agressor Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Witam! Mam tzr 80 z 1996 ma przebieg niecale 24000.Dopiero zaczynam i juz mam problem :biggrin: Kupilem ja nie dawno i chodzila bardzo dobrze.Przejechalem nia 100km i koniec.Tzn. padl akumulator(jestem w trakcie wymieniania, czekam na nowy)Motor nie rusza trzeba zakrecic silnik do 4000tys obr zeby wogole ruszyl.Sprzeglo jest wyczuwalne dopiero na koncu.Jak juz rusze ( bez ssania ani rusz:)) to na 1 blokuje sie na 4000.Na 2 dochodzi do 6000 i koniec zyluje go ale to nic nie daje tzreba "poczekac"i... jakby zmienia sie dzwiek i idzie do 8000 i dopiero cos rusza do przodu [ mam terazna liczniku 40km/h:(] zmieniam na 3 i znowu 6000 i tak w kolko trzeba go trzymacpowyzej 4000 zeby nie zgasl manetka gazu do oporu i nic. Silnik buczy ryczy prycha 8000 zaczyna leniwie ozywac , ale przyspieszenia nie ma wogole!!Gaznik przeczyszczony, a znajomy mechanik sie upiera ze to akumulaotr?!Dodatkowo nie chce zapalic ( tutaj moze byc ten akumulator).Male kolpoty z biegami czasem zle wchodza tzn. luz zamiast 2 badz luz wogole nie chce wskoczyc.Bardzo prosze o pomoc.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Jeśli chodzi o zmianę biegów, to musisz się przyzwyczaić. Szczególnie jesli mówisz, że masz ją od niedawna. Jeśli masz luz na sprzęgle, to go skoryguj śrubą przy silniku, lub tą przy rączce sprzęgła. To może być też powód, dla którego biegi ciężko Ci wchodzą. Napisz, czy nic nie zmieniałeś/kręciłeś przy moto (oprócz akumulatora). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agressor Opublikowano 2 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 (edytowane) nie biegi to ok powiedzmy ze nie mam klopotu,wolalem napisac swoje wszytskie watpliwosci:) nic nie robilem z silnikiem oprocz tego gaznika ale tymzajmowal sie mechanik, krecilem sruba od zmiany obrotowwydawalo mi sie za ma za niskie (gasl i obroty spadaly przy zmianie biegowz luzu na 1) to wszystko a i odnowilem caly uklad wydechowy nowa starlem rdzei polozylem nowa farbe ( to chyba nic zlego?!:biggrin: prawdziwym problemem jest dla mnie brak przyspieszenia i te obroty ( a jezdzil bardzo dobrze) Edytowane 2 Września 2006 przez agressor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Mechanik najprawdopodobniej rozregulował Ci gaźnik. Nie jeździj na niej teraz, bo spiepszysz silnik. Zawieź ją do innego warsztatu (dobrego) i niech tam zobaczą co się dzieje. Tak będzie najlepiej. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agressor Opublikowano 2 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Mechanik najprawdopodobniej rozregulował Ci gaźnik. Nie jeździj na niej teraz, bo spiepszysz silnik. Zawieź ją do innego warsztatu (dobrego) i niech tam zobaczą co się dzieje. Tak będzie najlepiej. Pozdrawiam o masz a myslalem ze mozna to samemu ogarnac widzialem w innym temacie ze moze to wina sprzegla ze obroty ida do gory a nie ma to odzwierciedlenia w predkosci...?ale generalnie jej nie katowac ( to chyab jednak nie jest wina akumulatora?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Generalnie to radzę nie jeździć w ogóle i odstawić jak najszybciej do dobrego warsztatu. Jeśli chodzi o sprzęgło, to możliwe, że Ci się ślizga. No jest wzrost obrotów, bez wzrostu prędkości tak? Ale naprawdę, z tego co piszesz wynika, że musisz zrobić tak jak piszę. Bo rozregulować gaźnik jest bardzo łatwo, a jak znam życie to pan mechanik nie wpadł (lub nie chciał wpaść) na to, że po czyszczeniu zawsze trzeba naregulować spowrotem. Nareguluj i śmigaj! Powiedz odrazu o sprzęgle. PS. Co do biegów - panuje opinia, że w starszych TZR-kach poprostu ciężko wchodzą - i u mnie także się to sprawdza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Soku11 Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 A mi sie zdaje ze cos z tym sprzeglem jest nie tak... Piszesz ze gasnie jak wrzucasz z luzu na 1 czyli mozna sie domyslac ze sprzeglo ci ciagnie albo masz za slabo naciagnieta linke i motor chce juz ruszac... Przy wyzszych predkosciach gdy puscisz klamke sprzegla moto moze po prostu jechac na polsprzegle i dla tego nie przyspesza tak efektywnie. Nie wiem czy mnie zrozumiales ale moze to cos pomoze :biggrin: POZDRO Cytuj Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agressor Opublikowano 2 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 no wlasnie daje gaz do oporu obroty rosna a predkosc nie...hmmm gaznik on mowi ze niby jest okale i tak go sprawdze z innym mechanikiem.raczej to nie jest akcja z polsprzeglem poniewaz wczesniej dobrze chodzil.hmm...ja zrobilem tak ze trzymalem sprzeglo i mocna przegazokwa cos zaczelo glosniej chodzic i koniec wszytsko sie od tego zaczelo. zmienie ten akumulator swiece przeczyszce kranik ogarne regulacje sprzegla i jak nic nie pomoze to bede walczyl dalej. prosilbym o dalsze komentarze moze ktos ma jeszcze jakis pomyslnie mam za duzo hajsu i wolalbym to moze zrobic samemu ale nie che tez zepsuc:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malys Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 (edytowane) To będzie napewno sprzęgło. Jeżeli regulacja nie pomoże to tylko tarczki do wymiany. Najlepiej zrób tak, postaw maszynę tak aby tylne koło było w powietrzu, odpal go, wciśnij sprzęgło i wrzuć jedynkę, zobacz czy na wciśniętym sprzęgle Ci się koło obraca, czy nie (ewentualnie może się delikatnie obracać, ale po dotknięciu dosłownie nogą powinno się zatrzymać), i z tym kołem w powietrzu wyreguluj sobie sprzęgło elegancko, tak aby w połowie ruchu klamki koło zaczęło się już powoli turlać. Edytowane 2 Września 2006 przez malys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agressor Opublikowano 2 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 (edytowane) dzieki napewno tego sprobuje pozdr p.s.malys a wiesz moze co sie dzieje z tymi obrotami? czy to jest wlasnie wina sprzegla? Edytowane 2 Września 2006 przez agressor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 To jest wina gaźnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agressor Opublikowano 2 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 gaznika ?? czyli jest zle wyregulowany?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Soku11 Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Najpierw sprawdz to sprzeglo - latwiejsza rzecz do zrobienia i nic nie zepsujesz a polepszych komfort jazdy :biggrin: Jak to nie pomoze sprobuj jak radza inni pobawic sie z gaznikiem. POZDRO Cytuj Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcpol Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 A może sprzegło się odkreciło, poluzowały jakieś śruby, sprawdź tez olej tzn wymień, co do obrotów to sprawdź świece, filtr pow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agressor Opublikowano 2 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 ok teraz juz mam informacje to bede kombinowal ale jezeli ktos ma jakie spomysly to prosze pisackiepska sprawa bo jezdzil elegancko a tu taka wpadka:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.