Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 witajcie Ja też wróciłem pół godziny temuale najpierw Beata zagoniła mnie do rozpakowywania zakupów co by się nie potłukły.Nie wiem jak wam ale mnie nie udało się znaleść w Lublinie zachwalanej przez Białystokknajpy. I tak pojechaliśmy dalej na Warszawęjedząc i tankując po drodze w Orlenie.Podziękowania dla wszystkich za bardzo dobrąatmosferę humor i spotkanie z historią Było git. Szkoda, że nie udało Wam się do nas dojechać choć przyznaję, że i ja sam pewnie nie znalazłbym tej knajpki. Trza było jechać na Białystok i lukać na prawo. Nic to, następna raza wszyscy tam trafimy ;) Knajpeczka fajna, jedzonko super. Jak się najedliśmy to niemal do samej Wawki kamandir ciął tak, że ledwie Go mogliśmy dogonić :flesje: :biggrin: Wypad jak najbardziej udany nawet mimo małych niedogodności i "baaaaardzo silnego" wiatru co to nam moturki powywracał :) Dziś spotykamy się (m.in z Giżyckiem - jak dojadą :) ) wieczorkiem w Selekcji zapewne na małej impresssce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ever Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Gizycko moj drogi to... sie rozbieralo w knajpie lublinskiej przed wyjazdem:) ale Smiglo akurat byl w kiblu i dola zaliczyl:PBialystok tez caly dotarl do domu z bardzo pozytywnymi wrazeniami. Czekam na foty i filmiki! I ide projektowac jakis malunek na bak:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Hej, właśnie wróciłem do domu, uważam że wycieczka była świetna, połowa trasy pokonana w mokrych butach tylko dodaje jej smaku. Lwowskie ulice to raj dla enduromaniaków i osób poszukujkących mocnych wrażeń. Klimat miasta jest wyjątkowy, byłem zdziwiony w jak wielu miejscach można znaleźć polskie akcenty sprzed wojny. Dziękuję Wam za wspaniałą wycieczkę. Zdjęcia wrzucę jak tylko zgram.Podróż z Lublina z Michałem wymagała ratowania urala butelką spuszczonej benzyny, ale przelotowa 110-120 (w porywach 130) wszystko tłumaczy :) pzdr, Adam P.S. Afrykanery odezwijta się No tak myśleliśmy żeście troszku sypali bo my, choć Kamandir rozwijał gdzieś szóstą świetlną, nie mogliśmy Was dojść :) Czekamy na fotki,Pozdro Gizycko moj drogi to... sie rozbieralo w knajpie lublinskiej przed wyjazdem:) ale Smiglo akurat byl w kiblu i dola zaliczyl:PBialystok tez caly dotarl do domu z bardzo pozytywnymi wrazeniami. Czekam na foty i filmiki! I ide projektowac jakis malunek na bak:P Cholera jak pech to pech...w mordę a jaa akurat musiałem "symulator" testować :flesje: Student zdaje się wrzuci fotki na stronkę a Giżycko obiecał, że wypali płytkę. Ja dzisiaj z nimi będę się widział to później zdam relację co i jak.Pozdro i do następnego :biggrin: P.S. Było git. Miło było Was poznać chopaki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieczny student Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Powrót był piękny :biggrin:. A cieliśmy tak, że nawet przymusowy postój na przelanie paliwa z Tenery, potem moje tankowanie, i potem jeszcze przepakowywanie się na zjeździe na Józefów nie pozwoliły wam nas dogonić :) Rano poczułem czym walnąłem przy szlifie... Biodro boli, ramię i łokieć też. Nadgarstek cały. Na razie tylko boli, siniaki pewnie będą jutro. W robocie naprostuję gmole i jestem gotowy do następnej trasy :). Gdybym tak jak ever nie miał gmoli, to zdarłbym trochę pokrywy zaworów i niedałoby się wrócić motocyklem... Fotek mam mało, ale w wolnej chwili je tu Wam wrzucę - na yousendit.com , albo na inny megaupload.com . Postaram się zachować rozsądny rozmiar megabajtowy zdjęć oraz ich wielkość pikselową. Może następny będzie... Budapeszt :flesje:?? Aha, w Tomaszowie Lubelskim zatankowałem za 50pln (na BP, litr za 4.47pln - około 11 litrów), w baku miałem na łoko jakieś 2-3 litry. Przy prędkościach 110-130km/h wyjeździłem bak do sucha tuż przed Garwolinem. Na maksymalnie wzbogaconej mieszance i przy niemozliwych dla Ruska prędkościach wyszło jakieś 14 litrów na 198km. Nieźle ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ever Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 P.S. Było git. Miło było Was poznać chopaki :) potwierdzam! a nastepnym razem to obudzimy Kamandira:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 potwierdzam! a nastepnym razem to obudzimy Kamandira:Dhahahahaha!!!!!!! no trza byndzie bo temu komuś ;) co próbowal podczas nasze jwyprawy siem nie udauo :biggrin: :flesje: :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Typ Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Afrykanery też dojechali, choć nieco później bo africzka odmówila troszkę posłuszeństwa. Jak zwykle spóźnieni melduejmy się po godzinnej próbie zarejestrowania na forum;) szczegóły potom albowiem piszę nie ze swojego kompa a Kasi jeszcze nie chciało się zarejestrować.Pozdr650 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieczny student Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 http://s003.wyslijto.pl/index.php?file_id=...3&act=&gk=hotelJest ich mało i są dość krzywo kadrowane, a to z powodu chwilowego braku koordynacji ruchowej :D. Poza tym chciałem sfotografować toporność starych wnętrz, stąd fota sufitu (z Mańkiem w prawym dolnym rogu), winda, klatka schodowa, i inne takie-takie. No i nazwa banku "Vabank" :). Aha, na makrofocie szklanek z awtomatu z napojami widać... mrówkę :flesje: :) ;) :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 http://s003.wyslijto.pl/index.php?file_id=...3&act=&gk=hotelJest ich mało i są dość krzywo kadrowane, a to z powodu chwilowego braku koordynacji ruchowej :D. Poza tym chciałem sfotografować toporność starych wnętrz, stąd fota sufitu (z Mańkiem w prawym dolnym rogu), winda, klatka schodowa, i inne takie-takie. No i nazwa banku "Vabank" :). Aha, na makrofocie szklanek z awtomatu z napojami widać... mrówkę :flesje: :) ;) :biggrin: Fajne fotki...mało ale fajne...teraz czekamy na następne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
galar Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 A oto dalszy ciąg tego co zaczeło się w drodze powrotnej.Gzieś koło Garwolina zaczęły docierać do mnie dziwne dzwiękia w raz z nimi drgania. Pomyślałem, że zaczynają docierać po długiej jeździe good vibration. I z takim przeświadczeniem przejechałem 70 km.Dziś koło południa kiedy miałem się wybrać na przejażdżkę z rodzinką po ruszeniuzorientowałem się że nie mam właściwie sprzęgła gumowego łączącego widelkinapędowe skrzyni biegów z wałem kardana. Tylko zaawansowanej wschodniejmyśli technicznej mogę zawdzięczać, że dojechaliśmy do domu bez przymusowego postoju.Widełki do wymiany bo straciły 1/3 swojej grubości wałek kardana też. Przy okazji rozebrałem skrzyniębiegów i nie znalazłem w niej żadnego uszkodzenia (3 razy niemiłosiernie rzęziła w drodze do Lwowa).Po weryfikacji do wymiany łożysko wałka sprzęglwego oraz uszczelniacz wałka. Myślę że w czwartekbędę znów pomykał na trzech kołach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 A oto dalszy ciąg tego co zaczeło się w drodze powrotnej.Gzieś koło Garwolina zaczęły docierać do mnie dziwne dzwiękia w raz z nimi drgania. Pomyślałem, że zaczynają docierać po długiej jeździe good vibration. I z takim przeświadczeniem przejechałem 70 km.Dziś koło południa kiedy miałem się wybrać na przejażdżkę z rodzinką po ruszeniuzorientowałem się że nie mam właściwie sprzęgła gumowego łączącego widelkinapędowe skrzyni biegów z wałem kardana. Tylko zaawansowanej wschodniejmyśli technicznej mogę zawdzięczać, że dojechaliśmy do domu bez przymusowego postoju.Widełki do wymiany bo straciły 1/3 swojej grubości wałek kardana też. Przy okazji rozebrałem skrzyniębiegów i nie znalazłem w niej żadnego uszkodzenia (3 razy niemiłosiernie rzęziła w drodze do Lwowa).Po weryfikacji do wymiany łożysko wałka sprzęglwego oraz uszczelniacz wałka. Myślę że w czwartekbędę znów pomykał na trzech kołach.No to rzeczywiście mieliście farta...jednego z pewnością nie można odmówić starym ruskim sprzętom: prostoty konstrukcji, która procentuje zazwyczaj po kilku (dziesięciu) latach użytkowania...To tak jak z naszymi śmigłowcami Mi-8...mają ponad 30 latek i wciąż latają...... :) Ta prostota jest wręcz rozczulająca ;) Jeśli ktoś z podróżnych to czyta to spotykay się 21:30 w knajpeczce Qfajka na ul. ŚniadeckichPozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 A oto dalszy ciąg tego co zaczeło się w drodze powrotnej.Gzieś koło Garwolina zaczęły docierać do mnie dziwne dzwiękia w raz z nimi drgania. Pomyślałem, że zaczynają docierać po długiej jeździe good vibration. I z takim przeświadczeniem przejechałem 70 km.Dziś koło południa kiedy miałem się wybrać na przejażdżkę z rodzinką po ruszeniuzorientowałem się że nie mam właściwie sprzęgła gumowego łączącego widelkinapędowe skrzyni biegów z wałem kardana. Tylko zaawansowanej wschodniejmyśli technicznej mogę zawdzięczać, że dojechaliśmy do domu bez przymusowego postoju.Widełki do wymiany bo straciły 1/3 swojej grubości wałek kardana też. Przy okazji rozebrałem skrzyniębiegów i nie znalazłem w niej żadnego uszkodzenia (3 razy niemiłosiernie rzęziła w drodze do Lwowa).Po weryfikacji do wymiany łożysko wałka sprzęglwego oraz uszczelniacz wałka. Myślę że w czwartekbędę znów pomykał na trzech kołach.No to rzeczywiście mieliście farta...jednego z pewnością nie można odmówić starym ruskim sprzętom: prostoty konstrukcji, która procentuje zazwyczaj po kilku (dziesięciu) latach użytkowania...To tak jak z naszymi śmigłowcami Mi-8...mają ponad 30 latek i wciąż latają...... :) Ta prostota jest wręcz rozczulająca ;) Jeśli ktoś z podróżnych to czyta to spotykamy się 21:30 w knajpeczce Qfajka na ul. ŚniadeckichPozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ever Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 To tak jak z naszymi śmigłowcami Mi-8...mają ponad 30 latek i wciąż latają...... :) No...(chcialem tu napisac Twoj stopien Smiglo, ale nie mam pojecia jaki jest, ale jesli jest mniejszy niz major to sie zawiode - major Smiglo brzmi w deche:D ) wiec kiedy nas przelecisz... jakims smiglowcem??;) Mi ogolnie skrzypi dzwignia zmiany biegow - przy wbijaniu biegu w gore, dostalo sie jej i chyba jednak zamowie jakies gmoliki:) Zdjecia - jak dla mnie to miazdza foty automatow do napojow - masakra na calego:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibiano Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 i My tez wrócilim !!!! pozdrawiam i dziekowac ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maro Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Napiszcie chociaż krótką relację dla tych co nie pojechali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.