Skocz do zawartości

Sklepy wysyłkowe z częściami do Panonii 250.


filip2233
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Szkoda, że nie napisałes tego posta z pół roku temu. Kumpla ojciec robiąc czystke w garażu i jego okolicach wywiózł szczątki mojej byłej Pannonii z 60ego roku na jakis złom. Nie miała kół, blach, ale miała ramę i prawie cały silnik. Stała w krzakach coprawda jakies 15 lat, ale może cos z niej dałoby sie odzyskać. Ale gdy usiłowałem cokolwiek od niej komus sprzedać w necie. lub nawet oddac gratis- nie było odzewu.

Gryf MC Poland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też właśnie dlatego pytam czy ktoś z was zna takie sklepy bo zastanawiałem się nad zakupem moto tej marki i nie wiem jak z częściami a ze za bardzo nie mam jak dojechać do tych bazarów chciałem poszukać sklepów i necie... bark słów..

narka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie wiem czy zrozumiałeś, ale tak jak Ci juz napisałem i nie tylko ja, części do Pannoni nie kupuje sie w sklepach jak części do MZty, Rometa czy WuEsKi. Tak samo jak nie kupuje się w sklepach części do Avo Simsona, czy Jawy, lub CZ z lat 60tych. Sprzętów tych jest zbyt mało, sa za mało popularne żeby komukolwiek opłacało sie graty do nich produkowac i sprzedawać. Nowe części do starych sprzętów których jest sporo typu, Dniepr, K750, Junak można kupić, owszem, ale tez nie w sklepach raczej, tylko własnie na motobazarach, czy przez ogłoszenia. Jeśli nie masz możliwości bywania na motobazaraze którymkolwiek, to od razu daj sobie spokój z restauracja starego rzęcha.

Gryf MC Poland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pannonia to była bardzo wdzięczna maszyna. Mój ojciec jeździł nią w przez dobrych kilkanaście lat, a ja sam stawiałem na niej pierwsze kroki. Przy czym, oczywiście, nie była pozbawiona wad. Podstawową był gaźnik, który powodował, że, delikatnie mówiąc, maszyna do najoszczędniejszych nie należała. Potrafiła "wybąblować" nawet 7 l/100 km, a z koszem dochodziła do 10l. Problem ten został rozwiązany przez zmianę gaźnika na polski, o nazwie Pegaz (jeśli się nie mylę, chyba pochodził od Junaka - ale było to tak dawno, że mogę kłamczuszyć - na nim schodziła poniżej 5 l. przy jeździe solo, choć pojawiła się wtedy tendencja do zalewania się silnika - wymagało to wprawy). Nasz egzemplarz miał ponadto problem z drugim biegiem - cięzko wchodził i potrafił wyskakiwać, przy czym mogło to być wynikiem bardzo ciężkich warunków eksploatacji - częsta jazda z koszem obładowanym do nieprzytomności całą rodziną i wakacyjnym ekwipunkiem. Ssam układ skrzyni był inny - jedynkę też wpinało się do góry - podobno późniejsze egzemplarze miały już układ z jedynką w dół, ale ja tego nie widziałem. Hamulce, mimo, że bębnowe, miały bardzo przyzwoitą skuteczność - bębny były po prostu olbrzymie - pamiętam, że pasowały do niej szczęki od jakiegoś Ursusa :). Ciekawostką była łatwość zamiany przedniego i tylnego koła - były identyczne, 19 cali. Silnik był dość trwały - tylko raz robiony był w niej szlif, mimo dość intensywnej eksploatacji. Była też bardzo wrażliwa na świece - nienawidziła Boscha, świetnie chodziła na Iskrach (oczywiście przy uwzględnieniu tej samej ciepłoty).

Z częściami do niej był duży problem już w latach 70-tych. Mało tych maszyn sprowadzono do Polski. Teraz to już własciwie tylko metoda 2(4) w 1 + bazary. Przyznam szczerze, że sam poważnie rozważam zakup tego motocykla i jego odrestaurowanie (z przyczyn sentymentalnych), ale właśnie dostępność części zamiennych mnie trochę odstrasza. Ale chyba się jednak przełamię i zaparkuję tego weterana w garażu.

Powodzenia w restaurowaniu tego zabytku.

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra Korba. Zrozumiałem już wcześniej tylko chodziło mi o to, ze nie słyszałem właśnie o takich sklepach i pytałem czy może wy takie znacie. ale skoro takowych nie ma to sobie daruje. nie siedze w weteranach i nie wiem czy można kupić części do takich moto. ALE TERAZ JUŻ WIEM. dobra nie warto juz ciągnąć tego tematu więc prosze o jego usunięcie.

pozdrawiam.

Antek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I miała smieszna wskazówkę na którym biegu sie aktualnie jedzie, umieszczona tak, ze w czasie jazdy cięzko było tam zaglądać. Zawsze mnie to bawiło. Przy próbnym odpalaniu często tłumiki wyskakiwały z kolanek, gdy sprzęt strzelił sobie radosnie w wydech. I zdaje się wszystkie biegi do góry szły. Wózek za to przypominał kształtem krzyżówke silnika odrzutowego od ruskiego samolota i błotnika od Indiana. :) To był mój pierwszy sprzęt, kupioony za grosze w chyba 1986 roku, w opłakanym stanie, ale nigdy się nie doczekał restauracji, w trakcie przymiarek do remontu, trafił mi sie Junak, więc zdradziłem Pannonie dla niego, koles co klecił jakies wynalazki, podbierał z niej co sie dało, ojciec kolesia zrobił wózek na kołach od niej, a reszta nie tak dawno pojechała na szmelc.

Gryf MC Poland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie jeszcze trzy fajne patenty w Pannonii:

Możliwość wstępnego regulowania napięcia sprężyn z tyłu bez użycia żadnego klucza - przy amorkach były takie fajne, chromoowane, dźwigienki. Wystarczyło je obrócić i już.

Możliwość wyjęcia kluczyka ze stacyjki i zostawienia zapalonych świateł - mało przydatne, ale fajne.

Możliwość uruchomienia i jazdy bez akumulatora (ale to tylko w wersji z iskrownikiem).

No i bym zapomniał o czwartym (choć dość częstym w tej epoce) - cierny amortyzator skrętu :)

Ze też wzięło mnie na wspomnienia... Na starość chyba się robię sentymentalny, bo coraz poważniej myślę o zakupie :)

Miłego

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hubert, namawiam do kupna tego motocykla, sam posiadam 2 pannonie (1 w trakcie remontu) jest to maszynka, którą się świetnie prowadzi - pewnie pamiętasz :mrgreen: a co do 2 biegu z którym miałeś kłopoty - to nie był wyjątek - te dwuślady poprostu już mają taką wade :) no ale za to ten wygląd :) pozdo

no i nie zapominajcie o tylnym świetle które wygląda jagby je wyciągnięto z cadilaca :mrgreen: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się, kruca bomba, złamałem :banghead:

Zaczynam szukać Pannoni. W sobotę udało mi się kupić trochę części zamiennych (akurat była okazja wzięcia za groszę sporej ilości gratów). Teraz tylko znaleźć jakiś fajny sprzęt do renowacji, a niekoniecznie pełnej odbudowy, i zaczynam zabawę. Porządek w garażu już zrobiony, żona przekonana :twisted:

Pozdrawiam

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...