Deadlinx Opublikowano 6 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2020 Właśnie skończylem malować motocykl, Kawasaki ER6f, poskładałem, próba odpalenia i... nic. Sprawdziłem świece - brak iskry. Jedynie co jakiś czas zaraz po włączeniu zasilania przy probie odpalenia pojawia się jedna iskra i dalej nic. Bezpieczniki sprawdzone, kostki też. ECU i Relay box jak mogłem tak sprawdzilem i wszystko ok, ale nie dam sobie ręki uciąć że nie są niesprawne. Na innych świecach też brak iskry. Cewki sprawdzone ohmomierzem i wszystko gra. Ogolnie silnik kręci normalnie, pompa paliwa działa ale jakoś inaczej niż przed malowaniem, wszystko inne działa normalnie. Nie mam już pomysłów co może być nie tak. Czy może to być spowodowane rozładowanym akumulatorem? Czy może coś związanego z impulsatorem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 6 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2020 z rozładowanym akumulatorem to mało co jest wstanie zapalić 🙂 Nie wiem gdzie ten akurat model ma czujnik przewrócenia i czy da się go zamontować odwrotnie ale kiedyś malowałem fireblade sc57 i miałem tak samo - po malowaniu silnik kręcił , nie zapalał . okazało się że go (czujnik) przykręciłem odwrotnie 😉 W moim fajerze był przykręcany do stelaża lampy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deadlinx Opublikowano 6 Września 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2020 Dzięki za szybką odpowiedź! I trafną jak się okazuje, faktycznie jakimś cudem zamontowałem odwrotnie czujnik przewrócenia. Dla przyszłych czytelników, znajduje się on z tyłu silnika obok regulatora napięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.