Skocz do zawartości

Wypadek śmiertelny E7


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Laguna chciała kogoś wyprzedzić i wyskoczyła Maximusowi na jego pas na czołowe. Śledztwo prowadzi prokuratura, a policja jest odsunięta, bo kierowcą Laguny był policjant.

 

Są to wieści nieoficjalne. Będzie można coś pewnego napisać po zamknięciu postępowania.

 

Pozdrówka

 

Tragicznych wypadków z udziałem motocyklistów było, jest i zawsze będzie dużo.

Przede wszystkim z udziałem młodych, niedoświadczonych adeptów na dużych motocyklach.

Przypadek MAXIMUSA jest inny. Tu trudno mówić o jego winie czy braku doświadczenia.

Po wypadku interweniowała Policja z Nidzicy. Mam w Nidzicy rodzinę i sporo znajomych i słyszałem ich relacje.

Oszczędzając Wam makabrycznych szczegółów powiem tylko, że M. miał najwyżej 1 sekundę na reakcję, pewnie nawet nie zdążył się przestraszyć...

Jechał sobie chłop spokojnie swoim pasem.

Na mnie ten wypadek wywarł takie wrażenie, że od kiedy przeczytałem ten post nie wsiadłem na moto.

 

M. już nie pomożemy ale to co należałoby zrobić to nadać sprawie rozgłos. Tym bardziej, że kierowcą Laguny był policjant mam obawy, że winą może zostać obarczony niewinny M., w związku z tym że już nic nie może powiedzieć.

Może ktoś z Was ma znajomych w mediach. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to TVN Uwaga.

Jeśli nie to może jakieś pismo z zapytaniem i zeznaniem świadków należałoby wysłać do prokuratury.

Dobrze gdyby się pod tym podpisał jakiś związek motoryzacyjny.

 

MAXIMUSIE, pomagaj nam unikać niebezpieczeństwa na drogach.

Wszak z góry lepiej widać...

 

(')

Edytowane przez pastec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[*]

Qrde, to już nawet jadąc spokojnie po swoim pasie nie można się czuć w miarę bezpiecznie :biggrin:.

Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M. już nie pomożemy ale to co należałoby zrobić to nadać sprawie rozgłos. Jeśli nie to może jakieś pismo z zapytaniem i zeznaniem świadków należałoby wysłać do prokuratury.

Dobrze gdyby się pod tym podpisał jakiś związek motoryzacyjny.

Daruj sobie zabawe z pismami , protestami i innymi przejazdami. Po wypadku Pinechy na przejazd do Ministerstwa Sprawiedliwości z petycją stawiło się 3 (słownie:TRZY) osoby. Na forum wszyscy są mocni w gębie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POgrzeb MAXIMUSA odbędzie się w piątek 7-go lipca o godzine 14:00 w kościele Św. Józefa w Pruszkowie przy ul. Helenowskiej 3

 

Mapka dojazdu:

http://www.viamichelin.com/viamichelin/gbr....x=0&image2.y=0

 

Żegnamy Przyjaciela

 

P.s. Rodzina zmarłego zgodziła się na udział jednośladów w pogrzebie. Będzie żałobna parada.

 

 

Dla osob spoza Pruszkowa: jadac z Warszawy skrecamy na 6 swiatlach w prawo liczac od swiatel przed shellem (charakterystyczne: na skrzyzowaniu mozna skrecic tylko w prawo) na rogu jest sklep ze sprzetem ogrodowym i zaraz obok jest wulkanizacja(ul. powstancow). Pozniej prosto i na 5 skrzyzowaniu w lewo (tuz za torami) (ul plantowa na mapie nie ma jednego skrzyzowania zaznaczonego przy takim duzym zielonym budynku) pierwsza w prawo i po zaraz potem w lewo (za zielona piekarnia) i za jakis czas bedzie kosciol po lewej stronie)

 

Jadac z Grodziska skrecamy w lewo na pierwszej krzyzowce za petrochemia (w plantowa) i pozniej w lewo za szkola podstawowa i dalej jak wyzej.

 

Mam nadzieje, ze komus pomoglem z dojazdem.

 

Dzisiaj w nocy w pracy sie dowiedzialem, ze zginal motocyklista na E7 od sasiada, ktory u niego procowal i tak powiazalem fakty. Smutne niestety, ze tak sie dzieje.

 

 

Pokoj Jego duszy [']

Edytowane przez mrf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech spoczywa w pokoju i jeździ po niebieskich drogach!!

 

.........*..........

.........*..........

.....******.....

.........*..........

.........*..........

.........*..........

Edytowane przez Przemoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak mi slow ;/ Ktos kto jezdzi sa Burgmanie nie kupuje go do tego zeby palowac, jezdzi sobie po zlotach jest szczesliwym posiadaczem duzego skutera i nie ma wplywu na to ze ktos go poprostu rozjedzie ;/ Pochowalem juz 2 kumpli ktorzy zgineli na moto przez swoja brawure (czyt zapierdzielali szybko i wypadek nie z ich winy bo ktos ich nie widzial) a tu sytuacja zdaje sie byc odwrotna...starszy gosc na skuterku i .... taki juz los nasz zapisany gdzies tam na gorze...

 

[*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...