kalosh Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Witam.Niedawno miałem przykrą niespodziankę na drodzę - wypadek. Koleś wymusił i uciekł. Na szczęście dzielna policja go złapała następnego dnia:). Moto jest poniszczone ale silnik da się uruchomić. Niestety nie chodzi tak jak poprzednio (coś w środku zgrzyta). Ktoś z zewnątrz mógłby powiedzieć że tak może być ale ja właściciel wiem że tak nie było przed wypadkiem. Moje pytanie jest takie: czy powiedzieć rzeczoznawcy o tym że odpala i zgrzyta czy lepiej nic o odpalaniu nie mówić bo wtedy może zaniżyć stan uszkodzeń?Pozdrawiam kalosh.PS.Oczywiście korzystałem z szukaj ale to jest dość konkretny przypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Kwidzyn Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Czesc!Ja tekiego przypadku na szczescie jeszcze nie mialem, ale mysle ze najlepiej, zeby silnika nie dalo sie uruchomic...Nikt tobie nie uwzgledni tego, ze cos bardziej puka, no chyba ze jest to na prawde konkretne pukanie na skutek zewnetrznego uderzenia...Pozdrawiam Maciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.