roger Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 ale nigdy w żadnym pojeździe nie zmienię oleju z mineralnego na syntetyk w silniku ze sporym przebiegiem bo uważam że jest to proszenie się o kłopoty z rozszczelnieniem się silnika po wypłukaniu nagarów. W zeszłym sezonie, w FZX 750 95r., przeszedłem z półsyntetyka na full - bez żadnych skutków ubocznych. Może nawet spalanie deczko spadło, ale to chyba subiektywna ocena. Poza tym olej się prawie "nie pobrudził" przez sezon (ok 6000 km). Więc mit o wypłukiwaniu też włożyłbym między bajki. No chyba że jeździsz polonezem na oleju od czołgu i zalejesz syntetyka.... :) pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarianKa Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 TDMke kupiłem na półsyntetyku Motula, i tak jeździła u poprzedniego właściciela kilkadziesiat tysiecy km. Obecnie zalałem syntetykiem bez strachu i nic sie nie dzieje. Cytuj Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yahoo Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Z całym szacunkiem - czy twierdzisz że wlanie oleju syntetycznego do 10 letniego motocykla który przejeździł 80 tys km na oleju półsyntetycznym lub mineralnym nie spowoduje żadnych skutków ubocznych typu wypłukanie nagarów i rozszczelnienie? W aucie też stosuje syntetyk (bo mam go od nowości) ale nigdy w żadnym pojeździe nie zmienię oleju z mineralnego na syntetyk w silniku ze sporym przebiegiem bo uważam że jest to proszenie się o kłopoty z rozszczelnieniem się silnika po wypłukaniu nagarów. Jak już pisałem - zabobon i ciemnogród. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?s=...ndpost&p=521541 No ręce opadają. --pzdryahoo & 636 '02 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Stracilem cierpliwosc do sklejajacego sie sprzegla i postanowilem rozwiazac problem z pominieciem wymiany oleju w calosci. Skoro nie w calosci to wymienilem w czesci :wink: . Narzedzia chirurgiczne to strzykawka i cienki gumowy przewod (zestaw prawie jak do wymiany plynu hamulcowego). Przez korek wlewu oleju zapuscilem wezyk i zasysalem strzykawka ile sie dalo. Zalany olej byl na tyle gesty, ze jutro chyba bede mial zakwasy w rekach :icon_mrgreen: . W ten sposob zciagnalem poltora litra gestego oleju. Dolalem do pelna polsyntetykiem 10W-40. Przy okazji wyeliminowalem luz na lince sprzegla i obnizylem lekko dzwignie zmiany biegow. Efekt jest zadowalajacy. Sprzegla przestalo sie sklejac (moto juz nie gasnie przy wrzucaniu jedynki na zimnym silniku). Jest jeszcze delikatne ciagniecie na zacisnietym sprzegle przez pierwsze kilometry, ale da sie z tym zyc. Zmiana z jedynki na dwojke tez stala sie bardziej plynna. Tylko nie wiem czemu za nic nie wychodzi mi zmiana biegow bez sprzegla? W zeszlym sezonie szlo mi to calkiem sprawnie, a teraz - nawet przy rozgrzanym silniku - za cholere biegi sie nie zmianiaja???? Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.