Wałek na siedzenie pasażera.

[wawrzyn15]

Chce powoli kompletowac sobie jakies akcesoria do turystyki i doszedlem do wniosku ze do toreb bocznych (tekstylnych) ktore chcialem kupic, musialbym miec jakies stelaze, bo torby moglyby nie wytrzymac wstrzasow. Pomyslalem ze moze moznaby pomysl toreb zamienic na walek, mocowany na siedzeniu pasazera. Wiadomo ze jest raczej mniej praktyczny, ale chcialem spytac czy ktos z tym jezdzi i czy to sie sprawuje?

 

chodzi mi o cos takiego: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=31840250

[fredi]

Cześć

Lepsze byłyby pewnie torby boczne ale: GS ma dość wąskie siedzenie i torby były spięte ze sobą tylko na połowie długości rzepa. Trzeba uważać żeby nie spalić torby kiedy oprze się o tłumik. Pod torby bez stelaża (można tak jeździć) trzeba włożyć jakąś gąbkę np. taką z karimaty co zapobiegnie wycieraniu lakieru. Na haczyki eskapaderów (czy jak się one tak zwą) do bagażu nakładałem kawałek dętki i nic się nie wycierało i można było jeździć. I tak z tym całym majdanem opatulonym gumami można było jeździć.

Za torbą na siedzenie przemawia jej cena ale: nie możesz już posadzić pasażera i masz wyżej środek ciężkości co nie sprzyja w manewrowaniu.

Pozdrawiam

[maniek_7]

wyciąć!

[maniek_7]

To nie jest głupi pomysł. Po testowaniu kufrów bocznych, kufra górnego, w przyszłym roku jadę właśmie z taką torbą - tyle że Louisa 50l (tą droższą/mocniejszą za całe 12€). Zalety:

 

- mocujesz ekspanderami i/albo siatką

- możesz mocować w poprzek ale i... możesz mocować wzdłuż motocykla (trochę wystaje z tyłu ale nie wystaje po bokach)

- nie przemaka

- tania

 

Wady:

- nie zapniesz na stałe jak kufra na kluczyk (trza pilnować w polsce)

- nie weźmiesz pasażera (ale i tak po co...? jak dojedziesz to sobie coś wyrwiesz)

- trzeba wyżej nogę zawijać przy wsiadaniu

 

A jeżeli chodzi o środek ciężkości to... nie odczujesz. No, chyba że zapakujesz ze 40 kg. Ale wtedy przy noszeniu się porwie.