Ręczna zmiana kąta zapłonu

[Jacek]

Mam pytanie. Założyłem to rosyjskie ustrojstwo "trzy w jednym". Przełącznik swiateł, sygnał i zmiana kąta. Do tej pory miałem pozakładane jakieś wynalazki. Zmiana kąta -to

fragment rowerowej przerzutki. Jakoś to działało.

Ale po zmianie pojawił się mój problem:

w tej chwili mam tak iż w normalnej pozycji kąt jest maksymalnie "przyspieszony" aby go zmienić czyli opóźnić przesuwam "gajgę" do siebie.Jeżeli ja puszczę to sprężyna w aparcie

ciągnie ją w pierwotne położenie.Tak więc aby utrzymać kąt muszę ją cały czas trzymać . Czy tak powinno być ?

[Jacek]

Co jest ? W złym dziale zamieściłem post ?

[Gość Anonymous]

mi wogole nie dziala, mam troche rozklekotany przerywacz i jak porusze ta wajcha to odrazu gasnie sprzet. pozatym zaplon mam ustawiony wyprzedzenie na maxa, w kazdym innym polozeniu jakos dziwnie silnik pracuje. jakby tu zrobic automatyczne wyprzedzenie zaplonu :?:

[brzytwa]

Są dwie metody:

1.Prostsza-kupujesz wałek rozrządu od Kaśki przeznaczony do współpracy z odśrodkowym regulatorem przyspieszenia zapłonu. Ostatnie Kaśki miały cos takiego.

2.Przerabiasz wałek rozrządu na wzór uralowskiego - w skrócie: wiercisz dziurkę, wstawiasz kołek, szlifujesz i tak przedłużony przerabiasz pod aparat zapłonowy Urala.

[POL-13]

Cześć.

Można przerobić.Ale,w dolniaku bajer polega na umiejętnej synchronizacji przyszpieszenia zapłonu i ustawienia przepustnicy.Czuć to w czasie jazdy.Na manetce masz napisy po rosyjsku do siebie póżny od siebie wczesny.Sprężyna przy aparacie zapłonowym wspomaga prace ustrojstwa.(Dlatego że jest to linka, przy cięgle sztywnym była by zbyteczna.)W Twoim przypadku wystarczy dokręcić śrubę dżwigni żeby nie odbijała tylko stała tak jak ustawisz.

Pozdrowienia.