Adam Paweł Opublikowano 23 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2005 Zapewne da się kupić używkę w dobrym stanie - ale ja wolałem kupić malutką 125-tkę, bo:- jest nowa :) - to, co stracę na sprzedaży, mógłbym cześciowo (lub całości) stracić na remoncie używki - a tak mam gwarancję i bezstresową jazdę. :) - koszty eksploatacji nowki w pierwszych latach są bardzo małe :( - używając YBR będę zbierał (już zacząłem :) ) na większy motorek, też NOWY - który do tego czasu zapewne nieco stanieje (więc znowu straty na sprzedaży będą mniejsze, bo prawdopodobnie większy stanieje relatywnie bardziej niz mała YBR) :crossy: - zaczynając od tak małej pojemności czuję się bezpiecznie - no i mam perspektywę rozwoju - zabawę trzeba stopniować, a nie całe ciastko zjeść na raz. :evil: - mały motorek jest ekonomiczny (paliwo, opłaty, klocki itd.) - znów zaoszczędzone pieniążki na kolejny motocykl :) Dokładnie to przemyślalem oraz przeliczyłem i stwierdzam, że kupowanie nowych motocykli wcale nie musi być finansową katastrofą w sotunku do zmieniania używek. 8) Trzeba tylko założyć, że motocykla będziemy używać intensywnie (mówię o przebiegu, nie o katowaniu i niedbaniu) i co najmniej do końca gwarancji.Mój pierwszy motorek, przed YBR, to był mały skuter, też nowy. 8) sprzedany w doskonałym stanie, oczywiście ze stratą (ale nie straszną). strata byłaby mniejsza, gdybym dluzej nim pojeździł. :D Zrobisz, jak zechcesz fv - ale przemyśl to. Przelicz - może warto pooszczędzać? jeszcze Oczywiście nie wszystko da się przewidzieć. Nie da się też przeliczyć uciechy z kupna nowego pojazdu, o którym wszystko bedziesz wiedział. 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomex Yamaha YBR125 Opublikowano 24 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2005 Zgadzam się z Adamem Pawłem, jego argumenty są przekonujące. Zresztą podobnie myślałem również kupując YBR125. Sprzęt jest fajny i ładny. FV - kupuj nówkę YBR :) Nie pożałujesz. No i zapiszemy Cię do naszego klubu :) A z czasem uzbierasz na jakieś większe moto i jednocześnie zdobędziesz doświadczenie motocyklowe. Też mam podobne dylematy co do kupowania używanych motocykli. Kwestia trafienia - moi dwaj koledzy kupili w tym roku używki i w sumie nie narzekają, poza przeglądem i regulacjami nie wydali na nie grosza. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 24 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2005 smeirc mechaniczna motocykla po 50 tys :-D kto ci nagadal glupot :?:CBR 900RR po 50 tys zostala rozebrana to najmniejszej srubki i stwierdzono praktycznie zerowe zycycie silnika a co do Banditow sa to wlasnie idealne motocykle na poczatek 75 koni sie nie wyrywa sinik oddaje moc w calym zakresie obrotow spalanie w granicach 5 L a silnik tluczony od prawie 15 lat Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fv Opublikowano 24 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Października 2005 smeirc mechaniczna motocykla po 50 tys :-D kto ci nagadal glupot :?:CBR 900RR po 50 tys zostala rozebrana to najmniejszej srubki i stwierdzono praktycznie zerowe zycycie silnika a co do Banditow sa to wlasnie idealne motocykle na poczatek 75 koni sie nie wyrywa sinik oddaje moc w calym zakresie obrotow spalanie w granicach 5 L a silnik tluczony od prawie 15 latTo była jedna CBR i jeden Bandit, prawda? Szansa, że trafię na dobrą sztukę jest bardzo nikła, chociaż 20letni polonez też może być w lepszym stanie niż 3 letni opel. Ale ile takich jest?75KM? Mój samochód miał 56KM i to było sporo jak dla mnie. Do tego zero praktyki z tylnym napędem a jedyne doświadczenie z jednośladem to rower. Nie, to nie dla mnie - nie dałbym rady. Może wyjdę na mięczaka ale wolę jeździć nieco za wolno niż nieco za szybko. Co do klubu YBR: to jest argument ;-) Chyba pójdę się przymierzyć w salonie do YBR, bo na razie przez okno ją widziałem (od tego się wszystko zaczęło :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 24 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2005 ostatnio na allegro widzialem ybr po jazdach testowych (przebieg chyba 1000km) za 6.600zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 24 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2005 no dobra decydujesz ty ja mowie ze szkoda kasy a za rok bedziesz szukal juz cos co ma 100 KM :) albo szukac zdlawionej 600 ale zdlawionej na gaznikach nie na glowicy Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Paweł Opublikowano 24 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2005 Z Nitomenem muszę się zgodzić. :roll: To jest, niestety, najsłabszy punkt mojej strategii - 125-tka ma znikomą moc i praktycznie nadaje się tylko do miasta i na wooolne przejażdżki. :) Ale wiedziałem, co kupuję - no i nie od razu Kraków zbudowano. 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fv Opublikowano 25 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 no dobra decydujesz ty ja mowie ze szkoda kasy a za rok bedziesz szukal juz cos co ma 100 KM :D No to poszukam ;-) A może jakiś chopperek mi się spodoba? A może wezmę ślub (=kupno samochodu)? A może zacznę nieźle zarabiać? Na razie wygląda jednak na to, że najbardziej się opłaca kupić nówkę i małym spalaniu i po prostu się pouczyć jazdy. Nawyki z małego motocykla (brak mocy=planowanie manewrów) będą dobre na przyszłość. Wczoraj wyczytałem, że jak się kupi moto w jednym z warszawskich salonów Hondy to kurs PJ za darmo. Świetna opcja by była, gdyby Honda robiła sensowne motorki w segmencie "do 12tys zł". Zna ktoś może stołeczną szkołę jazdy zaprzyjaźnioną z Yamahą? :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomex Yamaha YBR125 Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 FV, to Ty jeszcze nie masz prawa jazdy ? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fv Opublikowano 25 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 FV, to Ty jeszcze nie masz prawa jazdy ? :(Ze wszystkimi decyzjami odnośnie luksusów czekam na przedłużenie umowy z moją firmą (i na uzbieranie się kasy ;-). Poza tym nie myślałem że będzie taka dobra pogoda jak w październiku br i postanowiłem odłożyć PJ na przyszły rok. Mam złą cechę charakteru jaką jest słomiany zapał, więc nie chcę się zapalić, kupić i a potem odstawić. Jeszcze mi może przejść do wiosny mania motocyklowa (choć na razie się nie zanosi) ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GrzaneK Opublikowano 30 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2005 Ja kupiłem yamaszke virago xv125 z 5000km przebiegu za 5000zł :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.