Skocz do zawartości

Volusia 800 2004 czy 2005, ogłoszenia


mlewando
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

stoję aktualnie przed wyborem pierwszego motocykla (no może bardziej jeszcze przed zdaniem prawka, ale moto już zacząłem szukać...) i padło na Volusię, po drodze były przymiarki do hond, marauderów, yamahy (drag stary) i kawy (vulcan800). Najdłużej w boju wytrzymała Volusia i Vulcan. Vulcan jest na łańcuchy, a Volusia na wale, co pomogło w wyborze:)
Udało mi się znaleźć dwie sensowne oferty na Volusię, obie sprowadzone zza oceanu (więc ten nowszy się już zowie Boulevard) jakiś czas temu i aktualnie sprzedawane przez prywatne osoby. No i tu mam problem ciężki do przeskoczenia: który wybrać? Poniżej takie moje porównanie tych modeli:

Boulevard rocznik 2005
- ubrany na maksa, ma bagażnik nawet
- nowe opony (dot z 2013 roku)
- przebieg 30 000 mil(chyba w miarę oki jak na rocznik)
- miał chyba szlifa(zrobił go poprzedni właściciel) - rysy na tłumiku, trochę zadrapany przedni błotnik, śladów na kierownicy/manetkach prawie brak
- miał wymieniane sprzęgło - poprzedni właściciel "spalił prawie do końca" sprzęgło i było na początku tego sezonu wymieniane

Volusia rocznik 2004
- sprowadzona ze Stanów 7 lat temu, w Polsce tylko jeden właściciel
- drobne odpryski na błotnikach(po jednym z przodu i z tyłu) i jeden mały na baku - podobno przy transporcie ze Stanów, wyglądało wiarygodnie
- drobne zarysowanie na wydechu przy zbyt mocnym kładzeniu na zakręcie (dzieło aktualnego właściciela), ale śladów wywrotek/szlifów brak
- staaare opony natychmiast do wymiany, dot z końca 2003(ale stan bieżnika jak nowy)
- otarcie na spodzie ramy po leniwym policjancie
- przebieg 7 000 mil(czyli prawie nic, co tłumaczy niezużyte stare opony)
- cena o 1000zł mniejsza
- też ubrany, ale bez bagażnika(oparcie pasażera jest) i sakwy nie skórzane (czyli kiedyś do zmiany, bo wyglądają słabo)

Poza tym nowszy ma już wtrysk i wedle wszelkich raportów ma jednak mniejsze spalanie(spalanie rocznika 2004 wedle googla około 5.5 a wedle właściciela 6, 2005 pali 4.5-5), co też jest istotne.

Nie mam niestety żadnego znajomego jeżdżącego na motocyklu, a do warsztatu na przegląd chciałbym jednak pojechać z jednym moto, a nie z oboma w celu ostatecznego sprawdzenia. Fajnie by było mechanikowi zapłacić raz jednak.

Na podstawie tych info, ku któremu byście się skłaniali?
Z góry wielkie dzięki za wszelkie uwagi.

Edytowane przez mlewando
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4.2... ładnie:)
Też się generalnie trochę ku niemu skłaniam, tylko dość mocno mnie to sprzęgło niepokoi. Jak ono się zepsuło, to ciekawe, co jeszcze będzie wymagało naprawy i kiedy wyjdzie na jaw.

Postaram się dowiedzieć, gdzie to sprzęgło było wymieniane, to też na pewno rzuci trochę światła na sytuację. Warto może w związku z tym zwrócić uwagę na coś konkretnego, co mogło pójść razem ze sprzęgłem, a zostało nienaprawione albo naprawione źle?

 

Propo szlifa, to z tego co się orientuję, to jak jedzie prosto bez trzymania kierownicy, to można raczej założyć, że wszystko jest oki i nic poza rysami nie da o sobie znać w związku z tym, może ktoś jeszcze potwierdzić?

 

edit:

w boulevardzie sprzęgło było wymieniane na nowe oryginalne ale robił to "znajomy mechanik Remik z Lęborka" o którym niestety google nic nie wie... Nie wiem czy coś mi to powie ale stare sprzęgło właściciel ma i może pokazać.

 

Generalnie jak się mi nie odwidzi to chyba się będę niedługo widział jednak z właścicielem nowszego motocykla. Dam znać jak się sprawa rozwinie, przy czym wszelkie uwagi/sugestie nadal mile widziane:)

 

btw. Jakby ktoś mógł polecić jakiś warsztat niedaleko trójmiasta na sprawdzenie moto prze kupnem to byłbym wdzięczny:)(moto jest z miejscowości o nazwie Bożepole Wielkie)

Edytowane przez mlewando
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć wszystkim:)

 

No i stało się, boulevard z 2005 stoi już na moim miejscu na parkingu strzeżonym pod wiatą:) (garażu pod wynajem nie znalazłem niestety:( ale poszukiwania trwają....)

 

Mam kilka pytań odnośnie nowego moto:

Muszę wymienić w nim olej, dotychczas był lany motul 7100 (http://motul.sklep.pl/pl/100-/179-motul-7100-ester-sae-10w40-4l.html) syntetyczny. Z tego co wyczytałem to jest on oki, ale 300V (http://motul.sklep.pl/pl/home/133--motul-300v-4t-factory-line-double-ester-sae-10w40-4l.html

) jest jeszcze bardziej oki, a nie będę mojemu nowemu moto żałował na oleju nie:) Oba to syntetyki, więc z tego co wiem to mogę sobie normalnie zleć stary i zalać nowym lepszym, ale jakby mi to ktoś tu potwierdził to byłbym wdzięczny:) Wymienię też oczywiście filtr oleju, możenie jakiś konkretny polecić? (filtr powietrza jeszcze obejrzę, ale raczej myślę go wymienić już na nowy sezon) Olej chcę wymienić sam, zasadniczo o tym się już sporo naczytałem ale jak ktoś ma pomysł na coś co mogło nie być napisane w instrukcji ani na forach a może mnie zaskoczyć to będę wdzięczny:)

 

Wymienić chcę też płyn hamulcowy, ale tego się boję robić sam i raczej pojadą do jakiegoś warsztatu. Kardan jest podobno zalany w tym sezonie nowym olejem. Aktualnie się zastanawiam na ile temu wierzyć i czy jednak nie wymienić na wszelki... Ale to też wygląda na trochę trudniejsze niż olej silnikowy, wszystko tam jest mniejsze i jakieś taki gorzej dostępne. Jeśli wymieniać, to czego nalać i czy wymieniać samemu czy dać do warsztatu?

 

Mycie: wszędzie trąbią że myjki wysokociśnieniowe to zło. Ale skąd taki biedny mieszkaniec bloku w gdańsku ma wziąć wodę którą można legalnie umyć moto i miejsce gdzie można to uczynić jak nie z myjni bezdotykowej, gdzie woda leci pod wysokim ciśnieniem? Macie jakieś miejsca/patenty? Czy jeździcie na myjnie i ostrożnie ale jednak myjecie tam? Dodatkowo na moto mam sakwy, krawat na baku i jeszcze osłonę tyłu baku, wydaje mi się, że dobrze by to było do mycia zdjąć i umyć porządnie pod tym, a o skóry zadbać osobno. Dobrze mi się wydaje? Generalnie zdjęcie sakw to nie problem, ale do rozgołocenia baku trzeba odkręcić konsolę i bóg wie co jeszcze wyjdzie przy okazji. Warte to zachodu?

Ostatnia sprawa (to już pierdółka): suzi ma ułamany włącznik świateł awaryjnych (foto)

ab8wc.jpg

Generalnie to działa, ale gdybym chciał to zmienić na nie połamane, to co właściwie muszę kupić(bo zgaduję że samego pstryczka się nie da) i/lub za czym googlować?

 

Sorry za masę pytań w jednym wątku gdzie niektóre były już wałkowane w sumie, ale rozumienie... nowe moto... pierwsze moto... jestem teraz trochę nadto ostrożny i wolę się o wszystko upewnić, zapewne jak kupowaliście swoje nowe motocykle to mieliście podobnie, a jak pierwsze to już w ogóle;) Wszystkim którzy zrozumieją z góry dziękuję za pomoc:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, sprawy eksplatacyjne wyglądają następująco ...wszystkie płyny ,oleje filtry wymieniamy sami w lagach oczywiście też z dala od warsztatów no chyba że już konieczność ale jak oni mają się uczyć na naszych sprzętach to ja wolę uczyć się sam,nasze maszynki to dość proste urządzenia i na spokojnie da się radę,w dyferku oleju wchodzi 220ml z resztą jest przelew.ja leję do silnika Motula 10w40 5100 i od lat jest spoko a filtr powietrza żaden k&n tylko orygineł[będzie trudno] tylko serwis Suzi.ale dasz radę,filtr oleju standard i szukaj po mału warsztatu [dobrego albo pytaj u siebie motocyklistów co polecają]chodzi o listwę wtrysku to robią fachowcy bo po 20tyś trza regulować a to bardzo czuły mechanizm naszego moto ,jak będziesz dbał o niego to bez żadnych niespodzianek będziesz jeździł. pozdrawiam B61.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki, czyli mówisz że dam radę wymienić płyn hamulcowy i nic nie zepsuję... może sobie jeszcze fundnę najpierw jakąś podstawkę/podnośnik coby moto stał pionowo stabilnie przy tego typu czynnościach. Na forach znalazłem podobno dobrego mechanika - http://www.adammoto.pl/ myślałem żeby na pierwsze wymiany płynów ustrojowych pojechać do niego(ewentualnie wymiany oleju chciałem się podjąć sam) ale to jeszcze sprawę przemyślę. A o wtryski się wtedy jeszcze zorientuję pewnie u niego.

 

5100 to akurat półsyntetyk, jak był już lany syntetyk od jakiegoś czasu to raczej zostanę przy syntetykach;) ale to widzę że kolejna osoba która leje motula, chyba dobrze świadczy o marce:)

 

Ze znajomymi motocyklistami u mnie jest na razie problem, przygodę z jednośladami dopiero zaczynam i na razie znajomych brak. Moto kupione w sumie już bo była jednak dobra oferta i nie chciałem żeby mi ktoś sprzątnął, ale na razie stoi i czeka na prawko, jutro pierwsze podejście do egzaminu praktycznego(teoria zdana dopiero za drugim podejściem niestety i wszystko się przeciągnęło).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...