Cooler Opublikowano 19 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2005 wyprostowałem motocykl i hamowałem na opór przodem z założeniem, że lepiej wyjechac na wprost w trawnik niź sie wyłożyć na bok w zakręcie. to jest najrozsądniejsze. Podstawowa zasada jest taka ze w zakrecie jesli sie zlozysz i polecisz slizgiem to hamujac wylecisz wczesniej. A jak zahamujesz tylem /a o uslizg latwo/ i go puscisz to masz nauke latania. :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyżak Opublikowano 28 Stycznia 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2005 zahamowalem w zakrecie (troszke mocniej i przy wiekszej predkosci - 100) tylko raz w zyciu :evil: - i nigdy tego nie zrobie chyba ze mi wyrosnie sciana na drodze :crossy: , ale to i tak po zawodach :? . Moje hamowanie skonczylo sie wyprostowaniem motocykla (na szczescie nic nie jechalo z przeciwka bo bym ogladal te posty z nieba :banghead: ), szlifem po poboczu i wymiana plastikow i innych dupereli za 7 klockow :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychu Opublikowano 30 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2005 tez kiedys mialem podobna akcje, na zjezdzie z autobahny i niestety tak mnie wynioslo ze jak zaczalem chamowac przedem i mnie wyprostowalo to przyj....lem przodem w barierke ochronna i kich. aczkolwiek mysle ze jakbym sie bardziej zlozyl to wiekrze bylyby szanse.wszystko zalezy od konkretnych sytuacji, a kierowca musi sam podejmowac decyzje co zrobi bowiem na konkretne przypadki sa rozne rozwiazania :idea: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.