IRA Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 trzy miesiace temu,zostalem poszkodowany w wypadku drogowym.nie wzywałem policji,bo gosc przyznał sie do winy,spisaliśmy oświadczenie.pzu nie podjeło sie naprawy moto,zaproponowali 2600.zgodziłem sie.od tej pory czekam.sezon przeleciał przez palce.w pzu mowia cały czas ze sprawa w toku.co robic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 Czego na pewno nie robić to nie dać się zrobić w tzw. ciula. Termin: 30 dni od daty zgłoszenia, jeżeli do tego czasu przy zachowaniu należytej staranności nie uzyskano niezbędnych do wypłaty dokumentów to 14 dni od dnia uzyskania tych dokumentów, z tym że nie dłużej niż 90 dni od dnia zgłoszenia szkody, chyba że jest sprawa sądowa niezbędna do rozstrzygnięcia odpowiedzialności wówczas może się ciągnąć dłużej. Było na forum z milion razy... Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowy011 Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 No to ja Zgłoszona szkoda z Dnia 7 wrzesnia... Dzisiaj po moim telefonie dowaduję się że czekają jeszcze na wycene jednego elementu.. I żebym SIĘ DOWAIDYWAŁ JUTRO.. qr....a mać myslałem ze gościowi pare hu..ów pośle prze telefon..ale hmm wmiare się uspokoiłem i powiedziałe dobrze,, jutro zadzwonię po raz ostatni po konkretną odpowiedz, bo mieliscie cały miesiąc i to JA DO WAS DZWONIĘ Dowidzenia" huk zobacze jak jutro bedzie siedziało .. zadzwonię i już...bede wieedzaił na czym stoje.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 I żebym SIĘ DOWAIDYWAŁ JUTRO.. qr....a mać No to zjeb...eś, trza było mu powiedzieć że czekasz na JEGO telefon do 12 w południe, bo to ON zawalił terminy nie Ty :buttrock: Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowy011 Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 No to zjeb...eś, trza było mu powiedzieć że czekasz na JEGO telefon do 12 w południe, bo to ON zawalił terminy nie Ty :flesje: Hmm no moze i tak, ale sie dowiedziałem ze moge im pismo juz wysłac że obciąze ich karnymi odsetkami za zwłokę od kwoty przez nich podana. także to juto uczynię na pewniaka . Qr..a już widzę że będą jaja z wyceną zapewne też ....... Browarny tak jak żesmy rozmawiali kazdy mój ruch bede wcześniej kontaktował z Toba telefonicznie, bo widzę że te ,,dziady" chca mnei na pare trzy skubnąć....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TUREK Opublikowano 13 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2006 Browarny tak jak żesmy rozmawiali kazdy mój ruch bede wcześniej kontaktował z Toba telefonicznie, bo widzę że te ,,dziady" chca mnei na pare trzy skubnąć....... http://www.rzu.gov.pl/ i http://www.rzu.gov.pl/rzecznik/urzad/dyzury_ekspertow.htm pees. jak konsultowałem z nimi "wszystko"... tzn. prawie każdy ruch ubezpieczyciela + warto sobie załatwić ustawę, KC (powoływać się na przepisy w pisemkach) i nigdy nic nie podpisywać.... a jak się pisze pisemko to warto na dole dopisać adnotacje: do wiadomości Rzecznika Ubez :flesje: przynajmniej będą wiedzieć, że nie mają doczynienia z totalnym laikiem...a jak będą widzieć, że znasz swoje prawa to rozmowa będzie zupełnie inna. Warto też używać takiej formy jak "domagam się" itp.. ,wzmianka o sądzie też nie zaszkodzi ale to już w późniejszej fazie.... i nic nie załatwiać telefonicznie... pisma i każde ze stemplem kiedy wpłynęło (ewent. listy polecone) ja się z nimi tak obchodziłem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowy011 Opublikowano 13 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2006 No i się doczekałem wyceny :flesje: 980 zeta... :flesje: Miałem mała stłuczkę , nawet nie położyłem moto , tylko jakoś tak bokiem się zatrzymałem na Fiacie Punto ( szkoda Fiata takiego samego mam) Szkody moje Bak - powgniatany w dwóch miejscachlewy plastki lekko pękniety ale porysowanyosłona chłodnicy czyli siatka pęknietaosłona alu, Silnika ( balacha osłanaijaca silnik od spodu i po bokach) wgniecona porysowanaOsłona pokrywy alternatora ( poprzez w.w. osłonę silnika) porysowana , wyciek lekki oleju . uszczelak ruszonakrzywa kierownica lekko skrzywiona. tak mi się wydajeSpodnie motocyklowe podarte w kroku ( noga mi się podwinełe i pękły,,,, naszczeście tylko spodnie hehe) Reszty już nie wyminiałem na ogledzinach.... Ciekaw jestem kto mi wyklepie przynajmniej Bak z lakierem i naklejakmi ( org. hondy , a co) za 200 -300zeta ?i jeszcze gdzie inne pierdoły zrobię w własnym zakresie zeby się zmiscic w kwocie 980 zeta i tak żeby mi zostało na flaszke ? trzeba bedzie to chyba inaczej załatwić.... aa Likwidator AKME ul Kacza w Wawie ubez. Benefia.. polecam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.