Skocz do zawartości

KX450F - Kontrola części po poprzednim właścicielu. +Kilka pytań.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, niedawno zakupiłem Kawasaki KX450F z 2008 roku (jakiś miesiąc temu) od poprzedniego właściciela, który mówił że kupił go 3 lata temu i prawie wcale nie jeździł. Jeżeli jeździł to rekreacyjnie. <????> Raczej mówił poważnie bo nawet nie miał butów do motocrossu i nie wyglądał na Pana, który "się zna na crossach". Z rozmowy-Miał kiedyś GSXR1000 i po wypadku sprzedał i kupił crossa.

 

Co powinienem zrobić po kupnie takiego motocykla, oprócz wymiany płynów, filtrów? Bo wiecie... jest jesień i chciałbym zadbać o maszynę na nowy sezon.

 

>Problem jest taki, że motocykl nie miał licznika motogodzin a poprzedni właściciel oznajmia, że "jeździł mało". Na razie nic nie stuka w silniku i pali sztynks "dwie pompki i za trzecim kopniak"

>Chodzi mi w tym poście bardziej o silnik niż załóżmy o napęd. Bo to wiadomo... zużyty=wymiana.

Wróćmy do silnika~

 

Rozbierać taki silnik żeby skontrolować luzy na wale korbowym i stan tłoka jeżeli dobry to jeździć dalej? Czy rozebrać i wymienić, i nie zważać na stan cylindra i tłoka? (żeby mięć Top End całkowicie nowy + założenie licznika)

 

Chciałbym poznać Wasze słowo na ten temat.

-Za wszelkie rady i odpowiedzi dziękuję! :wink:

post-87226-0-66046700-1482881872_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie szkoły

 

Jedna mówi, że po zakupie silnik idzie w mak i wymieniasz wszystkie łożyska, uszczelniacze, korbę, weryfikujesz skrzynię i pompę oleju i masz dół silnika zrobiony na 100%, tłok i głowica przy okazji też. Ja preferuję tą metodę, bo zwyczajnie się opłaca jak trzymasz sprzęty kilka lat. Masz pewność że nic kosztownego Ci się nie wysypie, na bieżąco wymieniasz tylko elementy eksploatacyjne, tłok, sprzęgło itd.

 

Druga szkoła to ściągnięcie cylindra i weryfikacja luzów na korbie - jeżeli się nadaje to zakładasz nowy tłok i jazda. Minus jest taki, że stresujesz się każdym dziwnym dźwiękiem w obawie czy to nie pozdrawia Cię już jakieś łożysko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...