Skocz do zawartości

Odpalenie całkowicie zalanej WSK 125.


Blue663
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

WSK 125 leżała z jakiś miesiąc pod chmurką, jak wiecie powodzie były itd. Wcześniej już nie odpalała i leżała i gniła. Chcieliśmy wziąć silnik, odkręciliśmy osłonkę od magneta i wtedy wylała się masa wody. Woda była pomarańczowa.

Motocykl wcześniej był pod wiatą, iskra była. Czasami odpaliła jak poczuła paliwo a później po 10-15 sekundach gasła. Prawdopodobnie paliwo nie dochodziło od gaźnika dalej.

Pytanie moje jest takie czy wgl. opłaca się teraz naprawiać ten silnik, żeby odpalił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno trzeba wymienić simmeringi. Nie wiem jak teraz z iskrownikiem... Najdroższa część bo cały kosztuje ok. 100zł

No jak, jak- rozbierasz, suszysz, czyścisz, sprawdzasz cewki, przerywacz i całą resztę po kolei. Może akurat są sprawne i naprawa zamknie się w paru złotych. Simering po stronie zapłonu łatwo wymienić natomiast od strony sprzęgła możliwe że trzyma, jego zostaw na koniec bo do wymiany należy rozpołowić silnik. Jeśli silnik nie stoi to jest potencjał. Może się uda bez większego dłubańska, ale to nie zagwarantuje poprawnej pracy silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...