janciownik Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 (edytowane) Przebrnalem prze caly top .. i kurde jednego nie moge zrozumiec jak na oponie (przedniej) mozna zrobic 5 tys km ???? o tyle nie wspomne, a po torze nie jezdze wogole. Mialem BT 56 - komplet (chyba jedyny w zyciu nowy ze sklepu) i przod wymienilem po okolo 4 tys km - bylo moze z 2-2,5 mm bierznika a po mojemu to juz malo zeby jezdzic, tyl zrobil sie kwadratowy po okolo 3 tys km i go po prostu spalilem ....-generalnie dobre kapcie ale w moim moto tyl totalnie nie kleil, jazda jak na enduro slizgiem caly czas:) Mialem D208 - kupilem mialy po jakies 4 mm bierznika, 2-letnie - 3 tys km przod i do wymiany, tyl padl po 1,5 tys. Bawilem sie tez na BT 014 - jedne z najlepszych gum jakie mialem - uklon przede wszystkim na deszczu -jezdzilo sie super. Obecnie udalo mi sie kupic od znajomych kilka kompletow D 208 GP, po trningach, boki okolo 2,5 mm, srodki 4,5 - i zglupialem !! wreszcie po raz pierwszy moge odkrecic jak chce i rozgrzana guma nie pszcza z tylu, na kolo moge stawiac pochylony na wyjsciu z ronda :biggrin: !!, klei jak wsciekla, przod - tak samo - zero zastrzezen, nawet taki ciezki klamot jak moj zacza na przednie wstawac. zrobilem 1200 km - i z 4,5 mm na srodku zrobilo sie 3 ... Nie wiem dlaczego tak mi znikaja te iopony w porownaniu do Was - stawiam na mase motocykla i styla jazdy (mniemam po zucyciu klockow i lancuchow). Dodam ze mam troche dlubniete w moto (pojemnosc, walki, gazniki+airbox) i moto ma przeogromny moment w stosunku do oryginalnej GSXR 1100, stad pewnie brak klejenia z tylu na wiekszosci opnon ...Suma sumarum po mojemu to tylko opony w wersjach typowo Torowych - zabawa murowana i bezstresowa :biggrin:PozdrawiamJancio Edytowane 30 Sierpnia 2006 przez janciownik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolek Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 ...też twierdze, że torowe gumy to całkiem inna bajka :biggrin: ostatnio zajeździłem Mezeler Mez-slick SP1 :biggrin: , kupiłem w wersji nacinanej tak żeby p[olicja sie nie czepiała , opona była po kilku kółkach na torze po jakimś teście... nie do porównania z czym kolwiek, przy dośc dynamicznej jeździe opona ta zachowywała się jak by była ze smoły.. wtedy dopiero zrozumiałem znaczenie słowa "klei się" , na zakrętach nie było bata żeby zerwac przyczepność nawet jeśli było mokro a opona była wmiare rozgrzana to trzymało jak cholera.. szoknatomiast w nocy, przy niższej temp. i jeździe mało dynamicznej nie osiągała temperatury i czasem można było delikatnie ujechać ostro odkręcając na śliskim asfalcie... niestety była bardzo nie trwała na różne przecięcia od kamieni szkieł i musiałem ją spalić... po spaleniu widac na niej było kawałki stopionej smoły , można było to paskami odrywać i puki było ciepłe miało konsystencje lepiku po jakiś 5 min zastygało na twardszą gumę... obecnie z tyłu zapodałem pilota roada - :biggrin: :biggrin: tak samo h* jak pilot sport identyko :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.