Skocz do zawartości

Mazury


samson
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

to i ja rozwine temat.. wiec glowny moral tej wycieczki brzmi, ze to co najtansze jest najlepsze (i dobrze rypie) ;) kazdy sie z tego wyjazdu czegos nauczyl i wyniosl wiele doswiadczen. szczegolny plus, dla kolegi Avissy, ktory powoli uczy sie jezdzic na pomostach.. :lol: drogi piekne, pogoda ok (oprocz powrotu - do dzis rak nie domylem, ktore mi zafarbowaly od przemoknietych rekawiczek), jedynie zawartosc miedzy nogami moglaby byc szybsza ale i tak moja wspaniala laverda dala rade :mrgreen: ja rowniez bardzo polubilem cale towarzystwo (choc niektorych juz wczesniej znalem) i pozdrawiam wszystkich (w tym kolegow z 3miasta - Idaho Dziek!!), do zobaczenia na trasie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja rozwine temat.. wiec glowny moral tej wycieczki brzmi' date=' ze to co najtansze jest najlepsze (i dobrze rypie) :D kazdy sie z tego wyjazdu czegos nauczyl i wyniosl wiele doswiadczen. szczegolny plus, dla kolegi Avissy, ktory powoli uczy sie jezdzic na pomostach.. :lol: )[/quote']

 

Ha!!! I ja dorzucę kilka spostrzeżeń z wyjazdu

 

1. Dobry pomost nie jest zły ;)

2. Nie ważne co, byle sponiewierało ;)

3. Wina w kartonach są najlepsze !

4. Wino marki "bycze" za 3.60 zł ma posmak rdzy

5. W DR BIGu po glebie robią się spięcia w instalacji elektrycznej

6. Świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia !!!

 

Ogólnie: dziękuję wszystkim wspołtowarzyszom podróży za wspaniałą zabawę i niezapomniane chwile, dziękuję Kamilowi i Rysiowi za możliwość podpatrywania mistrzów w sprawach pomostowych, naukę, praktykę i egzamin :) Dziękuję Adamowi DT za pożyczenie kasy na paliwo (bo wszystko przepiłem i nie miałem za co wracać do domu), dzięki za pchanie w 4 osoby DR, dzięki czemu gupie bydle mogło odpalić :)

Dzięki pozostałej reszcie za stworzenie klimatu idealnego do picia. A piłem do utraty świadomości :)

Raz po winie byczym schodząc po pochyłej łące skręciłem kostkę i sturlałem się ze stoku :) Warto było

 

I zakończę ten post życzeniem na przyszłość:

-> Obyśmy zawsze późnym wieczorem chodząc na pomosty w poszukiwaniu raków znajdowali foki <-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję Kamilowi i Rysiowi za możliwość podpatrywania mistrzów w sprawach pomostowych, naukę, praktykę i egzamin :buttrock:

nie ma za co ale nauka nie poszla w las, a egzamin wypadl pierwszorzednie :!: :mrgreen: gratuluje :!: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

 

Bardzo się cieszę że mogłem was gościć i żaluję, że nie przyszło mi "byczyć" razem z wami, no może tak tyci, tyci. W przyszłości jeśli chcielibyście u mnie zawitać to zapraszam ponownie, no i zapraszam na kolejny serwis;).. po waszym wyjezdzie przybyło mi troche sprzętu;). No ale "lezno" to nie to samo co Władysławowo;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i zapraszam na kolejny serwis;)

 

Jeszcze raz wielki buziol za wymianę uszczelniaczy :banghead:

Zawieszenie pracuje rewelacyjnie :banghead: Dziękuję :-)

 

Szkoda, że nie udało Wam się wbić na pomarańczowe, spędziłabym chociaż jeden wieczór z dziewczyną (ale to zabrzmiało :twisted:), a nie tak całe 7 dni tylko z facetami :mrgreen: Nie to, żeby było mi źle w związku z tym, wręcz przeciwnie :evil: ale cały czas tylko pomosty i pomosty i nie było z kim obgadać smakowitych tyłków nadmorskich facetów :smile2:

 

Wyjazd bardzo, bardzo, bardzo udany :mrgreen: Aż się kompletnie wracać nie chciało... ale cóż zrobić, taki lajf :-)

Myślę, że szczególnie niektórzy nie zapomną tego wyjazdu -> Avissa - gratulacje chłopie :buttrock:

Kroowka spisała się doskonale, żadnych problemów :-) Grzecznie powiozła mnie przez 1.500 km :-)

 

Ale jedno jest pewne... wino w stolycy nie smakuje tak samo :buttrock: Co nie chlopaki :?: :mrgreen:

 

Buziole,

Nadiq

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jedno jest pewne... wino w stolycy nie smakuje tak samo Co nie chlopaki

ano fakt.. i klepie w zupelnie inna strone.. i to w ta gorsza.. :lol: w ogole tu wszystko smakuje inaczej i taki wyjazd trzeba jak najszybciej powtorzyc, tylko sobie sciga sprawie :buttrock: pzdr :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy mnie to, że jesteś zadowolona i że poprawiłem twoje bezpieczeństwo jazdy...apropo ślizgów to ja ostatnio też zaliczyłem jednego. Po rocznej jezdzie xj musiał w końcu nadejść ten moment:). Polecałem na rondzie w Wejherowie:?. Tak mocno złożyłem się w zakręt, że nie pomyślałem że tylnie koło wjedzie na wypolerowane kamyki...no i piękny uślizg tylniego kola. Efekt wygjęta klamka sprzęgła( nie złamana :buttrock: ) no i zgjęty podnóżek. Namiejscu naprostowałem podnóżek, a klamkę w domu. Teraz jestem bogatszy o nowe doświadczenie. Omijać wypolerowane kamyki na rondach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Zawieszenie pracuje rewelacyjnie :) Dziękuję :-)

 

No ba! Jak ktoś dotychczas jeździł na mixolu w lagach, to nie dziwne, że odczuł poprawę. To przez mixol te 3 gleb y! (dwie Twoje i jedna moja, bo się DR napatrzyła na przewracającego GSa i sama też tak chciała ) :)

 

>Szkoda, że nie udało Wam się wbić na pomarańczowe, spędziłabym chociaż jeden wieczór z dziewczyną (ale >to zabrzmiało

 

A ja ?? ;)

 

>Nie to, żeby było mi źle w związku z tym, wręcz przeciwnie :D ale cały czas tylko pomosty i pomosty i nie było >z kim obgadać smakowitych tyłków nadmorskich facetów

 

Trzeba było powiedzieć. Chętnie bym poobgadywał wespół z Simsonem ;)

 

>Myślę, że szczególnie niektórzy nie zapomną tego wyjazdu -> Avissa - gratulacje chłopie

 

Hje hje. A i ja się trochę w technice jazdy podszkoliłem. teraz to już pakę pięćdziesiąt przez kręte podlaskie drogi i wsie, a pakę czterdzieści to na mokrym.

A na pomostach też jest fajnie, chociaż enduro lepsze :)

 

>Kroowka spisała się doskonale, żadnych problemów :-) Grzecznie powiozła mnie przez 1.500 km :-)

 

A ja widziałem, że 2 razy Cię zrzuciła. Rzeczywiście GS 500 z wyglądu przypomina krowę, ale sam bym chciał taką krowę mieć. Może ktoś chce się wymienić za biga ?? :)

 

>Ale jedno jest pewne... wino w stolycy nie smakuje tak samo :flesje: Co nie chlopaki :?: :mrgreen:

 

Zgadza się. Ale jak się lubi pić, to wszędzie można pić a potem chodzić jak za wężem :)

(Tylko nie tym wężem od Rocco) :smile2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do następnych wyjazdów, rodzi mi się w głowie wstępny zarys paru trasek do wyboru na przyszły rok.

Tym razem nie będą to już wycieczki do okoła bajora jak ta ostatnio a coś z rozmachem, a więc do wyboru:

 

1. Litwa, Łotwa, Estonia (jak będzie kasa dalej - Norwegia, Szwecja - prom i do domciu).

2. Czechy, Słowacja, Węgry (jak będzie kasa + Austria)

3. Wycieczka po UE, noclegi w Formule 1, przeloty autostradami 160+

 

Z tego wyjazdu (udanego a jakże) mam następujące wnioski:

* duża grupa (3+) to poroniony pomysł, lepiej jechać w kilku mniejszych

* osoby z małymi zbiornikami paliwa same martwią się o swój zasięg, dete i kamils - kanisterek na plecy :buttrock:

 

Nr 1 jest dla mnie jak najbardziej realny bo szczerze wątpie, żebym ucząc się do matury zarobił dużo pieniędzy a właśnie ta trasa jest najtańsza i wyjdzie nawet taniej niż nasz ostatni wypad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

>Z tego wyjazdu (udanego a jakże) mam następujące wnioski:

 

Jestem jak najbardziej za pomysłem nr. 1. Zawsze chciałem tam pojechać. Na pewno zaoszczędzimy na noclegach (za darmo) na benzynie (i tak trzeba jechać 5 km/h wolniej niż prawo nakazuje, bo mandaty są cholernie drogie)

Może być ciekawie, zwłaszczas sprawy pomostowe z finkami ;)

 

* duża grupa (3+) to poroniony pomysł, lepiej jechać w kilku mniejszych

 

Jak dla mnie duża grupa jest najfajniejsza. Nikt kolumny przeca nie zatrzyma

 

* osoby z małymi zbiornikami paliwa same martwią się o swój zasięg, dete i kamils - kanisterek na plecy :D

 

Albo większy akcesoryjny bak

 

Nr 1 jest dla mnie jak najbardziej realny bo szczerze wątpie, żebym ucząc się do matury zarobił dużo pieniędzy a właśnie ta trasa jest najtańsza i wyjdzie nawet taniej niż nasz ostatni wypad.

 

I dla mnie też. Możesz mnie dopisać do listy uczestników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...