Skocz do zawartości

wsk125 - nie trzyma wolnych obrotów


bohen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

WITAM!

Moja WSK 125 ma taki własnie problem jak w temacie. Otóż gdy ją zapale to na początku przepala nadmiar paliwa (tak jak zawsze po czym gaśnie. Musze ją cały czas podgazowywac co by nie gasła. Ale o co chodzi. Gdy silnik pracuje nie reaguje na regulacje srubką do wolnych obrotów. Śrubka do regulacji położenia przepustnicy jest wkręcona więc przepustnica nie zatyka całkiem gardzieli. Mysliałem z początku że to wina pływaka więc wymieniłem całą komore pływakową wraz z pływakiem na inny ale problem jest dalej ten sam. kumpel powiedział że to mogą być źle założone simmery na wale i że łapie lewe powietrze. Ale mi się wydaje że gdyby łąpał lewe to by miał wysokie obroty. A silnik gasnie. Aha no i ma jeszcze takie coś że silnik reaguje dopiero po pewnym odkręceniu gazu tzn tżeba linke troche "nawinąć" i dopiero wtedy silnik reaguje a nie że prz nawet minimalnym ruchu gazem. Gaźnik nie ma śruby regulującą nacięg linki gazy i linka chyba nie jest oryginalana ale jak patrzyłrm to przepustnica nie ma luzów. Macie może jakiś pomysł na tą przypadłość. Z góry dzięki za każdą rade.

Pozdro

PS. dodam że moto miał robiony remont na wiosne (ale przez poprzedniego własciciela)

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podkręciłem tą srubke ale silnik w ogóle nie reaguje - co robic? już sam nie wiem.

P.S. a ten mój 2 problem to taki że silnik nie ma tego pyr... pyr.... pyr przy schodzeniu z obrotów tylko ma tak jak czterosów (jednostajny odgłos)

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. a ten mój 2 problem to taki że silnik nie ma tego pyr... pyr.... pyr przy schodzeniu z obrotów tylko ma tak jak czterosów (jednostajny odgłos)

 

czyli chodzi o to ze wydaje taki odglos jakbys ja wkrecil na maksa na obroty a potem nagle zgasil, a moze za malo paliwa dostaje jesli twierdzisz ze po jakims czasie wkreca sie na obroty sproboj podniesc iglice ja mam podniesiona na maksa tylko muli sie jak za duzo odkrece

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to mówisz radziok16 że za mało paliwa - no dobra opdniose iglice i zobaczymy co sie stanie a ja jak w swojej odkręce na max do WSK wyrywa spod dupy jak dzika (jeśli można to tak odnieść do WSK)

 

 

czyli chodzi o to ze wydaje taki odglos jakbys ja wkrecil na maksa na obroty a potem nagle zgasil' date='[/quote']

dokładnie

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moge Ci jeszcze powiedziec ze kiedys mialem podobnie tyle ze przerywala do tego jeszcze i jak spuscilem z obrotow to zgasla i przyczyna tego bylo ze platynka n mloteczku od przerywacza sie poluznila nie wiem jakos nit sie poluznil i to latalo sklepalem to bo niechcialem w nowy inwestowac i bylo git :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie jest tak, że jak daje tak od 30 do 100% gazu to WSK pędzi.

A np. jak jade sobie legalnie na jakims biegu, gazuje i puszcze gaz to tak jakbym : odciął dopływ paliwa/ wyłączył zapłon. Następuje takie"mmmmmmmmmm..........i gasnie.

Wydaje mi sie jednak że to coś z gaznikiem bo iskra jest nawet przy najmniejszym ruchem wału (ale nie jestem w 100% pewny czy to na pewno gaznik)

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie dostaje za duzo paliwa i gasnie poprostu na niskich obrotach bo ja zalewa :? ja bym Ci powiedzial ze pobaw sie ta iglica nie zawsze musi byc tak jak w ksiazce jak motor jest juz troche wytrzaskany tzn. tlok pirscienie ze dzwoni w srodku to tez bedzie inaczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

dzis rozebrałem gaźnik i zobaczyłem że iglica trzyma sie na drucie (poprzedni własciciel tak zrobił) tzn, nie ma oryginalnej zapinki (tej co iglice trzyma). gość oplątał drut o rowek (2 od góry) skrecił go i ucioł i za h*ja nie mogłem tego rozebrać. meczyłem sie chyba ze 2 h i nic. ale byc moze w sobote bede miał czas to się za to wezme ale boje sie że jak zdejme to już potem tego nie załoze.

Tak czy inaczej napisze Ci Radziok16 po sobocie co dała regulacja iglicy

pozdro i dzięki za rady

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...