Gość HUMBER Opublikowano 25 Maja 2002 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2002 CZEŚĆ CHĘTNIE UDZIELĘ WSZELKICH INFORMACJi na temat tego motocykle. Wszystkie cenne wskazówki itp. [email protected] Wiem JAK ZABEZPIECZYĆ ALTERNATOR, itp itp, wiele cennych rad. NARA Na wakacje założę własny servis tego motorku w POLSCE do zobaczenia!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siecki Opublikowano 3 Czerwca 2002 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2002 Obecnie posiadam już inny motocykl, ale jestem bardzo ciekaw jakie lekarstwo masz na ten choler... alternator, przez który przybyło mi troche siwych włosów na głowie :?: Tak poza tym to motorek jest całkiem całkiem 64 KM z 550 i 190 km/h i do tego za niewielkie pieniądzory.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość humber Opublikowano 7 Czerwca 2002 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2002 W skrócie, trzeba wywalić kostki z alternatora do regulatora i z regulatora do instalacji, ponadto trze przenieść regulator w chłodniejsze miejsce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość HUmber Opublikowano 8 Czerwca 2002 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2002 Mam więcej czasu więc trochę się może teraz rozpisze Jak wiadomo XZ ta słynie z kłopotów z ładowaniem. Jeśłi będziecie się kiedykolwiek pytali jakiegokolwiekdośwaidczonego motocyklisty o zdanie na temat xz to powie ci jedno - szajs i padające alternatory. O ile w świecie motocykli motocykl otrzymał ostrą krytykę za tą wadę, nikt i nigdy nie podjął się sprawdzić i możedowieść dlaczego w xz pada alternator i niestety REGULATor Podciągnięto to po prostu pod wadę fabryczną tegomotocykla. Wada fabryczna - tak, ale da się ją wyeliminować. To co trzeba zrobić jak jeszcze alternator działa: Zlokalizować regulator napięcia. Wychodzą z niego dwie kostki. Jedna zregulatora do instalacji elektrycznej (bodajże ma 4 kable, czarny, czerwony, brązowy i żółty - ten ostatni nie służy do niczego) a druga od alternatorado regulatora. na tą kostkę składają się 3 białe kable. (Tu nie martw się o kolejność, każdy może iść z każdym dopóki masz trzy oddzielne kable). Zanim rozpoczniecie jakiekolwiek pomiary przyglądnijcie się obu kostkom. Popatrzcie się na kable wchodzące do kostek. Czy są nadpalone??? Czy kostki są nadtopione (to bardzo prawdopodobne). Jeśli nie to śmiało je rozłączamy. I tu mogą być problemy. Bo mogą byćstopnione od środka. Więc zróbta to na hama bo te kostki i tak trzebawypieprzyć. Jak ci się już udało to popatrzta się na same styki (żeńskie i męskie). Nabank są skorodowane (na 100% w kostce idącej od alternatora). Jeśli tak to po prostu je odetnij (obydwie, trzeba je i tak wypieprzyć). Dobrze teraz trzymasz te trzy białe kabelki od alternatorka i postępujesztak. Weź omomierz. I sprawdź każdy kabelek oddzielnie. ŻADEN Z nich niepowinien mieć przebicia z ramą lub po prostu z masą. Jednym kabelkiemdotykasz białego kabelka a drugim np. obudowy silnika. Jeśli zaś masz przebicie na któymś z kablu to znaczy że alternator kaput iszykuj więcej kasy. To samo robimy z regulatorkie. Jeśli nie mamy przebicia to jest OK. Wywalamy te dwie kostki (ang. connectors). Regulator wywalamy z za tylniego cylindra do przodu, zależy jaką macie wersje, obudowaną czy nie. Jeśli nie to schowajcie go sobie pod lampe, jest tam na tyle dobre chłodzenie że nic nie powinno się dziać. Jeśli macie zabudowaną z owiewkami to (ja tak mam) najlepiej na lampie ale uważajcie bo trzeba go tak skurczybyka umieścić żeby zostawić miejsce na regulacje. następnie lutujemy - JUŻ BEZ żadnych kostek. i jazda. Ja jeszcze u siebie dowaliłem wentylator z procesora DURON. zrobiłem tak 20 000 i nic się nie dzieje, motor ma 50 tys km i w ogóle to jakimś cudem byłem pierwszą osobą która zaglądała do obudowy alternatora. Sam jeździełem rok z kostkami 10000, i nic się na szczęście nie stało ale kostki zaczęły się już jarać (spowodowane temperaturą i jakoś cholera wie czego w xz na te kostki rzuca się korozja - w innych motorach jakoś nie tylko w tym gównie) Wywaliłem i jest OK. Pamiętajcie że jak wam pada alternator, wkładacie go w starą instalacje to po góra 50km i tak padnie bo w tych kostkach albo jest zwarcie, albo w ogóle do regulatora napięcie nie dochodzi. Zresztą, jeszcze zostają gaźniczki, i ci co tym czymś jeżdżą wiedzą o co chodzi, przednie teleskopy (światek motocykli napisał że to tylni wahacz tylko nie wiem skąd oni wzięli te badziewne informacje - przecież jest w h... motorów yamachy na zawieszeniu Cantilever czy jakoś tak i nic się nie dzieje). Da się poradzić z ogólną niestabilnością motocykla i nie jest to wina wahacza, w ogóle artykół w dawnym świecie motocykli można sobie podarować. No ale nie ważne. Róbcie te alternatory i jazda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siecki Opublikowano 10 Czerwca 2002 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2002 Dzięki za informację, szkoda że nie wiedziałem o tym wcześnij zaoszczędził bym troche czasu i sporo kasy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel125r Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 HUMBER można jakis kontakt do ciebie dostac chocby na priv na forum, bo mi sie jakoś nie wyświetlasz jako zarejestrowany użytkownik :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Administrator Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 A chcesz punkty za odkopywanie tematów archiwalnych?? Z 2002 roku!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi