mocno dymi

[malys]

Tylko, że tłok najczęściej na początku trochę puchnie, a zatrzeć się da uwierz mi. :P

[dawid482]

to że puchnie to jest wina złego materiału z którego jest zrobiony tłok ale mieszanki nigdy nie daje się większej ona szkodzi silnikowi.

I jak sie odpowiednio jeździ to nie ma prawa się zatrzeć.

[malys]

Tak wiem, że to przez nieciekawą jakość ale szczególnie do sprzętów typu WSK nie ma innych tłoków niż te rzemieślane. Tylko trzeba odpowiednio jeździć - to wiem.

[zysio]

1:40 dibo aprilia ma nikasil poprostu te oleje sie roznia od siebie chyba ze walnol ci jakis zimering no ale wtedy napewno bys poczol zmiane mocy lub cos takiego pozdro

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

sprzedam cb 250

[pikus91]

dawid482 to czemu pisza w ksiazkach zeby robic wieksza mieszanke przy docieraniu? nie rozumiem Cie jesli mozesz to wez mi odpowiedz pozdrawiam

 

zeby tlok nie puchl to gotuje sie go w oleju wtedy on sie rozszeza a nasetpnie zmniejsza a pozniej bardzo zadko puchnie w cylindrze ja robie inaczej odwracam tlok do gory nogami nalewam pelen tlok denaturatu i go podpalam podobna zasada ale nie tak dobra jak gotowanie w oleju

Edytowane 25 Września 2006 przez pikus91

[RuDeK]

W mojej książce Jeżdżę motocyklem MZ pisze "Proporcja paliwa o liczbie oktanowej 88 do oleju MZ - 22 w mieszance paliwowej wynosi 50:1, także w okresie docierania. Myli się ten, co sądzi, że zwiekszając ilość oleju w mieszance polepszy warunki pracy silnika. Nie osiągnie on nic poza zwiększonym dymieniem motocykla, zaoliwieniem świecy i tworzeniem się większej ilości osadu w tłumiku (zmiejszenie mocy)."

:buttrock: I ja tak zawsze robie i nigdy mi to na złe nie wyszło, tylko trzeba pamiętać o dobrym oleju i rozgrzaniu silnika przed jazdą :icon_mrgreen: Aha i tłok mam węgierski, ani razu nie spuchł... wystarczy wyłożyć pare zł więcej i wsio :buttrock:

Edytowane 25 Września 2006 przez RuDeK