SM --> Poczatek przygody.

[fik554]

Witam.

Postanowilem przesiasc sie na Supermoto.

Do pelni szczescia w smiganiu po asfalcie w motocyklu potrzebuje stacyjki, swiatel(nie wchodza w gre modele bez homologacji, tylko full legal), pierdolniecie milewidziane, wrecz konieczne. Podobnie jak mozliwosc przycierania podnozkow:D :icon_mrgreen: Zaczynalem na Dt80 i po przesiadce na YZ250F zrozumialem co oznacza powiedzenie ze cos ma "dopierdolenie"(* przepraszam za przeklenstwa ale bez nich nie oddal bym swoich emocji) No dora bo sie rozpisalem ;)

Wiec: Co powiecie o KTM'ie LC4 DukeII ?? Sluszna pojemnosc 640 60konikow wiec jest juz na czym posmigac, a silnik lc4 nie do zabicia. W De mozna zlapac takiego za 13-14kilo zł (2002-2003 rok)

Myslalem takze o modelu KTM LC4 640 SUPERMOTO, ale czytalem na kiedys wypowiedzi na forum ze bardzo lubi shimmi lapac. Czy ktos moze to dokladnie przedstawic ?

Generalnie potrzebuje maszyny na miasto i male wypady w zielone (zaden teren, czy skoki, poprostu pojechac gdzies z laska pod namiot).

Yamaha jest chwalona za Xt SM, jednak ja szukam czegos bardziej narwanego :icon_razz: Wheelie te sprawy ;)

Suzuki DRZ400 tez odpada, fajna maszyna ale jednak troszke mocy za malo... Ma swoje 400ccm ale jest raczej spokojny (w porownaniu do crossowek 4t np YZ250F).

Chyba idelana opcja byl by KTM EXC450 z kolami SM... ale nie dysponuje az takimi srodkami $$... :icon_razz:

 

Pozdrawiam. :icon_rolleyes:

Edytowane 25 Lipca 2006 przez fik554

[Tomek-KTM]

Dokładnie najlepszy byłby jakis EXC np. 525 tylko to jest drogie. Ale 520 na Sm mozesz znalesc za te kase np. tu była jakas 520 http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M248671. Poza tym po przesiadce z YZF na DUKE-a czy lc4 czuł bys duzą róznice w wadze a jak siadziesz na EXC to ta róznice bedzie mniej odczuwalna.

[Strzalek]

Ceny SM spadają u nas jest fajny SM z pierdolnięciem http://www.allegro.pl/item116212289_ktm_sx..._supermoto.html

Jeździłem tym troche po miescie i zabawa była niesamowita. Lekki zwrotny. na koło stawiasz jak chcesz i kiedy chesz.