Skocz do zawartości

Głupi gówniarz na skuterze.


aftys6
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

ja dzisiaj jadę przez miasto, na skrzyzowaniu z prawej wpieprza się gówniarz na skuterku, jakby jeszcze trzymal sie prawej strony pasa, to jeszcze bym to przełknął, ale jak się wpierdala na środek pasa....

szkoda ze się spieszyłem to by się na obtrąbieniu i fucku nie skończyło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj jadę przez miasto, na skrzyzowaniu z prawej wpieprza się gówniarz na skuterku, jakby jeszcze trzymal sie prawej strony pasa, to jeszcze bym to przełknął, ale jak się wpierdala na środek pasa....

szkoda ze się spieszyłem to by się na obtrąbieniu i fucku nie skończyło ;)

 

Uderzyłbyś dziecko? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EnduroMax ja mialem taki egzamin test to taki sobie zapinasz kask odpalasz wbijasz jedynke i ruszasz pod dosc stroma gorke nastepnie slalom 8 przejezdzasz zjezdzasz w doli od gorke szukasz luzu gasisz motor i byly jedynie 2 podejscia dosyc duzo osob nie zdalo i naprawde niektorym simson gasl pod gorke jak ruszali i na 50 25 zdalo test z 25 15 zdalo jazde ja przyprowadzilem simsona dostalem 50zl i zdalem bez problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ja zdawałem na kartę motorowerową to wystarczyło 15 zł i siedzieć cicho co by cię instruktor o znaki nie pytał... potem tylko 8 do zrobienia na jedynce bo na dwójce to już kosmos by był... i po pieczątkę do szkoły...

 

tak to wyglądało ;]

 

a kurs z zakresu pierwszej pomocy to oglądaliśmy na VHS pod pilnym okiem instruktora którego nie było ;/

 

co by było ciekawiej dodam ze to w PZM-ocie było...

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na motorower to do piero mialem egzamin. :)

Dyrektor szkoly w obecnosci policjanta przepytam nas znakow i przepisow.

Nastepnie miał sie odbyć egzamin na simsonie, ale niestety nie chcial zapalić, a że policjantowi sie spieszylo to po namowie dyrektora zdali wszyzcy bez jakiegokolwiek podchodzenia, 7 z 7 osob. Śmieszn też bylo tylko że ja i kolezanka jedzilismy kiedykolwiek na motorowerze.

Ale cóż to polskie realia. :(

 

ale to bylo jeszce w latach 90-tych

Edytowane przez aftys6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na motorower to do piero mialem egzamin. :)

Dyrektor szkoly w obecnosci policjanta przepytam nas znakow i przepisow.

Nastepnie miał sie odbyć egzamin na simsonie, ale niestety nie chcial zapalić, a że policjantowi sie spieszylo to po namowie dyrektora zdali wszyzcy bez jakiegokolwiek podchodzenia, 7 z 7 osob. Śmieszn też bylo tylko że ja i kolezanka jedzilismy kiedykolwiek na motorowerze.

Ale cóż to polskie realia. :(

 

ale to bylo jeszce w latach 90-tych

 

moj egzamin na karte motorowerowa wygladal tak: my w 4 przy stoliku a po drugiej stronie pan z WORDu (czy jak to sie wtedy nazywalo), mialem ze 12 lat. Pan sie pyta o znak pierwszego z brzegu:

-co to za znak?

-nie wiem

-a ty wiesz co to za znak?

-ze blisko jest lotnisko

-a ty zgadzasz sie ze oznacza ze blisko lotnisko?

-tak

-no i co oznacza ze to lotnisko? (to do mnie) ze mozna sie zderzyc z samolotem?

-(ja) nie, ale nisko lataja, jest huk, mozna sie przestraszyc i spasc

 

he he he po czym wszyscy zdali (nawet ten kolega co nie wiedzial).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja zdawałem za bajtla na karte motorowerwą, to jedna dziewczyna zdawała w ten sposób że dodawała gazu, prawie sprzęgła nie popuszczała, tylko się nogami odpychała i tak przeszła całą ósemke, po czym policjant pogratulował jej zdanego egzaminu.

Policja nie chce robić dzieciom przykrości oblewając je, a tak na prawdę robi im wielką krzywdę

Edytowane przez thomek187
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od pół roku jeżdze bez karty w weekendy przyjeżdzam moto ze wsi i jeżdże. Mam na razie świstek od typa z szkoły kursanta z Pioneer'a i jak by co mam pokazać. Za kurs zapłaciłem dyche. Ostatniojestem na skrzyżowaniu wjeżdzam na skrzyżownie światła awaria patrze dziadek po lewej z tyłu suki reszta wolna. Jade przez te skrzyżowanie na 1 i dziadek na romecie na mnie jedzie z lewej ja szybko 2 albo 3 i gazu ile fabryka nakazała. Simson Enduro na jedno koło i długa ledwo uciekłem. Nagle kogut. Zatrzymałem się 100 m za skrzyżowaniem zawróciłem dziadka złapali. Ja podjeżdzam. Taki stres. Odchylam szybe z kasku jeden typ gada do dziadka drugi do mnie masz kartę motorowerową ,a ja do niego wie pan ja jeszcze zdaje ale mam taką kartkę od egzaminatora że mogę jeździć bo przejechałem plac bez błędu i znaki znam a egzamin dopiero 5 czerwca ,a ten do mnie "gratuluje wykazałeś się znajomością przepisów i opanowaniem motoroweru ,w której szkole zdajesz ja mu powiedziałem a ten do mnie o to ja będę egzamin tam prowadził i jeszcze czy mógł bym pojechać romecikiem dziadka na parking psiej budy a drugi za mną pojedzie i mnie odwiezie spowrotem on mi moto popilnuje i dziadka zkuje i spisze. Przywiózł mnie do mojego rumaka i powiedział że mogę być pewien że zdam.

 

Ja od pół roku jeżdze bez karty w weekendy przyjeżdzam moto ze wsi i jeżdże. Mam na razie świstek od typa z szkoły kursanta z Pioneer'a i jak by co mam pokazać. Za kurs zapłaciłem dyche. Ostatniojestem na skrzyżowaniu wjeżdzam na skrzyżownie światła awaria patrze dziadek po lewej z tyłu suki reszta wolna. Jade przez te skrzyżowanie na 1 i dziadek na romecie na mnie jedzie z lewej ja szybko 2 albo 3 i gazu ile fabryka nakazała. Simson Enduro na jedno koło i długa ledwo uciekłem. Nagle kogut. Zatrzymałem się 100 m za skrzyżowaniem zawróciłem dziadka złapali. Ja podjeżdzam. Taki stres. Odchylam szybe z kasku jeden typ gada do dziadka drugi do mnie masz kartę motorowerową ,a ja do niego wie pan ja jeszcze zdaje ale mam taką kartkę od egzaminatora że mogę jeździć bo przejechałem plac bez błędu i znaki znam a egzamin dopiero 5 czerwca ,a ten do mnie "gratuluje wykazałeś się znajomością przepisów i opanowaniem motoroweru ,w której szkole zdajesz ja mu powiedziałem a ten do mnie o to ja będę egzamin tam prowadził i jeszcze czy mógł bym pojechać romecikiem dziadka na parking psiej budy a drugi za mną pojedzie i mnie odwiezie spowrotem on mi moto popilnuje i dziadka zkuje i spisze. Przywiózł mnie do mojego rumaka i powiedział że mogę być pewien że zdam. Ja jestem za wprowadzeniem karty motorowerowej również dla dorosłych tu jest przykład gdyby nie moc simsona uległ bym wypadkowi najprawdopodobniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie egzamin na motorowerową to był żałosny kabaret. najpierw byla teoria, czyli test wyboru a,b,c,d "bardzo trudny", a potem jazda. oczywiście zdali wszyscy, czyli jakies 25 osób. i nie ważne czy był to koleś który swoją starą motorynką przejechal bezbłędnie, czy dziewczyna która na swoim pięknym nowym skuterze zapomniala skręcić i wjechala prosto w krzaki (w końcu miala dwa podejscia, a i tak za drógim odpychala sie na ósemce nogami, tak jak to ktoś wyżej napisał). a potem wszyscy sie dziwią, że przez jakiegos skuterowego zapaleńca pozbawionego rozumu i wyobraźni są wypadki. egzaminy na karte motorowerową powinny byc traktowane bardziej serio.

tak jak Lecho 13 też uważam ze dorośli jeśli chcą jeździc motorowerem tez powinni przechodzic egzamin. co z tego ze ktos ma dowód jak wsiądzie na motorower i wpakuje sie pod pierwszy lepszy samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...