6 czerwca (środa) – 54 km Gródek Podolski – Kamieniec Podolski (54) 7 czerwca (czwartek) – 159 km Kamieniec Podolski – Chocim (23) – Okopy Św. Trójcy (3) – Zaleszczyki (87) – Czerniowce(46) 8 czerwca (piątek) – 168 km Czerniowce – Śniatyń (34) – Kosów (40) – Kołomyja (36) – Stanisławów (Iwanofrankowsk) (58) 9 czerwca (sobota) – 200 km Stanisławów – Halicz (24) – Rohatyn (32) – Brzeżany (30) – Rohatyn (30) – Przemyślany (33) – Lwów (51) 10 czerwca (niedziela) – 143km + to co do domu Lwów – Rawa Ruska (66) – przejście graniczne Hrebenne (6) – Zamość (71) Możliwości korekt najbardziej oczywiste (każda może się oddzielnie zrealizować): moim zdaniem nie damy rady pierwszego dnia (niedziela) zrobić 390 km, jeszcze przejść granicę i jeszcze zwiedzać po drodze; propozycja – dać sobie spokój z Beresteczkiem (nie ma zwiedzania a samo pole bitwy to chyba za mało) – ubędzie nam ok. 64kmdrugiego dnia (poniedziałek) po południu: dać sobie spokój z Poczajowem (trochę szkoda bo cerkwie są prześliczne tam) – zarobimy 20 km, mijamy Tarnopol (bez noclegu czy zwiedzania) i robimy dalej trasę do Gródka Podolskiego – razem 227 km (chyba trochę za dużo... ale zarobiliśmy jeden dzień) lub alternatywnie:drugiego dnia (poniedziałek) do Tarnopola jak planowano, a trzeciego (wtorek) omijamy Gródek i jedziemy bezpośrednio z Czortkowa do Kamieńca zarabiając jeden dzień – minus to ta wizyta w polskiej szkole oraz konieczność przełożenia części zwiedzania Kamieńca na następny dzień przed południem (ale potem tylko 159 km więc chyba dalibyśmy radę), alternatywnie:do Kamieńca wszystko jak wyżej, środa zwiedzamy Kamieniec a potem piątego dnia (czwartek) omijamy Czerniowce, Kosów, tylko przez Zaleszczyki bezpośrednio walimy na Kołomyję i potem Stanisławów – dla mnie osobiście to bolesny wariant – nie spełnię pragnienia rodzinnego i trochę nas ominie atmosfera Bukowiny i szczególnie Huculszczyzny oraz wizyta u Polaków w Kosowie (Pani Zofia podobno chętnie wita przybyszów z Polski), ale zaoszczędzamy jeden dzień i sporo kilometrówpo zaoszczędzeniu jednego dnia j.w. przyjeżdżamy do Lwowa w piątek (200 km) – i chyba jest za mało jedno popołudnie na zwiedzanie – chyba, że jeszcze w sobotę zwiedzanie i wyjazd w niedzielę rano, albo alternatywnie w sobotę ale po południu, a odpoczynek jeszcze raz w Zamościu. Jakieś inne opcje ? Marcysiek - jedna uwaga - nie obraź się proszę, ale nie kopiuj całego posta po to tylko żeby na dole dopisać dwa zdania od siebie pls - cięzko się to czyta... Usuwaj cyctat albo chociaż zostawiaj tą jego część, do której referujesz. Bez urazy :) Edytowane 10 Listopada 2006 przez mario_BS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi