DzikoExtrem Opublikowano 19 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2005 Witam !!!Dalaczam sie do tematu !!!Ja swoja maszyna (bez szyby) wyciagnolem rowne 155 licznikowe no moze 150 ale bylo zajefajnie szybko jak na taki maly motorek o komforcie jazdy nie bede sie wypowiadal bo malo mnie nie sciagnelo razem z manetkami.Ale tak normalnie podzczas jazdy na trasie lapie pulap od 100 do 130 i wtedy najlepiej sie jedzie. No nie powiem ze przy wyprzedzaniu czterech kulek nie daje mu oporu ale potem zawsze zwalniam do tego przedzialu.Moze lepiej powiecie ile wam pali przy takich predkosciach na 100km bo mi wychodzi jakies 7,5 -8 litrow wam tez?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtasik Opublikowano 19 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2005 ...no mi jakos tez wychodzi kolo 7l/100... w sumie to nigdy nie sprawdzalem... bo jakos mniej boli pojenie moto niz puszki... lampka (w glowie) zapala mi sie jak na malej kilometrowce pojawia sie magiczna liczba 200 - wtedy mocno zaczynam rozgladac sie za zrodelkiem z uwagi na nie dzialajaca (a moze dzialajaca 'na wciaz') rezerwe :-). niestety procedura ta ma pewien feler, ktorego ostatnio doswiadczylem a mianowicie podczas pucowania moto przekrecil sie ow licznik i skonczylo przymusowym postojem... ehh ogolnie pecha tego dnia mialem, bo jakas godzine wczesniej zlapalem gume... i w pierwszej napotkanej wulkanizacji fachura stwierdzil ze dziury nie zalata bo nie umie... na szczescie w kolejnym punkcie, ostatnim w tej miejscowosci, mistrz nawet nie mrugnal okiem nim skonczyl... zalatal dziure nie zdejmujac kola :-) ...rany ale sie rozpisalem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2005 bo mi wychodzi jakies 7,5 -8 litrow wam tez??Ile 8O 8O 8O ??? Ja pierdziele, to chyba gubisz paliwo jak Boening :? mi nie wziął nigdy więcej niż 6 (zdażyło się tylko jeden raz), standard przy 110 to około 5,5 litra, przy 90-100 pali nawet 4,5 :lol: zalatal dziure nie zdejmujac kola :-)Mógłbyś opisać jak to zrobił, bo nigdy nie widziałem jak wygląda łatanie dętki bez zdejmowania koła :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konik Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Wlasnie liczylem bardzo ze ktos poprawi kolegow... 7-8 litrow.... masakra... przeciez Virowka jest cholernie oszczedna! :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtasik Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Mógłbyś opisać jak to zrobił, bo nigdy nie widziałem jak wygląda łatanie dętki bez zdejmowania koła :roll: sprawa tyczy sie przedniego kola... motocykl stal na nozce, podlewarowalismy moto przykladajac podnosnik pod silnik... nastepnie lyzkami zdjal opone z felgi,wyciagnal detke, znalazl dziure, zalatal, wlozyl detke, zalozyl opone, napompowal.... opuscil moto i finito... aha...ow wulkanizator zazyczył sobie za te usluge... uwaga... 5pln-ow... zdecydowanie zaoponowalem :-) i dalem mu 10. z tylna guma pewnie byloby zdecydowanie trudniej... swoja droga jak wyglada procedura demontazu walu kardana przy zdejmowaniu kola? ...aha... jesli watek o virowkach... mam pytanko (gdyz instrukcji nie posiadam) jaka powinna byc przerwa na swiecy... 0,9 czy okolice 0,7-0,8 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 21 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2005 sprawa tyczy sie przedniego kola... motocykl stal na nozce' date=' podlewarowalismy moto przykladajac podnosnik pod silnik... nastepnie lyzkami zdjal opone z felgi,wyciagnal detke, znalazl dziure, zalatal, wlozyl detke, zalozyl opone, napompowal.... opuscil moto i finito...[/quote']Ubawiłem się po pachy - naprawa dętki bez zdejmowania koła :lol: :lol: :lol: swoja droga jak wyglada procedura demontazu walu kardana przy zdejmowaniu kola?Najnormalniej w świecie, po prostu zdejmujesz koło, nic nie demontujesz, olej się nie wylewa, trzeba tylko wyjąć koło po odkręceniu i wyjęciu osi i cięgna tylnego hampla - trochę problemu jest tylko z podniesieniem tyłu dośc wysoko żeby koło przeszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtasik Opublikowano 22 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2005 Ubawiłem się po pachy - naprawa dętki bez zdejmowania koła :lol: :lol: :lol: ...a zdradzisz co konkretnie Cie tak ubawilo... az po pachy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 25 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2005 ...a zdradzisz co konkretnie Cie tak ubawilo... az po pachy?No właśnie ta sytuacja - bo jeszcze nigdy takiej operacji nie widziałem. Zawsze (na szczęście tylko 2 razy) koło musiałem zdjąć żeby załatać dziurkę. Jakoś nie bardzo chciałoby mi się bawić łyżkami do zdejmowania opony - ani łatwe ani bezpieczne. Lepiej udać się do wulkanizatora - maszyna zrobi to szybciej i bez problemu. Ot co 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelb29 Opublikowano 25 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2005 Ok 80 - 100 km/h . W polsce to chyba w miare bezpieczna predkośc aby zobaczyc dziury w drodze i moze miec jakis czas na reakcje.Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 25 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2005 Wlasnie liczylem bardzo ze ktos poprawi kolegow... 7-8 litrow.... masakra... przeciez Virowka jest cholernie oszczedna! :|W piątek zrobiłem 400 km a że było zimno to prędkość oscylowała w granicach 80km/h - jak policzyłem spalanie to wyszło zaledwie 4 literki na 100km ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasiuniemowa Opublikowano 25 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2005 90- 100 jeśli dobra droga to ok 110 120, przy tej prędkości nie czuje męczenia sie maszyny, dla mnie i dla niej jest przyjemnie :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiek_virag535 Opublikowano 26 Kwietnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2005 kurkasam musze sprawdzić kiedyś ile pali mojazawsze jak trzeba to dolewam i dalej w droge :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DzikoExtrem Opublikowano 27 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2005 Witam !!Niestety po ponownej regulacji skladu mieszanki nic to nie zmienilo dalej pali mi w granicach 7 litrow !!!Moze za ostro jezdze lub jestem za ciezki do tej maszyny nie moge zejsc do takiego spalania jak piszecie.Ostatnio ze znajomkiem bylismy na malym penetrowaniu okolicznych terenow i predkosc oscylowala w okolicach 100k/h a i tak moje moto wsyslo prawie 7l na 100km. :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Draco Fisher Opublikowano 9 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2005 Witam!Ja w sobotę odważyłem się trochę mocniej odkręcić gaz i poleciałem 150 km/h. Niestety nie mam szyby i podmuch wiatru był tak mocny, że po chwili wróciłem do mojej normalnej prędkości tzn. koło 100 km/h. I właśnie taka prędkość (czyli 90-110 km/h) jest najlepsza do podróżowania na XV535.Jeżeli chodzi o spalanie, to jest to mój pierwszy sezon z Virażką, więc nie do końca mam ten temat jeszcze opanowany :oops: Pozdrawiam, D.F. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zrgregor Opublikowano 9 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2005 W sobotę wybrałem się na pierszą w tym sezonie polatankę i na dwupasmówce do 110 km/h leciało się jedwabiście. Ponieważ ruch był mały a i pogoda sprzyjała wyskoczyłem na trójmiejską obwodnicę gdzie asfalt jeszcze nie zdążył się zmarszczyć i dopóki było pod górę przy 120 Virażka powiedziała basta. ale już na płaskim poszła 140 i to nie był jej kres ale przyjemności już nie było :) Dodam że jeżdzę bez szyby a 186 cm wzrostu daje sporą powierzchnię naporu wiatru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.