Sloniu Opublikowano 28 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2006 Hej właśnie wróciłem z mini wyprawy enduro. Zgadaliśmy sie z kumplami ze szkoły: moje moto i 2 sendy na latanko :icon_twisted: wyjeżdżam sobie z chaty, pojechałem zatankować, dzwoni kumpel i mi mówi że mam czekać na moście :icon_exclaim: no to wio na most, przez zajebiście zalaną ulice... nie widziałem nawet felgi i opony przez taaaką kałuże... dojechałem na most, a że ich nie było to sobie pokrążyłem w kółko... wracam, zjeżdżam na pobocze i JEP!...niewiem co sie stało ale wyglądało to na omsknięcie sie przedniego koła... pogięty kierunek i połamana klamka od przedniego hamulca... Jak na prawdziwego enduro-ludzia pozbierałem moto i wio w teren, 2 m od 5 m rzeki?? pryszcz... a jeśli do tego ucieka Ci tył i przód to w ogóle wypas... 10km i las... tor downhillowy, pierwszy podjazd cholernie stromy i moje łyse opony dały rade!!! :icon_exclaim: godzinka zapierdzielania po tym i wracamy... co sie okazuje ?? ein zwei drei gonią nas policaj :icon_mrgreen: a że kumpel nie miał jeszcze karty to wio naokoło po leszówkach ich zwodzimy :D no i panowie policjanci zakopali swojego transportera i mogli nas cmoknąć :D ...tor motokrosowy - ruszamy, pierwsza prosta, moto zarzuca przodem i ląduje w krzakach... wyjeżdząm, kumple czekają i ognia! kawałek prostej i ostry podjazd - 40 km/h 4 bieg...moto obraca sie o 90 stopni w lewo i czuje tylko sendy koło na mojej nodze a pózniej jak kask wbija sie w gline - strat zero :D znowu jazda, ślizgamy sie itp, ledwo dając rade na podjazdach... znowu ten sam podjazd 2 bieg - 30 km/h tył wpada w poślizg i moto stacza sie do tyłu... tym razem kumpel zrobił zwrot o 90 i pięknie przyjebałem mu tyłem w przód :smile: strat 0 - nauczka : więcej ostrożności po deszczu, w terenie i w grupie :D później szpanik na mieście motongami w błocie i do domku... rozpisałem sie ale może ktoś wyciągnie z tego wnioski i przekona sie że 50 cc to nie zabawka :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gremlas Opublikowano 28 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2006 To nie wina 50ccm a sliskiej nawierzchni sliskich opon i malego doswiadczenia .pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GamońAMAtoR Opublikowano 28 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2006 To nie wina 50ccm a sliskiej nawierzchni sliskich opon i malego doswiadczenia .pozdro widzę że kolega ma doświadczenie na enduro... :icon_twisted: A taka 50ccm to potrafi dużo...sam sie kiedyś przekonałem..pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stormraider Opublikowano 28 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2006 Poszalec da sie na wszystkim i na błocie albo sliskim terenie plus opony nie typowe enduro lub kostka i rozne dziwne rzeczy sie dzieja - jak dzis pamietam jak moim dt na szosowej oponie dawalem w terenie... To byly czasy :icon_twisted: Pozdro Cytuj Bikepics Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sloniu Opublikowano 28 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Września 2006 Spróbuj podjechać enduro 50cc, na łysych oponach pod górke z 7 m pokrytą mokrą gliną...jak to zrobisz na 1 albo 2 biegu dam Ci 1000zł :icon_twisted: nie wiesz, nie gadaj! kumple z kostkami mieli problemy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.