Skocz do zawartości

Suzuki gz 125 Marauder przywracanie do życia :)


mleki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety dziś nic już nie sprawdzę, podejrzewam że jutro podobnie ale sobota cała moja, mam nadzieję że zdarzy wam się być online 😉

Witam ponownie, udało mi się spędzić trochę czasu przy maszynie. I tak jedyne co zdążyłem zrobić to wymienić przekaźnik, światła obecnie działają ale na poprzednim także się znalazły w pewnym momencie. Sprawdziłem miernikiem przewód plusowy od przekaźnika do stacyjki, tzn do odległości 4-ech cm od stacyjki i mam ciągły sygnał, sprawdziłem także kill switch tak jak pisał Stefan i nie stwierdziłem przewodzenia na nim. To tylko tyle co dziś zwojowalem:)

Niestety dziś nic już nie sprawdzę, podejrzewam że jutro podobnie ale sobota cała moja, mam nadzieję że zdarzy wam się być online 😉

Witam ponownie, udało mi się spędzić trochę czasu przy maszynie. I tak jedyne co zdążyłem zrobić to wymienić przekaźnik, światła obecnie działają ale na poprzednim także się znalazły w pewnym momencie. Sprawdziłem miernikiem przewód plusowy od przekaźnika do stacyjki, tzn do odległości 4-ech cm od stacyjki i mam ciągły sygnał, sprawdziłem także kill switch tak jak pisał Stefan i nie stwierdziłem przewodzenia na nim. To tylko tyle co dziś zwojowalem:)

 

Witam w sobotę, za radą nazirra sprawdziłem kostkę od stacyjki i para czarno-biała i pomarańczowo-żółta nie przewodzi... i co dalej?

Postaram się sprawdzić gdzie nie łączy.

To znaczy nie bardzo wiem gdzie sprawdzić bo chyba w stacyjce :0

Stacyjka wykręcona - koncepcji brak, napisałem tylko na styki wewnątrz może coś pomoże.

Edit: napsikałem...

Rozebrałem stacyjkę, przemierzyłem przewody na przewodzenie i wszystko w porządku.

 

IMG_20230218_124246.jpg

Brak iskry na świecy.

Ale wcześniej połączyłem ze sobą przewody w kostce stacyjki w sposób w jaki były mierzone.16767258696582374111989566458460.thumb.jpg.88bacd4f90be76f701f394759b275734.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Mam podobna sytuację co autor tematu z tą różnicą, że kupiłem rozkręcony gz125 i teraz składam go dla żony. Problem jest tego typu, że doszedłem do etapu odpalenia silnika (jestem mechanikiem i wszystkie czynności zostały wykonane w celu odpalenia silnika po 3 letnim postoju w szopie). Okazało się, że jak i paru części też nie mam do niego kluczyków. Jak można go odpalić na krótko? Poprzedni właściciel zgubił kluczyki i wciąż szuka. Mam wszystkie papiery od niego do rejestracji ale zanim to zrobię chce, żeby już jeździł.

Potrzebuję też wymiar tulejki dystansowej osi koła tylnego tej od strony zębatki.

Ktoś jest w stanie podpowiedzieć, które kable trzeba połączyć, żeby zagadał i popracował na nowym oleju?

Dzięki z góry za pomoc

Ps tak go przywiozłem do siebie

 

20230128_132756.jpg

20230128_132834.jpg

Edytowane przez Ermce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj... Faktycznie przeoczyłem to zdjęcie (nie załadowało mi się w przeglądarce nie wiedzieć czemu). Dzięki za zwrócenie uwagi na ten fakt.

 

Ktoś może zna długość tulejki dystansowej tylnej osi tej od strony zębatki?

 

Mały progres już jest

20230225_134039.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ta dłuższą, która mam, nie mam tej drugiej, krótszej. Myślę, że około 1,5-3cm

 

Edit:

Znalazłem kolego na tek samej stronie wymiary. Dzięki wielkie nazirro za pomoc👍

Edytowane przez Ermce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...