Riazek Opublikowano 22 Maja 2024 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2024 Cześć. Jestem tu nowy i zapewne zaraz dostanę biczem po plecach, za brak pokory i niezrozumienie tego, co powiedziane było 1000 razy 😞 Nie uważam się za motocyklistę… JESZCZE. Przelatalem kilka lat w hard enduro / motocrossie. Zawsze powtarzałem, ze nie wyjadę na drogi, bo nie chce zginąć, przez dziadka, który wymusi pierwszeństwo. No i się zmieniło. Uznałem, ze w końcu zrobię prawko i kupie coś na drogi. Teraz kwestia - co? Najbardziej korci mnie Fazer 600. Odkręcałem yz 250, czy EXC 300 (ten akurat troszkę porobiony, hamowany na 60 koni), z czym większość ludzi jeżdżących „drogowymi” maszynami miała spore problemy, ale kij ma dwa końce. Może okazać się, ze taki Fazer mnie przerośnie. Druga strona medalu jest taka, ze na czterech kołach zrobiłem już ponad milion km i nauczyłem się „czytania drogi”. Cały czas analizuje co się może stać, i przewiduje sytuacje na drodze. No i mam dużo więcej oleju w głowie, niż 10 lat temu, kiedy zacząłem jeździć autem. Docelowo skończę na sporcie, ale póki co chce golasa, żeby sam wiatr dał mi nieco pokory. Pozdrawiam Was cieplutko! 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 22 Maja 2024 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2024 Jak jeździłeś w terenie, kup se enduro na dualowych oponach ( w terenie na dualach jak masz doświadczenie dasz radę), w miare lekkie... Ja po latach ponad już 40 na motocyklu ( asfalt i teren, ostatnio najwiecej), stwierdziłem, że na starość potrzebny mi sprzęt, lekki i w miarę żwawy, z wygodnym siedziskiem 1 osobowym, może deko powiększony zbiornik paliwa... W tym celu poczekam jeszcze 1 lub 2 lata, aż pojawią się Ducati Hypermotard 698 po slizgu i paciakach, takiego se kupię i założę odpowiednie szprychowane koła przód/tył, skok 215/240 mm mi wystarczy, poniewaz to nie ma urywac ułamki sekund na torze MX, tylko wozidup, powiększone zbiorniki już będą, a nie to zamiast pasażerki założę dodatkowy zbiornik, masa 150 kg, akurat w sam raz, dam radę wypychać z piwnicy.... Ile mogę teraz omijam asfalty - nie da się, nie ma co się oszukiwać, ale dlatego potrzebny mi żwawy, lekki z porządnym hamowaniem sprzęt... Może wynurzenia starego pryka coś pomoga.. w każdy razie życzę powodzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 23 Maja 2024 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2024 Ja zaczynałem od Suzuki DR 659 RSE ….. ciężkie enduro (jeżeli tak można go nazwać) ale miło wspominam i w mieście dawał radę i w lekkim terenie i na trasie …… potem co innego itd. Kup co Cie kręci jak nie przypasuje to zmienisz i tyleWysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.