cebe450 Opublikowano 8 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 Witam :DCebe450, widzisz, Xj600n ma ciekawe poglądy o Finlandi i Szwecji, ale całkowicie błędne. Powiem więcej - stan faktyczny dokładnie przeczy temu, co twierdzi Xj600N :) Otóż - Finowie i Szwedzi chleją jak rozregulowany Fiat 125p. Mieszkałem pół roku w Bratysławie, w akademiku, z międzynarodową ekipą, w tym Finem i Szwedem. Z kolegą z Finlandii dużo gadałem i Mikko sporo mi opowiedział. Przede wszystkim - w Finlandii pije się właściwie codziennie. Alkohol jest tam bardzo drogi - http://wikitravel.org/en/Finland#Alcohol - dlatego stworzył się przemysł importu alkoholu z Estonii i Rosji. Między Estonią a Finlandią regularnie zasuwają promy, a ludzie wożą alkohol ciężarówkami. Jeden taki wypad to wiele litrów wódki. Pije się więc codziennie, i tak też pił Mikko na Słowacji. Są też 2 wielkie święta chlania - "Vappu" oraz "Juhannus". W te dni Finlandia emigruje do lasów, dacz itd - i cheleje na umór. Chodzi właśnie o to, żeby się spić w trupa. Takie libacje trwają po kilka dni, i z tego, co mówił Mikko, dzieje się tam naprawdę dużo. Z kolei kolega Szwed - Niclaus - opowiadał o imprezkach w Szwecji. Alkohol tam jest bardzo drogi, więc pije się domowy alkohol przed wyjściem na imprezkę, ale i tak - w tych lokalach, gdzie alkohol jest - popyt jest przeogromny. Ludzie walą tam drzwiami i oknami, w efekcie - jak mówił Niki - na takiej imprezce zostawiasz 300-400 EUR. A na imprezki chodzi się co tydzień, więc akurat jemu miesięcznie na alkohol schodziło koło 1200 EUR miesięcznie (zarabiał 2 800 EUR per month).I co? Chlał i tak, jak dzika świnia. Powiem Wam, że żadnemu z nich nie umiałem dotrzymać kroku. Taka ilość alkoholu by mnie zabiła :icon_mrgreen: ;) Wysokie ceny nic nie zmienią. Ludzie znajdą sposób, jak się "zaprawić". Taka już nasza natura.. Edukacja i jeszcze raz edukacja - to jedyna droga. A szczególnie w przypadku Polaków, którym jak czegoś zakażesz, zareagują: "co k...a, mnie nie wolno?? oj zobaczycie że wolno." pozdrLYsY I o to mi własnie chodzi LYsY. O to mi chodzi.Jak czytam wypowiedzi kolegi xj600 to mam wrazenie , że on jest z kompletnie innej bajki.Kompletnie nie rozumiem, dlaczego notorycznie robi sie z Polaków największych alkoholików Europy a moze i świata? Zresztą wiesz co??? Nie chce mi sie juz dyskutować na ten temat, bo mam wrazenie, że rozmawiam ze ślepym o kolorach. Akademicka dyskusja, która polega na tym, że ja o życiu i pieprzonych realiach, a xj o wieloaspektowym procesie, koncepcjach, itd. cytując statystyki i autorytety i wyniki uniwersyteckich badań.A juz tematem picia w Skandynawii, i propozycją wprowadzenia pozwolenia pędzenia wódy w kazdym domu rozbił mnie całkowicie. Tak jak napisałeś - zero pojęcia o stanie faktycznym.Zakończyłam juz dyskusję z xj , bo mi sie zwyczajnie nie chce . Poczytam co sobie tam jeszcze napiszecie , moze nawet pokiwam głową nad jakimś ciekawszym postem, wlewając w gardło zimne piwko kupione jeszcze za 2,50 . Do tego nawet zapalę sobie papierosa, póki mi jeszcze we własnym domu wolno- ale to tez juz pewnie niedługo... Pozdrawiam i życzę owocnych dyskusji Cytuj Cave tibi a cane muto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
babajaga Opublikowano 8 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 super ! dzięki za rady, tniemy w takim razie przez Słowację, a jakie były tego efekty opowiem jak wrócę :icon_mrgreen: pozdr,Ola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xj 600 n Opublikowano 11 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2006 Rozumiem, że to taki żarcik.Dobrze, ale Ty wypłacasz w gotówce różnicę pomiędzy 9 zł a dzisiejszą ceną piwa każdemu z uczestników spotkania ;) pozdr Żarcik, żarcik :) No możemy się dogadać czy zastosowac redystrybucję dóbr czy też wypłaty bezpośrednie. :clap: :P Witam :PCebe450, widzisz, Xj600n ma ciekawe poglądy o Finlandi i Szwecji, ale całkowicie błędne. Powiem więcej - stan faktyczny dokładnie przeczy temu, co twierdzi Xj600N :P Otóż - Finowie i Szwedzi chleją jak rozregulowany Fiat 125p. Mieszkałem pół roku w Bratysławie, w akademiku, z międzynarodową ekipą, w tym Finem i Szwedem. Z kolegą z Finlandii dużo gadałem i Mikko sporo mi opowiedział. Przede wszystkim - w Finlandii pije się właściwie codziennie. Alkohol jest tam bardzo drogi - http://wikitravel.org/en/Finland#Alcohol - dlatego stworzył się przemysł importu alkoholu z Estonii i Rosji. Między Estonią a Finlandią regularnie zasuwają promy, a ludzie wożą alkohol ciężarówkami. Jeden taki wypad to wiele litrów wódki. Pije się więc codziennie, i tak też pił Mikko na Słowacji. Są też 2 wielkie święta chlania - "Vappu" oraz "Juhannus". W te dni Finlandia emigruje do lasów, dacz itd - i cheleje na umór. Chodzi właśnie o to, żeby się spić w trupa. Takie libacje trwają po kilka dni, i z tego, co mówił Mikko, dzieje się tam naprawdę dużo. Z kolei kolega Szwed - Niclaus - opowiadał o imprezkach w Szwecji. Alkohol tam jest bardzo drogi, więc pije się domowy alkohol przed wyjściem na imprezkę, ale i tak - w tych lokalach, gdzie alkohol jest - popyt jest przeogromny. Ludzie walą tam drzwiami i oknami, w efekcie - jak mówił Niki - na takiej imprezce zostawiasz 300-400 EUR. A na imprezki chodzi się co tydzień, więc akurat jemu miesięcznie na alkohol schodziło koło 1200 EUR miesięcznie (zarabiał 2 800 EUR per month).I co? Chlał i tak, jak dzika świnia. Powiem Wam, że żadnemu z nich nie umiałem dotrzymać kroku. Taka ilość alkoholu by mnie zabiła :clap: :clap: Wysokie ceny nic nie zmienią. Ludzie znajdą sposób, jak się "zaprawić". Taka już nasza natura.. Edukacja i jeszcze raz edukacja - to jedyna droga. A szczególnie w przypadku Polaków, którym jak czegoś zakażesz, zareagują: "co k...a, mnie nie wolno?? oj zobaczycie że wolno." pozdrLYsY Z mojej podrózy do Szwecji wynikało, że: - jeżeli Szwedzi piją to robią to w sposób reglmentowany przez państwo(jeżeli kupują fłaszkę w monopolu) - nadmierne picie może spowodować, że odwiedzi Cię pan z opieki socjalnej i zapyta o przyczyny takiego stanu rzeczy Relacje cenowe w skandynawii są znane, lecz nie bierzemy pod uwagę jednej zmiennej mianowicie ilości osób zdolnych do poniesienia kosztów drogiego alkoholu. Ale nie będę już przynudzał, pozdrawiam interlokutorów. Jak czytam wypowiedzi kolegi xj600 to mam wrazenie , że on jest z kompletnie innej bajki. Tylko powiedz mi cebe z jakiej? :( Kompletnie nie rozumiem, dlaczego notorycznie robi sie z Polaków największych alkoholików Europy a moze i świata? Ten zaszczytny tytuł(świata) wywalczyli sobie dożywotnio Rosjanie, niestety nasze zaplecze oraz zawodnicy okazali się zasłabi.... :P Zresztą wiesz co??? Nie chce mi sie juz dyskutować na ten temat, bo mam wrazenie, że rozmawiam ze ślepym o kolorach. Akademicka dyskusja, która polega na tym, że ja o życiu i pieprzonych realiach, a xj o wieloaspektowym procesie, koncepcjach, itd. cytując statystyki i autorytety i wyniki uniwersyteckich badań. Szkoda, że w tym momencie przerywamy... A juz tematem picia w Skandynawii, i propozycją wprowadzenia pozwolenia pędzenia wódy w kazdym domu rozbił mnie całkowicie. Tak jak napisałeś - zero pojęcia o stanie faktycznym.Zakończyłam juz dyskusję z xj , bo mi sie zwyczajnie nie chce . Poczytam co sobie tam jeszcze napiszecie , moze nawet pokiwam głową nad jakimś ciekawszym postem, wlewając w gardło zimne piwko kupione jeszcze za 2,50 . Do tego nawet zapalę sobie papierosa, póki mi jeszcze we własnym domu wolno- ale to tez juz pewnie niedługo... Pozdrawiam i życzę owocnych dyskusji Jak rozumiem odebrałaś moje propozycję osobiście, przecież nie na tym polega dyskusja. Lecz bardzo miło się rozmawiało. PoZdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.