Pimpek Opublikowano 17 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2006 Witam drodzy koledzy. Mam takie pytanko. Po czym poznac ze wał sie rozjechał tzn przekrecone są czopy i w jakim polozeniu musi byc korba zeby kliny byly u góry. Obawiam sie ze przekrecil mi sie wał. P-O-M-O-Ż-E-C-I-E????? :D (qrcze jak bym uslyszal gierka :evil: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 18 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2006 jezeli wal ci sie przekrecil to kola zamachowe nie beda wspolosiowe, wystarczy przylozyc linijke do plaszczynzy krawedzi i wszystko stanie sie jasne.... :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kobuz1 Opublikowano 22 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2006 Elo Pimpek :) Kiedy korbowód jest w górnym położeniu to kliny powinny być od spodu czopów, a jeśli korbowód jest w dolnym położeniu to kliny powinny być na górze :P Wał może sie przekręcić na dwa sposoby!- albo sie przekręci na sworzniu który łączy przeciwwagi, albo w wale przekręci sie któryś z czopów w około własnej osi (zazwyczaj przekręca sie prawy, ten na którym jest magneto) :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 25 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2006 czeee Kiedy korbowód jest w górnym położeniu to kliny powinny być od spodu czopów Z klinami to ja sie spotkałem w sieczkarniach , młockarniach i tego typu "superdokladnych" urządzeniach .. ale gdzie w WS-ce jest jakikolwiek klin to nie mam pojecia :) Moze mnie ktos oświecic w tej materii :P ? pozdrawiam herflik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pimpek Opublikowano 25 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2006 Z klinami to ja sie spotkałem w sieczkarniach , młockarniach i tego typu "superdokladnych" urządzeniach .. ale gdzie w WS-ce jest jakikolwiek klin to nie mam pojecia Moze mnie ktos oświecic w tej materii ? To powiedz mi jak to sie niby fachowo nazywa jak nie klin?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 25 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2006 czeeee To sie nazywa WPUST !!! a dokladnie wpust czółenkowy i jest on elementem ustalającym . Co do klinow to juz mowilem gdzie je mozna spotkac ,a czym on sie rozni od wpustu to mowi nam sama nazwa B) pozdrawiam herflik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kobuz1 Opublikowano 27 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 A może tak- wpust to jest miejsce na klin!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 27 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 czeeee A może tak- wpust to jest miejsce na klin!! :) :rolleyes: Nie wypisuj glupot Kolego skoro nie masz zielonego pojecia w temacie !! Element złaczny ktory tak uparcie nazywacie klinem nazywa sie "wpustem" , a miejsce zarowno w walku jak i w piascie pod wpust nazywa sie zwyczajnie "rowkiem pod wpust ". Wyrozniamy wpusty czółenkowe i pryzmatyczne .. a zresztą ,to są podstawy zawarte w kazdej ksiazce wiec nie ma co opisywac takich truizmow. pozdrawiam herflik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 27 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 Herflik ty uwazaj bo jak wszyscy bedziemy tacy mundrzy to nam w kraju glupich zabraknie :) od wiekow byl klin i zeby nie wiem w ilu ksiazkach pisali to jak bedziesz potrzebowal od kogos klina a pytal sie bedziesz o wpust czolenkowy do moto do domu bedziesz kilometrami pchal...:mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 27 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 czeee od wiekow byl klin i zeby nie wiem w ilu ksiazkach pisali to jak bedziesz potrzebowal od kogos klina a pytal sie bedziesz o wpust czolenkowy do moto do domu bedziesz kilometrami pchal... Jeżeli bede pytał żula pod sklepem to calkiem mozliwe ze sie nie dogadamy :D .. ale rozmawiajac z ludźmi ktorzy choc troche lizneli wyksztalcenia technicznego nie powinienem miec problemow ,czyż nie ?Poza tym mnie Mamusia uczyła zeby równać w góre ,a nie w dół :) pozdrawiam herflik PS. Juz widze minę mojego wykladowcy od PKM-ów gdybym wpust nazwał klinem (i nie tylko Jego minę ale i dwóje w moim indeksie :notworthy: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kobuz1 Opublikowano 29 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 Weż Herflik nie przesadzaj :bigrazz: Zdaje Ci się że jak wiesz czym sie różni wpust od klina to już myślisz że jesteś lepszy od innych.. I nie pisz mi żebym głupot nie pisał bo nie jestem w temacie, ponieważ uważam się za dobrego mechanika, a to że wpust nazywam klinem to nic, bo wszyscy to tak nazywają, nawet starzy mechanicy.. Tak to sie już przyjęło i nie zmieniajmy tego :) A nie zaśmiecajmy tego tematu gadaniem czym sie różni klin od wpustu :( Napisałem Pimpkowi w jakim położeniu są kliny, więc temat uważam za zakończony.Pozdrawiam - Julas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pimpek Opublikowano 29 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 kobuz1 masz rację! Moj dziadek mowił klin moj ojciec mowi klin ja tez bede mowił klin!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 29 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 czeee Zdaje Ci się że jak wiesz czym sie różni wpust od klina to już myślisz że jesteś lepszy od innych.. Gdzieś Ty sie tego doczytał ? .. bo napewno nie w mojej wypowiedzi :icon_mrgreen: ponieważ uważam się za dobrego mechanika, Ja natomiast uważam sie za świetnego tancerza :bigrazz: ... gadanina w stylu naszego byłego prezydenta Wałęsy ... a to że wpust nazywam klinem to nic, bo wszyscy to tak nazywają, nawet starzy mechanicy.. Tak to sie już przyjęło i nie zmieniajmy tego Wyobraż sobie ze pracujesz w dziale zaopatrzenia duzego przedsiebiorstwa i zamawiasz ileś tam tysiecy sztuk "klinów"(choc nie wiem czy tego nie kupuje sie na wage ? ) .. i jakie jest Twoje zdziwienie gdzy przyjeżdza dostawa :) . ale co tam .." przeciez wszyscy tak mowią "!kobuz1 masz rację! Moj dziadek mowił klin moj ojciec mowi klin ja tez bede mowił klin!!A moj Ojciec i dziadek mowią "majzel" ... a jak tak mówil nie bede bo 80% ludzi nie wiedzialo by o co mi chodzi , to sie wlaśnie nazywa precyzja jezyka technicznego ! Dobra .. koniec nawracania kijem Wisły :( pozdrawiam herflik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kobuz1 Opublikowano 30 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2006 Kończymy temat- POZDRO!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.