Maniek6r Opublikowano 22 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2006 (edytowane) Witam. Sprawa ma sie tak, 16 maja we wtorek odstawilem moto az do wczoraj kiedy to wieczorem chcialem sobie pojezdzic, wszedlem na parking i gosciu w budce mowi ze poprawial plandeke i zoabczyl polamany migacz, to ide i patrze. Odkrywam plandeke no i widac slady upadku na prawa strone o ktorym nie zostalem powiadomiony. Motocykl to KAWASAKI ZX-6R z 1996r. Uszkodzenia sa nastepujace: -lewy migacz wylamany w polowie z owiewki, owiewka w tych okolicach popekana-prawy migacz polamany i wsadzony widac przez kogos , oczywiscie owiewka w tych okolicach popekana i to mocno-wydech wgniecony i na spawie ma glebokie zadrapanie od betonu-podobnie jak wydech, to i manetka na koncowce ma takie zadrapanie glebokie-skrzywione lusterko-lekkie rysy na owiewce-no i popekania sie porobily na ramie po prawej stronie Jestem na 99% przekonany ze ktos cofal samochodem i przwalil mi moto, bo jesli moto polecialo na prawo to czemu lewy migacz jest wywalony z owiewki ???? Slady udlamkow plastiku zostaly dokladnie posprzatane. Wszystko zgloszone, rzeczoznawca spisal przed chwila wszystko, zrobil zdjecia,pomierzyl i kazal czekac na ich odpowiedz, wiec mam krotki czas na Wasze porady, jak sie zachowywac: -oczywiscie wszystko sporo kosztuje wiec i beda sie odwolywac od kosztow i zaproponuja mala kase, co wtedy robic??-czy moge zaproponowac naprawe w wybranym przez siebie zakladzie i oni musza takie cos przyjac jesli mnie nie zadowoli proponowana kwota??-czy jesli zaproponuja naprawe, czyli np.: spawanie plastikow, to co mam powiedziec, aby np.: wydusic od nich nowe :crossy:-powazniejsza sprawa to rama: nie sa glupi i znaja koszta nowej badz koszta naprawy i pewnie beda sie wypierac ,ze od upadku w miejscu nie mogla przeciez popekac, co mam powiedziec? Najlepiej zmienic na nowa, ale jak wiadomo jest to impreza wartosci polowy albo wiecej calego moto, moge zaproponowac przeswietlenie i specjalistyczne pomiary plus np. spawanie, co tez kosztuje pare ladnych PLN no i wiadoma bedzie reakcja. Parking to Uniwersum, nie mam swojego AC, ale w abonamencie parking ma ubezpieczenie i dlatego zglosilem to i przyjechal ich spec. Moja prosba jest taka: jakie sa Wasze sugestie, na jakich podstawach moge odstapic od ich propozycji i w jaki sposob (oni przysla odpowiedz listownie), co moge im proponowac, na co mozna sie odwazyc, no i wg Was - NA JAKA KWOTE BYSCIE WYLICZYLI MOJE STRATY , zebym w ogole mogl jakos dyskutowac ?? Prosze o PORADY :banghead: Nie wiem czy to istotne, ale w umowie z parkingiem byl punkt ze oni muszA mnie zawiadomic telefonicznie badz listownie o ew. uszkodzeniach lub kradziezach, no ale nie zostalem powiadomiony, powiedzialem to rzeczoznawcy, wiec jesli sie to liczy to tez jakis plus na moje konto :buttrock: Edytowane 22 Maja 2006 przez Maniek6r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 W tego typu sprawach najlatwiej jest wstawic moto (po ogledzinach rzeczoznawcy) do serwisu ASO i niech ten naprawia wystawiajac na koniec fakture. Z ubezpieczycielem rozliczasz sie wtedy na podstawie faktury (faktycznej wartosci naprawy). Jesli ASO stwierdzi, ze konieczny jest inny zakres naprawy niz to ocenil rzeczoznawca to na podstawie zaswiadczenia z ASO prowadz negocjacje z ubezpieczycielem. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YARECK Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 (edytowane) Wiem że to może nierealnie zabrzmi ale skoro płacisz za parking a oni zobowiązują sie pilnować twojego moto ta może sz zaskarżyć właściciela parkingu żeby to z jego ubezpieczenia płacona była naprawa a jeśli ubezpieczalnie nie zaspokoi twoich roszczeń co do zniszczeń możesz wytąpić na drodze cywilnej do sądu o zwrot utraconej wartości motocykla od właściciela parkingu.Acha: przeciż cieć na parkingu musiał widzieć kto w twoje moto przywalił, a jeak nie widział bo np. spał to przeciż jest zapisane kto gdzie parkuje i można chyba dojśc któ w twoje moto przycelowal. Edytowane 23 Maja 2006 przez YARECK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 23 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 Prowadzenie sprawy powinno wyglądać jak każdej innej z ubezpieczenia OC komunikacyjnego. Naprawa zgodna z technologią, najpierw wyliczenie, potem porównanie kwoty z rzeczywistymi kosztami naprawy a w ostateczności faktura. Dwie uwagi: jeżeli uprzesz się przy wymianie ramy (a technologia producenta podana w systemie Audatex nie pzrewiduje naprawy! ) to może wyjść szkoda całkowita a wtedy - paradoksalnie - odszkodowanie może się zmniejszyć Druga rzecz: ubezpieczenie OC parkingu jest ubezpieczeniem dobrowolnym (w przeciwieństwioe do OC kom.) i zakład ubezpieczeń wcale nie musi być zobowiązany do pełnej odpowiedzialności. Wszystko zależy od tego jak została zawarta polisa parkingu. Powodzenia. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maniek6r Opublikowano 23 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2006 parking Uniwersum jest jakby firma ktora zatrudnia tez niepelnosprawnych, i prawdopododnie maja ubezpieczenia w Warcie, ale jak jest dokladnie nie mam pojecia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.