Adam Paweł Opublikowano 21 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2006 Wczoraj dałem się przejechać koledze. Ma dobre auto, a mój motorek to tylko 125-tka - mimo to stwierdził, że jazda motocyklem jest super w porównaniu z jazdą autem - jednak nigdy by moto nie kupił, bo (właśnie) to jest niebezpieczne. Żadnej osłony...Stłuczka nowoczesnym autem przy 60/h nie stanowi praktycznie żadnego zagrożenia - na motocyklu to może być śmierć :wink: Cokolwiek, choćby jeż na ciemnej drodze (dziś "wyskoczył" mi po kółko) i jazda...Po prostu takie to już jest ryzyko - a co nas nie wzmocni - to nas zabije... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 21 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2006 Kup kobicie fure, a sam śmigaj moto - i po strachu o to że zrobisz jej krzywde :wink: Motocykl => pojazd jednoosobowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olcia Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Kup kobicie fure, a sam śmigaj moto - i po strachu o to że zrobisz jej krzywde :bigrazz: Motocykl => pojazd jednoosobowy heh niestety ale to nie przejdzie :wink: co najwyzej "zmusi mnie" wreszcie do zrobienia prawka na moto, ktore i tak juz jest odkladane od niepamietnego czasu. Nie zrobilam go tylko dlatego, ze zgodzilam sie byc w ostatecznosci "jedynie" plecaczkiem.a poza tym fura to nie to samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adu Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Olcia rób prawko!Ja też plecaczkowałam jakiś czas, aż w końcu postanowiłam zrobić prawo jazdy na motocykl. Teraz powiem Ci, że obecnie niechętnie w sumie wsiadam na tylną kanapę :bigrazz: Być panią własnego motocykla to jest to! Prawo jazdy to chyba jedna z najwspanialszych rzeczy jakie zrobiłam. Jestem zadowolona bardzo z tego faktu i myślę, że nie jedna kobitka jeżdżąca na moto powie to samo. Motocykl jest dla mnie naprawdę czymś ważnym, dzięki niemu chce mi się żyć! Jak bym mogła to chyba zabrałabym go do łóżka :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2006 heh niestety ale to nie przejdzie :bigrazz: co najwyzej "zmusi mnie" wreszcie do zrobienia prawka na moto, ktore i tak juz jest odkladane od niepamietnego czasu. Nie zrobilam go tylko dlatego, ze zgodzilam sie byc w ostatecznosci "jedynie" plecaczkiem.a poza tym fura to nie to samo... Nooo Piotruś teraz to już masz przerąbane :clap: Nie możesz zrezygnować z jazdy na moto, bo byłby to uszczerbek w zdrowiu waszego związku :biggrin: Nie wspomniałeś że twoja kobieta to zapalona motocyklistka :wink: To zmienia postać rzeczy :icon_idea: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowy011 Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Witam Dokładnie nie pamietam co działo się dalej ale jakimś cudem udało mi się go ominąć - dotknałem kołami do krawężnika, podparłem się nogą i parę metrów dalej udało mi się zatrzymać bez gleby (prędkość początkowa to było 50-70 km/h). Wszystkie te ewolucje wykonałem z moim plecaczkiem więc naprawdę dziękuję Bogu że tak to się dla nas skończyło. :biggrin: No to świadczy że dobrze masz opanowany motocykl i w dodatku jechałeś z ,,rozsądna prędkościa" :bigrazz: pewnych sytuacji nikt ni ejest w stanie ocenic na drodze co moze sie stać.. Oczywiście palant z auta zaczał mnie przepraszać i kajał się że mnie nie widział (jechałem na światłach :bigrazz: ). W pierwszej chwili chciałem spuścić mu solidny wpier..l ale w końcu jakoś ochłonąłem i gdy zobaczyłem ryskę na wydechu to po prostu zadzwoniłem po policję. Hmm to co , lepiej żeby odjechał z usmiechem na twarzy? i zostawił Ciebei wpienionego na maxa?Widać że facet popełnił gafe i chciał jakos ciebie przeprosic a nie uciekać mimo tego że , nie było kolizji w innym przypadku ucieczka z miejsca kolizji i miałby problem.Rozwiązanie siłowe nie zawsze jest wyjściem z sytuacji. ( sam w to czasem nie wieże :icon_idea: ) Wiem że przez tzw. ,,liścia" mozna mieć problemy z prawem... Po tej całej akcji nie mam już ochoty dalej jeździć na moto - co z tego że sam zrobie wszystko co w mojej mocy żeby się nie dać zabić jak jakiś dupek we mnie pier..nie i później powie "przepraszam, nie widziałem...".Uwielbiam jazdę na dwóch kółkach, ale jak dla mnie cena jaką mogę za to zapłacić jest jednak za wysoka :clap: A tego juz jakos nie mogę zrozumieć z jednej strony piszesz że niechcesz jeżdzić a z drugiej że uwielbiasz ?To jak w końcu jest z Tobą? :icon_razz: Zakładam że bedziesz jeżdził. tylko że raczej bardziej spokojnie .. Wszyscy co smigaja na 2 kołach raczej zdaja sobei sprawe z konsekwencji,, je też... i jakoś nadal śmigam z usmiechem na twarzy.... POwodzenia na drodze. Olcia rób prawko!Ja też plecaczkowałam jakiś czas, aż w końcu postanowiłam zrobić prawo jazdy na motocykl. Teraz powiem Ci, że obecnie niechętnie w sumie wsiadam na tylną kanapę :crossy: Być panią własnego motocykla to jest to! Prawo jazdy to chyba jedna z najwspanialszych rzeczy jakie zrobiłam. Jestem zadowolona bardzo z tego faktu i myślę, że nie jedna kobitka jeżdżąca na moto powie to samo. Motocykl jest dla mnie naprawdę czymś ważnym, dzięki niemu chce mi się żyć! Jak bym mogła to chyba zabrałabym go do łóżka :wink:Aduska teraz to przesadziłaś z tym motorkiem do łóżka :biggrin: no że na Plecaka nie lubisz ze mną jeżdzic to wiem..że cie ściska wewnątrz. heheeh. A o wspaniałych żeczach co zrobiłaś to pogadamy dzisiaj jak sie spotkamy :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adu Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Aduska teraz to przesadziłaś z tym motorkiem do łóżka :bigrazz: no że na Plecaka nie lubisz ze mną jeżdzic to wiem..że cie ściska wewnątrz. heheeh. A o wspaniałych żeczach co zrobiłaś to pogadamy dzisiaj jak sie spotkamy :clap: Jak bym miała jakiś pokój na parterze, to bym tak zrobiła :biggrin: Kocham mojego Fredka!!!! :wink: Oj, rzeczywiście ściska mnie wtedy w środku, bo bym wolała na swoim jechać, no ale czasami ,,co począć" :icon_razz:A ,,żeczach" Dziadu, to się pisze przez ,,rz" :icon_idea: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
palmer74 Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2006 właśnie to jest między inymi powód dla którego wolę się szwedać po polnych drogach łąkach, lasach itp....Ale nie rezygnuj bo sobie tego nie darujesz :bigrazz: Miałem podobną sytuację z rowerem DH , na zawodach podczas treningu gościu wlazł mi na trasę, próbując go ominąć pękła mi rama, wbiła się w kolano i masakra....sprzedałem resztki roweru, i miałem dość........a na koniec sezonu miałem już kolejny. Niestety noga dała o sobie znać i teraz mam KX-a. Odwołaj tę sprzedaż :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrusgsx Opublikowano 22 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2006 No to świadczy że dobrze masz opanowany motocykl i w dodatku jechałeś z ,,rozsądna prędkościa" Jakoś go ogarniam, dobrze opanowane moto ma ten Pan :wink: : JAKIS FILM Hmm to co , lepiej żeby odjechał z usmiechem na twarzy? i zostawił Ciebei wpienionego na maxa?Widać że facet popełnił gafe i chciał jakos ciebie przeprosic a nie uciekać mimo tego że , nie było kolizji w innym przypadku ucieczka z miejsca kolizji i miałby problem.Rozwiązanie siłowe nie zawsze jest wyjściem z sytuacji. ( sam w to czasem nie wieże :biggrin: ) Wiem że przez tzw. ,,liścia" mozna mieć problemy z prawem... Z natury jestem impulsywny ale z wiekiem coraz bardziej zaczynam sobie zdawać sprawę z konsekwencji. :biggrin: A tego juz jakos nie mogę zrozumieć z jednej strony piszesz że niechcesz jeżdzić a z drugiej że uwielbiasz ?To jak w końcu jest z Tobą? :icon_idea: Zakładam że bedziesz jeżdził. tylko że raczej bardziej spokojnie .. Jeździć na moto uwielbiam ale również uwielbiam np. pić browar mając sprawne wszystkie kończyny i siedząc na hookerze(chyba tak to się pisze) a nie na wózku inwalidzkim :bigrazz: Co do spokojnej jazdy to Olcia jest świadkiem że w tamtym feralnym miejscu na szczęście jechałem nad wyraz spokojnie :clap: Wszyscy co smigaja na 2 kołach raczej zdaja sobei sprawe z konsekwencji,, je też... i jakoś nadal śmigam z usmiechem na twarzy.... POwodzenia na drodze. Wszyscy powatarzają że mi przejdzie - sam nie wiem pożyjemy zobaczymy :icon_razz: Również życzę Wam wszystkim powodzenia :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.