Wymiana akumulatora w Virago 535

[Chitek1]

Witam wszystkich po przerwie zimowej. Mam mały problem. Nigdy nie wymieniałem akumulatora w mojej Virażce, a niestety mnie to czeka na wiosnę. Wiem że trzeba coś pomanewrować bakiem. Proszę Was o pomoc. Na co zwrócić uwagę? A może nie trzeba ściągać baku? Czekam na porady i z góry dziękuję. Chitek1

[Tadek]

Wyciągałem wielokrotnie akumulator z virażki i nie zauważyłem większych problemów :) . Poprostu wyciągnąłem go pomiędzy przewodami paliwowymi i już.

[x. Maślak]

Dokładnie tak. Żadnych manewrów z bakiem. Ściągasz siodła i rozchylasz grube przewody paliwowe łączące oba baki. N wszelki wypadek przypomnę (daruj jeśli truję): najpierw odłączasz "masę", potem "+".

[Konik]

najpierw odłączasz "masę"' date=' potem "+"[/quote']Ja jeszcze potruje :) Podlaczasz w odwrotnej kolejnosci: najpierw + potem -

Pozdro

[x. Maślak]

No to jesteśmy "trutnie" 8) . A pamiętasz taka piosenkę:

 

Jak przyjemnie jest być trutniem, jak przyjemnie i okrutnie

jest być trutniem, gdy na dworze wiosna trwa. (aby do...)

Truteń trudni się trutnieniem, truteń nie wie, co sumienie,

truteń leniem jest, więc trutniem jestem ja. :?:

 

W zamierzchłych czasach, ku przerażeniu mamy, wygraliśmy z bratem festiwal piosenki wczasowej tym kawałkiem. :!:

[Konik]

A pamiętasz taka piosenkę

Kurcze nic takiego mi sie nie kojarzy :) Moze to nie moje czasy :roll: ale podoba mi sie :clap:

gdy na dworze wiosna trwa [...]

truteń leniem jest' date=' więc trutniem jestem ja[/quote']

Pozdro

 

PS. Ale offtopic strzelilismy ;)