Mobb Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 Na poczatku maja mialem wypadek wracajac z pracy,kierowca puszki wymusil mi brutalnie pierszenstwo zderzylem sie czolowo z katamaranem :icon_biggrin:Powychodzilem z gipsu i zaczynam chodzic wiec biore sie za cala tą sprawe a nie jest latwa!Mam 2 problemy za ktore w sumie jest mi wstyd i poniose konsekwencje :icon_mrgreen: ale wiadomo ze na bledach sie uczymy!Motor byl przywieziony z niemiec w zimie z uszk. silnikiem remontowalem go i w maju dopiero wyjechalem i stalo sie nie z mojej winy,wypadek .Nie mialem OC i rejestracji motocykla :icon_razz:Na drugi dzien wykupilem OC i przetlumaczylem papiery ale rejestracji nie zrobie bo wiadomo motor rozbity :wink:Drugi problem to taki ze na nastepny dzien po wypadku bylem zapisany w Wordzie na egzamin....pech taki ze jak o tym mysle to plakac sie chce.Robilem juz prawko od grudnia ubieglego roku,2 kat. A i B wiec czekalem tylko az rusza motorki zeby zdac egzamin no i sie nie doczekalem! W sprawie uszczerbku na zdrowiu zajmuje sie mi tym firma i beda walczyc o jak najwiecej!Ale pozostaje rozbity motor,zniszczony kask 1tys. zl kurta 1tys zl wszystko nowe poszlo sie... Na policji bylem tydzien temu i musze powiedziec ze podeszli do mnie bardzo fajnie i chyba pierwszy raz bylem zadowolony z ich dzialania :icon_biggrin:Stwierdzili ze wina jest ewidentnie kierowcy samochodu,w protokole napisali ze znalem przepisy ów dnia bo robilem kurs ze mialem swiatla i jechalem przepisowo :biggrin:Kierowca samochodu probowal sie wywijac ze jechalem bez swiatel wiec policja zrobila ekspertyze zarowki i okazalo sie ze swiecila,probowal wmowic ze to stalo sie na zakrecie a droga byla prosta.Wiec jedyne zarzuty jakie mi postawiono to brak uprawnien na dzien wypadku do kierowania i brak rejestracji motocykla!Kazali zrobic do konca prawo jak tylko wyjde z gipsu co uczynie niezwlocznie i czekac na wezwanie na rozprawe. Boje sie ze moge zostaw wyciulany przez PZU i nie wyplaca nic z powodu moich grzechow,jak wy to widzicie?Szkoda powinna zostaw wyplacona z OC sprawcy prawda? a ja zaplce kare do Narodowego Funduszu? Gdzie mam sie teraz udac,jakie papiery poskladac?Czy moge wsadzic motor do serwisu zeby oni naprawili i wyslali fakturke do PZU? i co z kurtka i kaskiem moge liczyc ze zwruca mi tez za to ? Wiem ze wiekszosc pomysli ze imbecyl zemnie ze wsiadlem wtedy na ten motor no ale coz...sam zaluje i mam nauczke!Prosze o wasza pomoc jak to wszystko pozalatwiac. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 (edytowane) Jak już zdecydowałeś się płacić ciężką kasę firmie która wyciągnie dla Ciebie odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu to co za problem dołączyć do tego roszczenie dodatkowe za straty majątkowe? Przecież to tylko dopisanie kilku pozycji w korespondencji z ubezpieczycielem. Brak uprawnień i rejestracji motocykla jest w tym momencie bez znaczenia dla wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia , chyba że ubezpieczyciel wykaże iż wypadek był skutkiem braku Twoich umiejętności w prowadzeniu pojazdu. Poza tym w pierwszym poście na 4um wypada się rzedstawić, to raz. dwa to firma która Cię reprezentuje zedrze trochę kasy więc chyba w tej cenie mogą udzielić kilku porad prawnych. Powodzenia PS używanie polskich czcionek jest mile widziane na tym forum... Edytowane 7 Lipca 2006 przez Browarny Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mobb Opublikowano 7 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 (edytowane) Gdybys odwiedzał dział "Powitania" to wiedzial byś ze się przestawilem i to przed napisaniem tego posta. Wynika z twojej odpowiedzi ze jednak nalezy mi sie odszkodowanie bez dwóch zdan mimo ze nie mialem uprawnien.Wiec bardzo sie z tego ciesze.Co do firmy,ktora sie tym zajmuje nie zabierze bardzo duzo. Troche poknociłem badz zle mi przedstawila sprawe pani z tej firmy,dzwonilem jeszcze raz i juz wiem wszystko.Oni wyslą wszystkie papiery w sprawie uszczerbku na zdrowiu i szkodach takich jak kurtka,kask itp i oto będa walczyć wiec mi zostaje tylko walczyc o szkode za motor. Interesuje mnie jeszcze czy warto wstawic motor do serwisu suzuki i zeby to oni naprawili wszystko! Mógl bym sam kupic urzywane czesci i go naprawic ale opcja z serwisem była by wygodniejsza.Czy moge to tak zalatwic? co to musi byc tak ze przyjdzie pan z PZU wyliczy szkode na 1tys i tyle dostane,a okaze sie ze naprawa kosztuje 2tys ? bo wiem ze jest cos takiego jak amortyzacja czesci jesli dobrze mysle i rocznik motocykle itp itd jak to wszystko rozwiazac? Edytowane 7 Lipca 2006 przez Mobb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 8 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2006 Sorry za text o przywitaniu zmyliła mnie ilość Twoich postów, a w Powitalni się nie zliczają. Na wszystkie Twoje pytania dotyczące motocykla powinni odpowiedzieć ludzie z firmy dochodzenia odszkodowań, skoro im płacisz. Podobne tematy były (i są nadal) poruszane na 4um, pogrzebaj w dziale Przepisy. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.