Prosze o pomoc

[gixer]

Witam!

Mam pytanko odnosnie znaku pionowego B 36- zakaz zatrzymywania sie i postoju. Czy jesli taki znak stoji na terenie prywatnym Biedronki to czy prawo do ukarania mnie ma wlasciciel posesji wytaczajac mi sprawe, czy ukarac mnie moze nawt policja.

Kiedys w radiu slyszalem jak JAnusz Wajs poruszal ten temat mowiac ze policja do tego nic nie ma i, ze sprawe moze mi wytoczyc tylko wlasciciel posesji.

Dzisiaj odmowilem mandatu wiec chce sie upewnic czy mialem racje czy nie. Najlepeij prosze o jakies konkretne podstawy prawne do tej sytuacji.

Za wszelkie podpowiedzi serdecznie dziekuje

Pozdrawiam

Tomek

[PNT_CB1]

Jeżeli znak drogowy został umieszczony w miejscu i na wysokości oraz ma kształt, wykonanie, kolor i inne zgodnie z rozporządzeniem i przepisami szczegółowymi, został umieszczony przez wydział ruchu lub inny organ państwowy to mandat może nałożyć ci Policja. Jeżeli jest to prywatny znak o kształcie .... nie musisz się do niego stosować, a po zgłoszeniu policja ma obowiązej usunąć taki znak.

[lukasz-aprilia]

Kurcze, nie chce cie martwic, ale chyba stoisz na przegranej pozycji.

 

Jak to wyglada od strony prawnej:

Przede wszystkim parking pod supermarketem jest parkingiem publicznym (uzytecznosci publicznej). Z jednej strony teren prywatny, ale z drugiej teren przeznaczony dla wiekszej ilosci osob, na ktory wstep jest ogolnie dostepny. W takich miejscach - mimo, ze nie sa to drogi w rozumieniu art. 2 ustawy prawo o ruchu drogowym - stosuje sie przepisy wymienionej ustawy.

Skad to wynika?

Art. 1 ust. 2 Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.

Dlatego wlasnie policja interweniuje bez niczyjej zgody na parkingach supermarketowych. Podejmujac dzialanie kieruje sie ogolna dyrektywa zapewnienia bezpieczenstwa innym uczestnikom ruchu.