zgubiony kufer

[Gość krzydyn]

2 maja, jadąc ul.Radzymińską w kierunku centrum Wa-wy zgubiłem Kufer typu TopCase. Po minięciu kolejnych 2 "świateł" dał mi znać o tym fakci jakis kolega na moto. Wróciłem się - niestety po kufrze ani śladu.

Dokładnie taki jak pod linkiem:

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=49939175

 

Być moze ktoś widzial lub znalazca jest uczciwy tylko nie wie jak sie skontaktować z włascicielem.....

 

Pozdrawiam.

[Tomassoo]

Jak go zgubiłeś ?? 8O

Ja ze swoim śmigałem 250 km/h i jeszcze go mam :lol:

[Gość krzydyn]

wypiął się !!!!!!!!

 

Albo go źle zapiąłem, albo zatrzask był jakis wadliwy ?

[Tomassoo]

To moze nie dla picu sie taką kase za Givi płaci :roll:

[maniek.o]

Nie dla picu kupuję się markowe rzeczy. Sam kupiłem tydzień temu kufer TopCase Kappa 42 l i stelaż(to samo co GIVI). Co do kufrów większość jest podobna - przynajmniej tak wyglądają. W przypadku stelaży jest przepaść. Te tańsze są ze zwykłych rurek (tak jak w Ogarze 205). Dopłacając 100 zł można kupić stelaż ze specjalnych profili, z odpowiedniego stopu, które są bardzo wytrzymałe i dotego kufer z tej samej firmy co gwarantuje stabilność połaczenia. Wczoraj wieczorem jechałem koło 200 i wszystko było ok.

[Gość krzydyn]

Stalaz sam zrobilem z profili alu i jest doskonaly.

Jak napisalem kufer sie wypial - jego plyta mocujaca zostala (przykrecona)

do mojego stalaza.

Markowe rzeczy tez moga miec wady.

Co do tego kufra - trudno ocenic po jednym przypadku co bylo nie tak.

Gdybym go znalazl - wtedy moze.....

 

Dzien wczesniej z tym samym kufrem jezdzilem 200 i nic.

Potem go zdjalem, zalozylem ponownie i ..... sie wypial.

 

Moim zdaniem trzeba dobrze kufer szarpnac po zapieciu zeby miec pwenosc ze sie nie odepnie.

[Niki4]

Mi też ten taki kufer się wypiął, miałem drugi taki sam, zrobiłem w nim dziury i przykręciłem do stelaża na "motylki". Zamiast tych dwóch za które dałem prawie 500, wolałbym kupic jeden Givi. Pozdrawiam