kłopot ze sprzęgłem

[kiki]

sprawa wygląda tak- zmieniłem ostatnio tacze sprzegłowe i teraz jak wcisne sprzęgło to obroty jakos strasznie maleją-zaznaczam iż dzieje sie to przy nie wbitym biegu. Po odpuszczeniu manetki obroty znowu wracają do poziomu biegu jałowego- co wy na to

????? :)

[MłodyVFR]

lozysko oporowe sprzegla 16005 - poki nie wcisniesz sprzegla, ono (cale) kreci sie razem ze sprzeglem, jak wcisniesz zaczyna pracowac, wiec awaria jego spowolni obr silnika, ale awaria powinna byc slyszalna... mozliwe, ze cos ci wpadlo w lozysko w czasie remontu i je zablokowalo

 

innego pomyslu jak na razie nie mam...

[kiki]

sprawa sie lekko wyjaśnila- moto juz nie przygasa-pojezdzilem sobie troche i jej przeszlo 8) :). Ale jest inny problem nie moge wyregulować sprzęgla- tzn cały czas "ciągnie". Dodam ze tarcze są nowe a zabierak nie mial jakichkolwiek wybic. Co wy na to? :roll: Mi sie wydaje, że te tajwańskie tarcze poprostu sa troche za grube- i sie wszystko za dobrze nie wysprzegla- ale to jest moja teoria

[belzebub]

a widzicie jakie te tajwance porzadne chlopy :lol:

nawet gratis dodali troche tarczy na grubosc hehe :)

pojezdzij moze jeszcze troche i zobacz - mozliwe ze tez przejdzie tak jak poprzednia usterka... przeciez nie ma sensu kupowac innych nowych tarcz.

[MłodyVFR]

sprawa sie lekko wyjaśnila- moto juz nie przygasa-pojezdzilem sobie troche i jej przeszlo 8) :). Ale jest inny problem nie moge wyregulować sprzęgla- tzn cały czas "ciągnie". Dodam ze tarcze są nowe a zabierak nie mial jakichkolwiek wybic. Co wy na to? :roll: Mi sie wydaje' date=' że te tajwańskie tarcze poprostu sa troche za grube- i sie wszystko za dobrze nie wysprzegla- ale to jest moja teoria[/quote']

 

dales tylow jednym slowem... :D nie wymienia sie kpl tarcz do mz, bo sa one grubsze niz fabryczne i nie mieszcza sie w koszu. tzn mieszcza sie, poki nie wysprzeglisz, wtedy ostatnia tarcza wypada i jak sie przekreci uniemozliwi prawidlowa prace sprzegla. ja zawsze kupuje 1-3 tarcz i tylko tyle wymieniam, a sprzeglo chodzi jak nowe. czeka cie niestety ponowna rozbiorka, wywalenie kilku nowych i danie starych tarcz.

[kiki]

no trudno robierzemy :) -jak trzeba to trzeba- i tu male pytanko-ile wsadzic tych uzywanych tarcz?2?Dzieki MłodVFR za rzeczowe informacje

[MłodyVFR]

w zaleznosci od zuzycia starych tarcz: czasami jest to 1, ale nie wiecej niz 3 nowe, tak zaobserwowalem. wkladam "na sucho" w kosz tarcze stare z nowymi i patrze, czy jak nastapi wysprzeglenie, to czy ostatania tarcza nie wypadnie. inny sposob - zmontowac wszystko do kupy i zobaczyc, czy odleglosc pomiedzy koszem, a tarcza metalowa ze szpilkami dociskajaca tarcze, wynosi okolo 1mm. ponizej 0,5mm nastapic moze slizganie sprzegla. im tarcze grubsze, to odleglosc ta jest wieksza, to logiczne. ale unikac nalezy odleglosci powyzej 1,5mm - za grubo, ostatnia tarcza moze wypasc i sie przekrecic w koszu.