Skocz do zawartości

Walka o odszkodowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Pojechałam do PZU i rozmawiałam z Panią, która od 1,5roku prowadzi ta sprawę... Boshe ona nic nie wie.

 

A po kiegu chu...a jeździsz? Sorry że mnie ponosi ale czasem w urzędach zachowujecie się jak dzieci... Napisz pismo do kierownika i do wiadomości Oddział Okręgowy i wyslij listami poleconymi. Bo inaczej za tydzień wszyscy zaprzeczą że w ogóle byłaś i rozmawiałaś z kimkolwiek.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zrobie tak jak mówisz, jesli zaproponuja mi 50% to wezmę a potem pomysle czy nie powinni mi wypłacić całości...jeśli będe miała czas i chęci na walkę z nimi.

Połowa odszkodowania zwróci mi mój wkład w motocykl, a ja nie musze na tym zarabiać.

Narazie licze na połowe i będe sie z tego cieszyć jeśli wreszcie zdecysują sie wypłacić :biggrin:

 

A po kiegu chu...a jeździsz? Sorry że mnie ponosi ale czasem w urzędach zachowujecie się jak dzieci... Napisz pismo do kierownika i do wiadomości Oddział Okręgowy i wyslij listami poleconymi. Bo inaczej za tydzień wszyscy zaprzeczą że w ogóle byłaś i rozmawiałaś z kimkolwiek.

 

To jeżeli za tydzien wszyscy zaprzeczą, wyśle pismo... Oni nie dali mi oficjalnej odpowiedzi wiec tak naprawde nie mam na co sie odwoływać. Jedyne na co moge sie pożalić to fakt ze rok likwidują szkode i zlikwidować nie mogą.

 

Jak juz pisałam wcześniej, odpowiedzi o odmowie nie dostałam jedynie o tymczasowej odmowie do chwili ustalenia sprawcy przez sąd. Sprawa była w zeszłym roku, a pzu milczało, jedynie rozmowa telefoniczna kilka m-cy temu w której szanowna Pani mi powiedziała ze nie ma odszkodowania przez brak prawa jazdy ale to przecież nie jest argument. Nie mam nic na piśmie.

 

Ale numer!!

 

właśnie dzwoniła do mnie mila Pani z pzu i bardzo pod denerwowanym głosem poprosiła o pilne podanie nr konta bankowego.... zdaje mi sie że ktos zaniedbał i to bardzo moją sprawe, zobaczył brak prawa jazdy i z góry załozył ze będzie odmowa wiec wrzucił w kąt sprawe i wcale sie nią nie interesował.

 

Nie znam sie na przepisach likwidacji szkód i nie wiem czy brak prawa jazdy to argument do odmowy, wiec gdyby nie to ze gdzieś na forum ktoś napisał kiedyś że nie jest to podstawa do odmowy wypłaty odszkodowania nigdy nie upominałabym sie w ubezpieczalni.

 

Mam nadzieje ze niebawem zobacze wpłate na swoim koncie :clap:

 

Dziekuje Wam za rady :clap:

Edytowane przez AsiekHonda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Półtora roku temu kolega przejechał sie moim motorem, miał stłuczkę, nie miał prawa jazdy

( opis zdarzenia w archiwum). Sprawa w sądzie.... ciagneło sie do tej pory. Kilka tygodni temu dostałam odpowiec z PZU o odmowie wypłaty odszkodowania z powodu braku uprawnien przez kierującego. Kwota odszkodowania nie jest mała, w grę wchodzą pieniadze w granicach 6-7 tyś.

Ważny szczegól: Kolega po wypadku podpisał na policji oświadczenie ze motocykl wziął bez mojej wiedzy.

 

Czy PZU miało prawo odmówić mi wypłaty odzkodowania?

Czy warto i wogole jak z nimi walczyć o pieniadze?

 

Czy nie powinno być tak, ze Pzu wypłaca mi odszkodowanie a fundusz gwarancyjny sciąga pieniądze od kierującego?

 

Ja radził bym Tobie abyś natychmiast napisała pismo do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.....gwarantuję,że UFG wypłaci odszkodowanie a regresem ( jesli taki będzie ) ścignie odpowiednią osobę za powstałą szkodę. Proponuję wczytać się w tekst Rozporządzenia o Ubezpieczeniu obowiązkowym i Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym - z tego co przeczytałem odszkodowanie się należy w 100%. Tak na koniec....dla mnie osobiście to szok, aby sprawa się ciągnęła 1,5 roku - termin wypłaty to 30 dni ( 14 dodatkowych dni przy zawiłości sprawy ) gdyby to na mnie trafiło ścigał bym w Sądzie ubezpieczyciela za zwłokę w wypłaceniu szkody plus odsteki od kwoty od termiów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 dni od chwili ustalenia sprawcy. sprawca został ustalony we wrześniu zeszłego roku, a pzu nawet nie zechciało odkopać papiery i zamknąć sprawe. Narazie cicho siedze i czekam na odszkodowanie, jak mi przeleją pieniądze wtedy wystosuje pismo, aby wyjaśnili mi zwłokę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja radził bym Tobie abyś natychmiast napisała pismo do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.....gwarantuję,że UFG wypłaci odszkodowanie a regresem ( jesli taki będzie ) ścignie odpowiednią osobę za powstałą szkodę. Proponuję wczytać się w tekst Rozporządzenia o Ubezpieczeniu obowiązkowym i Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym - z tego co przeczytałem odszkodowanie się należy w 100%. Tak na koniec....dla mnie osobiście to szok, aby sprawa się ciągnęła 1,5 roku - termin wypłaty to 30 dni ( 14 dodatkowych dni przy zawiłości sprawy ) gdyby to na mnie trafiło ścigał bym w Sądzie ubezpieczyciela za zwłokę w wypłaceniu szkody plus odsteki od kwoty od termiów.

 

UFG nie ma tu zastosowania.

 

Art. 98 ust. 1 pkt. 2: posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych,

 

Nie ma on tu zastosowania, bo motocykl AsiekHonda mial ubezpieczenie OC pomimo tego, ze wzial go kolega bez uprzedniej zgody.

 

Pomimo zwloki Ubezpieczyciela i znacznego przekroczenia terminu 30 dni odsetki w obecnej chwili jeszcze sie nie licza. Moga sie one liczyc albo od dnia wniesienia pozwu do sadu, albo od wydania decyzji przez Ubezpieczyciela (uplywu terminu do wyplaty wskazanego w decyzji).

 

Na dobra sprawe Ubezpieczyciel nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci za przekroczenie tego terminu - skarga na bezczynnosc organu niestety sie ich nie zalatwi.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Na dobra sprawe Ubezpieczyciel nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci za przekroczenie tego terminu - skarga na bezczynnosc organu niestety sie ich nie zalatwi.

 

A może by napisać skarge do KNUiFE.

Odsetek w ten sposób nie wywalczysz, ale kilka takich skarg i może KNUiFE ich "zmobilizuje" do szybszej obsługi poszkodowanych. W końcu ktoś po coś wymyślił te 30 dni. I nie chodzi tu tylko o pzu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i to jest jakieś wyjście, jeśli każdy poszkodowany przez ubezpieczalnie będzie zgłaszał wszelkie nie prawidłowości to na pewno ktoś się za to w końcu weźmie, ale jeżeli będziemy tylko gadać i nic nie robić to zawsze ubezpieczalnie bada robić z nami, co chcą.

Ja na pewno zażądam wyjaśnienia mi tej sytuacji jak tylko sprawa się zakończy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wadera, nie wiesz zupełnie o co chodzi, tak jak napisał Łukasz UFG nie ma tu nic do rzeczy.

 

Co do odsetek: Ustawa stanowi, że ubezpieczyciel MUSI wydać decyzję co do płatności odszkodowania w ciągu 90 dni od daty zgłoszenia szkody, z tego obowiązku może zwolnić go jedynie proces sądowy - w domyśle - dotyczący ustalenia winy sprawcy. Moim zdaniem ustawę należy interpretować następująco: jeżeli zapadł prawomocny wyrok ustalający sprawcę to w ciągu 14 dni po uprawomocnieniu wyroku zakład ubezpieczeń winien wypłacić odszkodowanie, po tym terminie należne są odsetki. Oczywiście istotny jest termin w jakim z.u. otrzymał odpis prawomocnego wyroku.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale co mi to da, ze wparuje do pzu jak wściekła baba i będe sie darła? Kase mi wypłaca w trybie ekspresowym czy jak?? sprawa odsetek została juz wyjaśniona, jakby ktos nie wiedział ubezpieczalnie mają swoich prawników którzy nie pracują u nich za 1000zł i dobrze wiedzą jak wybrnąc z sytuacji i co zrobić zeby jak najmniej zapłacić.

Nie wiem co dziwnego w tym ze chce tylko to co mi sie należy, a nie droczyc sie z pzu o "200zł" odsetek. Których i tak nie wypłacą bo wymyśla dobry argument, a ja tylko strace czas i nerwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ide dziś do banku, zaglądam w historie i co widze? "ODSZK. ZA SAM WRXXX" :)

Oczom własnym nie wierzyłam, co prawda to połowa odszkodowania, tak jak mówiła mi wyżej opisana "miła Pani" ale i tak bardzo bardzo sie ciesze.

Myslałam ze ten dzien nigdy nie nastapi ;)

 

DZIĘKUJE WSZYSTKIM KTÓRZY TERAZ,JAK I PÓŁTORA ROKU TEMU WSPIERALI I DORADZALI MI W TEJ SPRAWIE, A W SZCZEGÓLNOŚCI TYM LUDZIOM:

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=28603&st=0

(zamiast was wymianiać umieszczam link)

 

Jeszcze raz wielkie dzięki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...