Skocz do zawartości

Shadow VT 600 - wrażenia i opinie


Bye
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem ten motocykl, także w wersji US i bardzo miło go wspominam. Jak na armaturę to bardzo wiele wybaczał i pozwalał troszkę poszalec po winklach. Szczegolnie na przyzwoitych gumach - oryginały w ogóle sie nie zuzywały i tyle samo trzymały.

Piąty bieg przydał by się gdyby silnik rozwijał co najmniej 10KM więcej - przy oryginalnych 39 kucach nie wyobrażam sobie wyższego przełożenia. Na czwórce wyprzedzanie od 120 było wielce problematyczne, byle katamaran robi to sprawniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja jest z 95'go, europa, 4 biegi i wszystko moge tylko potwierdzić poza wygodą i bakiem ale to są subiektywne odczucia. Mam 188cm i jest mi mocno niewygodnie - mam spacerówki - dzięki temu moje nogi się jakoś ruszają po dłuższej jeździe bo na standartowych podnóżkach dość szybko mi drętwiały. Ale częstsze postoje załatwiają sprawę - także małego baku - jest pretekst żeby rozprostowac kości. Srednio pali 4,5 - 5/100 - najwięcej zrobiłem na jednym baku 270km tocząc się stale 80km/h przez pustą Litwę. Zrobiłem wtedy 730km jednego dnia więc aż taki nie wygodny nie jest.

Mi osobiście brakuje 5go biegu - nie tyle żeby bardziej popylać co zejśc przy przelotowej 120-130 z obrotów wiertarki na nieco milsze dla ucha.

Poza tymi minusami (biegi i mój dyskomfort) w trasie sprawdza się całkiem miło. W górach też daje rade - nawet w Alpach na serpentynach Austrii, Słowenii i Włoch dawał sobie dobrze radę.

Generalnie fajny moto na start ale po 3 sezonach najwyższa pora na coś więcej bo jednak dla mnie za małe gabaryty, za mała moc i za mały komfort. Pora sprzedawać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na Szadołę kombinezon nie pasi :)

a klub Szadołowców juz jest... ---> http://www.shadow.org.pl/

Psiakostka, bo ja tak gadam jak Jar Jar Binks. Chodziło mi o kutkę i spodnie jak należy a nie o majtki z golfem jak na narty. Ot co. Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Od zeszłego roku jestem szczęśliwym posiadaczem VT 600 96' skrzynia niestety 4- biegowa, ale co do moich odczuć dotyczących tego motocykla, to stwierdzam, iż są one jak najbardziej pozytywne. Pominę kilka wcześniej wspomnianych "kwiatuszków technicznych" jak kanapa, czy umiejscowienie akumulatora, bo też to już przerabiałem :D Ale każda maszyna ma takie swoje "małe odchyły" (a te w VT 600 są w sumie bardzo delikatne :notworthy: )... Wracając do wątku głównego mojego posta, to przy moim 179cm wzrostu i około 86kg wagi, motorek daje sobie rade ze mną solo na pokładzie naprawdę dzielnie... Pozycja kierowcy jest dość wygodna, ale trzeba troszkę pomóc by była wygodniejsza, co sprowadza się do tego, że praktycznie cały czas jeżdżę z nogami na spacerówkach. co do jazdy z plecaczkiem, to jest ciężej i czuć trochę brak mocy... W ostatnią niedzielę zrobiłem 280 km (z wcześniej już wspomnianym plecaczkiem :bigrazz: ). Na trasie jechaliśmy z równą prędkością około 90-100 km/h (dodam jeszcze, że motorek jest tydzień po wymianie świec, oleju i filtrów oraz po regulacji i czyszczeniu gaźników) . Po wyliczeniu spalania dość ciężko mi było uwierzyć w wynik, który wyniósł ok 3,65 l/ 100km :biggrin: ale przyjąłem go ze sporą dawką zadowolenia. Jeśli zaś chodzi o miasto, to sporadycznie wychodzę powyżej 4l/100km. Zatem spalanie nie należy do moich bolączek (na szczęście). Ponadto, jednoznacznie i z czystym sumieniem mogę VT 600 polecić wszystkim co zaczynają swoją przygodę z chopperami... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Od zeszłego roku jestem szczęśliwym posiadaczem VT 600 96' skrzynia niestety 4- biegowa, ale co do moich odczuć dotyczących tego motocykla, to stwierdzam, iż są one jak najbardziej pozytywne. Pominę kilka wcześniej wspomnianych "kwiatuszków technicznych" jak kanapa, czy umiejscowienie akumulatora, bo też to już przerabiałem :bigrazz: Ale każda maszyna ma takie swoje "małe odchyły" (a te w VT 600 są w sumie bardzo delikatne :biggrin: )... Wracając do wątku głównego mojego posta, to przy moim 179cm wzrostu i około 86kg wagi, motorek daje sobie rade ze mną solo na pokładzie naprawdę dzielnie... Pozycja kierowcy jest dość wygodna, ale trzeba troszkę pomóc by była wygodniejsza, co sprowadza się do tego, że praktycznie cały czas jeżdżę z nogami na spacerówkach. co do jazdy z plecaczkiem, to jest ciężej i czuć trochę brak mocy... W ostatnią niedzielę zrobiłem 280 km (z wcześniej już wspomnianym plecaczkiem :bigrazz: ). Na trasie jechaliśmy z równą prędkością około 90-100 km/h (dodam jeszcze, że motorek jest tydzień po wymianie świec, oleju i filtrów oraz po regulacji i czyszczeniu gaźników) . Po wyliczeniu spalania dość ciężko mi było uwierzyć w wynik, który wyniósł ok 3,65 l/ 100km :icon_biggrin: ale przyjąłem go ze sporą dawką zadowolenia. Jeśli zaś chodzi o miasto, to sporadycznie wychodzę powyżej 4l/100km. Zatem spalanie nie należy do moich bolączek (na szczęście). Ponadto, jednoznacznie i z czystym sumieniem mogę VT 600 polecić wszystkim co zaczynają swoją przygodę z chopperami... Pozdrawiam

 

 

No właśnie.... KANAPA! Please podpowiedzcie jak toto otworzyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już piszę jak to ugryźć :evil: Cała kanapa składa się tak jakby z dwóch części (kierowcy i pasażera)... przytwierdzona jest na dwóch śrubach, które to znajdują się pomiędzy częścią pasażera, a częścią kierowcy, są po obu stronach, nieco schowane pod siedzenia. Jak znajdziesz te śruby, to teraz wystarczy je odkręcić, uważając przy tym by nie po wpadały pod siedzenie (bo potrafią niekiedy wpaść w takie zakamarki, że ich wyciągnięcie graniczy z cudem- coś o tym wiem ;) ). Teraz kiedy już nie ma śrub przesuń nieco do tyłu całą kanapę i podnieś ją... I oto siedzenie zdjęte... Prawdziwą rozrywką jest jego ponowna instalacja :wink: ... Samo włożenie siedzenia na swoje miejsce to jest "pikuś" , balety zaczynają się kiedy chcesz przykręcić wcześniej wspomniane śrubki, na których to siedzenie jest przytwierdzone do motocykla :icon_mrgreen: . Aby to zrobić potrzebne będą:

1) Pewne (nie trzęsące się) ręce

2) Tu jako narzędzie polecam śrubokręt krzyżakowy z magnesem (choć ja używam zwykłego, dość szerokiego, który to nieco przy szlifowałem w ten sposób, że śrubka trzyma się na nim naprawdę mocno co jest niezbędne jak próbuje się nią trafić w miejsce gdzie powinna znaleźć)

3) CIERPLIWOŚĆ

 

To by było tak z grubsza wszystko potrzebne do zdjęcia siedzenia w VT 600, owocnej pracy życzę i stalowych nerwów...Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam:)

Może i ja co dołoże z własnych odczuc

Zuzia ,moja Honda jest z 94 roku 4 biegi,przebieg przy zakupie 25000 km 5 właściciel.

Szyba 50 .Kupiona 14 grudnia 2007 obecnie przegieg 32000 km

Amor pod siedzeniem dokreciłem na mocniej,wymieniłem uszczelniacze w przednich amorach i skończył się problem miekkości,nieraz lubi odbic na dziurze,podskakuje na siedzeniu.

Wzrost 185 waga 106 kg,syn waży 86 i narzeka ze przy ponad 110 km go nosi,u mnie nie ma tego problemy.Max osiągnołem 140 km,już czuć ze jest lekka.

Na jednym zbiorniku przejechałem 207 km w górach,Trasa po kotlinie jeleniogórskiej,swieradów szkalarska poreba Karpacz,Miałem wolne i dużo czasu,jednym ciagiem.Zabrakło paliwa,rezerwa patrzyła do góry :D

Generalnie bardzo fajny motor,nie ma problemów z moca,właściwie jezdże solo.

Nie zrobiła mi nigdy psikusa,pali na raz ,bardzo wdzięczna do jazdy,świetnie chodzi po łukach,dużo wybacza przy błedach w technice jazdy,ale bez przesady,gleba już była:)

Łancuch,kupiłem zestaw do smarowania,15 minut zabawy łacznie z myciem i smarowaniem i po sprawie.

Akumulator,przy odrobinie kombinacji nie trzeba rozbnierać lewej strony,wystarczy bardziej prawą.

Za nowy akumulator dałem 110 zł.Dobrze został sformatowany, 4 dni zabawy.

Kanapa :icon_mrgreen::) gniecie ,ale mogło byc gorzej:)

 

a co do problemów z grzebaniem,mało miejsca:)

Proponuje wymiane paska klinowego w Clio Williams :icon_mrgreen::)

Ty trzeba mieć nerwy:):cool:

 

 

tak mi się spodobała że ściagam honde 1100 shadow od angoli z 98 roku- 12ooo km przebiegu za małe pieniądze

 

Po 28 latach wróciłem na motor,bardzo szybko przestałem walczyć z Nią,sama mnie wozi:):P

 

Polecam:)

Pozdr Rudy

Edytowane przez Rudy Kot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już piszę jak to ugryźć :banghead: Cała kanapa składa się tak jakby z dwóch części (kierowcy i pasażera)... przytwierdzona jest na dwóch śrubach, które to znajdują się pomiędzy częścią pasażera, a częścią kierowcy, są po obu stronach, nieco schowane pod siedzenia. Jak znajdziesz te śruby, to teraz wystarczy je odkręcić, uważając przy tym by nie po wpadały pod siedzenie (bo potrafią niekiedy wpaść w takie zakamarki, że ich wyciągnięcie graniczy z cudem- coś o tym wiem :banghead: ). Teraz kiedy już nie ma śrub przesuń nieco do tyłu całą kanapę i podnieś ją... I oto siedzenie zdjęte... Prawdziwą rozrywką jest jego ponowna instalacja :buttrock: ... Samo włożenie siedzenia na swoje miejsce to jest "pikuś" , balety zaczynają się kiedy chcesz przykręcić wcześniej wspomniane śrubki, na których to siedzenie jest przytwierdzone do motocykla :icon_question: . Aby to zrobić potrzebne będą:

1) Pewne (nie trzęsące się) ręce

2) Tu jako narzędzie polecam śrubokręt krzyżakowy z magnesem (choć ja używam zwykłego, dość szerokiego, który to nieco przy szlifowałem w ten sposób, że śrubka trzyma się na nim naprawdę mocno co jest niezbędne jak próbuje się nią trafić w miejsce gdzie powinna znaleźć)

3) CIERPLIWOŚĆ

 

To by było tak z grubsza wszystko potrzebne do zdjęcia siedzenia w VT 600, owocnej pracy życzę i stalowych nerwów...Pozdrawiam

 

Dzięki! Moje cacko właśnie samotnie stoi na przeglądzie ale zaraz jak wróci będę kombinował. Swoją drogą ciekawa uwaga Rudego Kota z tym amorem tylnym. Jeszcze pod kanapę nie zaglądałem więc pora na nowe odkrycia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hi hi

zawsze bawiłem się samochodami-tuning,wyscigi a teraz zaglądam w moją Zuzie :biggrin:

Ty dopiero jestt radocha

pierwszy raz rozkręcałem i skrecałem licznik prawie godzine,nie chciał się złozyć,teraz 5 minut:):wink:

a jak była radocha zapakować graty elektryczne po wyjęciu akumulatora,4 piwa wypiłem robiąc to:)

A Kobita w domu ziapi że siedze ciągle w garazu:):P

:biggrin:

Edytowane przez Rudy Kot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zaintrygował mnie temat paliwa

 

Ostatnio przy 97 przejechanych milach ( chyba milach bo nie wierzę aby to były km ) musiałem przełączyć się na rezerwę - wlałem 7 litrów paliwa .

 

Wczoraj na trasie sprawdzę bo nie wierzyłem - to samo - 100 km lub mil - wlew 7 litrów .

 

Mam wersję 4 biegową - 91 rocznik - ile bak ma pojemności ? I czy ten licznik jest w milach czy km ? , bo jak w km to mi pali jak T34

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie tak... bak nie ma 12 L paliwa (z rezerwa).

 

Honda Shadow VT 600 miala 2 pojemnosci bakow paliwa. Moj np ma max 11L (w tym 1,5L rezerwy) ale to rocznik 1995.

Na tym baku (z rezerwa bo tak mam caly czas kranik ustawiony) przejezdzam spokojnie 220km miedzy tankowaniami i

zazwyczaj mam jeszcze 1L paliwa w baku.

 

Nie pamietam kiedy nastapila zmiana w pojemnosciach zbiornikow paliwa ale wsciekly joe masz najprawdopodobniej stara

wersje czyli tylko 9L (w tym 1,9L rezerwy). Stad te 7L dotankowane... niestety...

Edytowane przez Belgu
Belgu1.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...