Marek S Opublikowano 1 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Mam peugota XPS. Tego motocykle pewnie nieznacie bo w Polsce go w ogóle niema, ale silnik jest znany, chodzi o Minarelli am6. Zrobiłem na nim jeakieś 500km i było spoko, aż w garażu poczułem benzyne. Z początku się nieprzejołem ale po ujechaniu jednego kilometra zobaczyłem że benzyna leci ciurkiem z kabla który jest przyczepiony na samym dole gaźnika, a drugi koniec kabla wisiał luzem. Po zgaszeniu motocykla przestaje lecieć benzyna. Niemam pojęcia co to może być i gdzie go wsadzić bo niema żadnego wejścia dla tego kabla. Może ktoś wie co z tym zrobić? Pomocy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arcer Opublikowano 1 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 (edytowane) Nie wiem, czy na pewno o to chodzi, ale to prawdopodobnie przewód odprowadzający "nadwyżkę" benzyny, który zapobiega "zalewaniu" silnika. Sam miałem nie tak dawno podobny problem w Hondzie - podczas zdejmowania owiewek i czyszczenia silnika, przewód ten wygiął mi się tak, że jego środkowa część znalazła się wyżej niż dno gaźnika (ale nie doszło do zagięcia blokujacego światlo przewodu). Po chwili benzyna zaczęła nim lecieć jak szalona. Nie bardzo wiedziałem, co z tym zrobić, ale gdy poprawiłem ułożenie tej rurki, wszystko wróciło do normy. Spróbuj ją po prostu ułożyć tak, żeby opadała w dół :-) - oczywiście, nie ma mowy o żadnych zagięciach uniemożliwiających przepływ paliwa/powietrza.P.S. Wcześniej nie miałem z tym żadnego problemu, paliwo w ogóle nie uciekało, nawet, gdy na dłuuuuugi czas zostawiłem otwarty kranik. Edytowane 1 Września 2006 przez Arcer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek S Opublikowano 1 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Ja w tym peugeocie niemam w ogóle kranika. Tak właśnie myśle że to kabel od nadmiaru benzyny, ale żeby lało się z niego jak z pod rynny? Nawet gdy kabel jest podniesiony nad gaźnik to leci z nigo bęzyna, ale tylko kiedy jest odpalony. A, i od kąd ta benzyna zaczeła lecieć to coś jest nietak z obrotami silnika, raz podwyższone, a czasem się dusi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arcer Opublikowano 1 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Sam też się dziwiłem, ale właśnie tak było, ze im wyżej podniosłem ten przewód, tym bardziej paliwo uciekało - byle tylko sama końcówka była skierowana ku dołowi. Skoro nie ma kranika, to pewnie właśnie wtedy gdy jest odpalony, gaźnik zachowuje się jak przy otwartym kraniku w "normalnym" moto. Ja od siebie radzę popróbować różnych ustawień tego przewodu i tyle. Więcej nie pomogę, bo nie umiem :-). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mwichan Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 albo w miejscu gdzie wychodzi ten wężyk jest taka śrubka-zaworek... wykręc i wkręć ponownie i zobacz czy ustanie... ja mialem coś tego typu bo syf jakiś na zaworku był p.s. uważaj jak odkrecisz to zacznie porządnie lecieć paliwko :biggrin: a przecież każdy litr benzyny bezołowiowej szczególnym dobrem motocyklistów :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek S Opublikowano 2 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 No jest tam taka śróbka i zobaczyłem że ktoś się już nią bawił wcześniej bo jest pościerana. Jutro zobaczę co to da jak będę miał chwilkę. Dzięki za pomoc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.