kamils Opublikowano 3 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2004 to i ja rozwine temat.. wiec glowny moral tej wycieczki brzmi, ze to co najtansze jest najlepsze (i dobrze rypie) ;) kazdy sie z tego wyjazdu czegos nauczyl i wyniosl wiele doswiadczen. szczegolny plus, dla kolegi Avissy, ktory powoli uczy sie jezdzic na pomostach.. :lol: drogi piekne, pogoda ok (oprocz powrotu - do dzis rak nie domylem, ktore mi zafarbowaly od przemoknietych rekawiczek), jedynie zawartosc miedzy nogami moglaby byc szybsza ale i tak moja wspaniala laverda dala rade :mrgreen: ja rowniez bardzo polubilem cale towarzystwo (choc niektorych juz wczesniej znalem) i pozdrawiam wszystkich (w tym kolegow z 3miasta - Idaho Dziek!!), do zobaczenia na trasie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avissa Opublikowano 8 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2004 to i ja rozwine temat.. wiec glowny moral tej wycieczki brzmi' date=' ze to co najtansze jest najlepsze (i dobrze rypie) :D kazdy sie z tego wyjazdu czegos nauczyl i wyniosl wiele doswiadczen. szczegolny plus, dla kolegi Avissy, ktory powoli uczy sie jezdzic na pomostach.. :lol: )[/quote'] Ha!!! I ja dorzucę kilka spostrzeżeń z wyjazdu 1. Dobry pomost nie jest zły ;)2. Nie ważne co, byle sponiewierało ;)3. Wina w kartonach są najlepsze !4. Wino marki "bycze" za 3.60 zł ma posmak rdzy5. W DR BIGu po glebie robią się spięcia w instalacji elektrycznej6. Świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia !!! Ogólnie: dziękuję wszystkim wspołtowarzyszom podróży za wspaniałą zabawę i niezapomniane chwile, dziękuję Kamilowi i Rysiowi za możliwość podpatrywania mistrzów w sprawach pomostowych, naukę, praktykę i egzamin :) Dziękuję Adamowi DT za pożyczenie kasy na paliwo (bo wszystko przepiłem i nie miałem za co wracać do domu), dzięki za pchanie w 4 osoby DR, dzięki czemu gupie bydle mogło odpalić :)Dzięki pozostałej reszcie za stworzenie klimatu idealnego do picia. A piłem do utraty świadomości :)Raz po winie byczym schodząc po pochyłej łące skręciłem kostkę i sturlałem się ze stoku :) Warto było I zakończę ten post życzeniem na przyszłość:-> Obyśmy zawsze późnym wieczorem chodząc na pomosty w poszukiwaniu raków znajdowali foki <- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamils Opublikowano 8 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2004 dziękuję Kamilowi i Rysiowi za możliwość podpatrywania mistrzów w sprawach pomostowych, naukę, praktykę i egzamin :buttrock:nie ma za co ale nauka nie poszla w las, a egzamin wypadl pierwszorzednie :!: :mrgreen: gratuluje :!: :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2004 Witam, Bardzo się cieszę że mogłem was gościć i żaluję, że nie przyszło mi "byczyć" razem z wami, no może tak tyci, tyci. W przyszłości jeśli chcielibyście u mnie zawitać to zapraszam ponownie, no i zapraszam na kolejny serwis;).. po waszym wyjezdzie przybyło mi troche sprzętu;). No ale "lezno" to nie to samo co Władysławowo;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nadiq Opublikowano 10 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2004 no i zapraszam na kolejny serwis;) Jeszcze raz wielki buziol za wymianę uszczelniaczy :banghead:Zawieszenie pracuje rewelacyjnie :banghead: Dziękuję :-) Szkoda, że nie udało Wam się wbić na pomarańczowe, spędziłabym chociaż jeden wieczór z dziewczyną (ale to zabrzmiało :twisted:), a nie tak całe 7 dni tylko z facetami :mrgreen: Nie to, żeby było mi źle w związku z tym, wręcz przeciwnie :evil: ale cały czas tylko pomosty i pomosty i nie było z kim obgadać smakowitych tyłków nadmorskich facetów :smile2: Wyjazd bardzo, bardzo, bardzo udany :mrgreen: Aż się kompletnie wracać nie chciało... ale cóż zrobić, taki lajf :-)Myślę, że szczególnie niektórzy nie zapomną tego wyjazdu -> Avissa - gratulacje chłopie :buttrock: Kroowka spisała się doskonale, żadnych problemów :-) Grzecznie powiozła mnie przez 1.500 km :-) Ale jedno jest pewne... wino w stolycy nie smakuje tak samo :buttrock: Co nie chlopaki :?: :mrgreen: Buziole,Nadiq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamils Opublikowano 10 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2004 Ale jedno jest pewne... wino w stolycy nie smakuje tak samo Co nie chlopaki ano fakt.. i klepie w zupelnie inna strone.. i to w ta gorsza.. :lol: w ogole tu wszystko smakuje inaczej i taki wyjazd trzeba jak najszybciej powtorzyc, tylko sobie sciga sprawie :buttrock: pzdr :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 10 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2004 Cieszy mnie to, że jesteś zadowolona i że poprawiłem twoje bezpieczeństwo jazdy...apropo ślizgów to ja ostatnio też zaliczyłem jednego. Po rocznej jezdzie xj musiał w końcu nadejść ten moment:). Polecałem na rondzie w Wejherowie:?. Tak mocno złożyłem się w zakręt, że nie pomyślałem że tylnie koło wjedzie na wypolerowane kamyki...no i piękny uślizg tylniego kola. Efekt wygjęta klamka sprzęgła( nie złamana :buttrock: ) no i zgjęty podnóżek. Namiejscu naprostowałem podnóżek, a klamkę w domu. Teraz jestem bogatszy o nowe doświadczenie. Omijać wypolerowane kamyki na rondach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avissa Opublikowano 13 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2004 >Zawieszenie pracuje rewelacyjnie :) Dziękuję :-) No ba! Jak ktoś dotychczas jeździł na mixolu w lagach, to nie dziwne, że odczuł poprawę. To przez mixol te 3 gleb y! (dwie Twoje i jedna moja, bo się DR napatrzyła na przewracającego GSa i sama też tak chciała ) :) >Szkoda, że nie udało Wam się wbić na pomarańczowe, spędziłabym chociaż jeden wieczór z dziewczyną (ale >to zabrzmiało A ja ?? ;) >Nie to, żeby było mi źle w związku z tym, wręcz przeciwnie :D ale cały czas tylko pomosty i pomosty i nie było >z kim obgadać smakowitych tyłków nadmorskich facetów Trzeba było powiedzieć. Chętnie bym poobgadywał wespół z Simsonem ;) >Myślę, że szczególnie niektórzy nie zapomną tego wyjazdu -> Avissa - gratulacje chłopie Hje hje. A i ja się trochę w technice jazdy podszkoliłem. teraz to już pakę pięćdziesiąt przez kręte podlaskie drogi i wsie, a pakę czterdzieści to na mokrym. A na pomostach też jest fajnie, chociaż enduro lepsze :) >Kroowka spisała się doskonale, żadnych problemów :-) Grzecznie powiozła mnie przez 1.500 km :-) A ja widziałem, że 2 razy Cię zrzuciła. Rzeczywiście GS 500 z wyglądu przypomina krowę, ale sam bym chciał taką krowę mieć. Może ktoś chce się wymienić za biga ?? :) >Ale jedno jest pewne... wino w stolycy nie smakuje tak samo :flesje: Co nie chlopaki :?: :mrgreen: Zgadza się. Ale jak się lubi pić, to wszędzie można pić a potem chodzić jak za wężem :) (Tylko nie tym wężem od Rocco) :smile2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avissa Opublikowano 13 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2004 : w ogole tu wszystko smakuje inaczej i taki wyjazd trzeba jak najszybciej powtorzyc, tylko sobie sciga sprawie :D pzdr :buttrock: Oj jak sobie ściga sprawisz, to sprawy pomostowe rozwijać się w tempie wykładniczym ;)Bo taka Lavenda to rumpel straszny ;P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 13 Sierpnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2004 Co do następnych wyjazdów, rodzi mi się w głowie wstępny zarys paru trasek do wyboru na przyszły rok.Tym razem nie będą to już wycieczki do okoła bajora jak ta ostatnio a coś z rozmachem, a więc do wyboru: 1. Litwa, Łotwa, Estonia (jak będzie kasa dalej - Norwegia, Szwecja - prom i do domciu). 2. Czechy, Słowacja, Węgry (jak będzie kasa + Austria)3. Wycieczka po UE, noclegi w Formule 1, przeloty autostradami 160+ Z tego wyjazdu (udanego a jakże) mam następujące wnioski:* duża grupa (3+) to poroniony pomysł, lepiej jechać w kilku mniejszych* osoby z małymi zbiornikami paliwa same martwią się o swój zasięg, dete i kamils - kanisterek na plecy :buttrock: Nr 1 jest dla mnie jak najbardziej realny bo szczerze wątpie, żebym ucząc się do matury zarobił dużo pieniędzy a właśnie ta trasa jest najtańsza i wyjdzie nawet taniej niż nasz ostatni wypad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avissa Opublikowano 13 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2004 >Z tego wyjazdu (udanego a jakże) mam następujące wnioski: Jestem jak najbardziej za pomysłem nr. 1. Zawsze chciałem tam pojechać. Na pewno zaoszczędzimy na noclegach (za darmo) na benzynie (i tak trzeba jechać 5 km/h wolniej niż prawo nakazuje, bo mandaty są cholernie drogie)Może być ciekawie, zwłaszczas sprawy pomostowe z finkami ;) * duża grupa (3+) to poroniony pomysł, lepiej jechać w kilku mniejszych Jak dla mnie duża grupa jest najfajniejsza. Nikt kolumny przeca nie zatrzyma * osoby z małymi zbiornikami paliwa same martwią się o swój zasięg, dete i kamils - kanisterek na plecy :D Albo większy akcesoryjny bak Nr 1 jest dla mnie jak najbardziej realny bo szczerze wątpie, żebym ucząc się do matury zarobił dużo pieniędzy a właśnie ta trasa jest najtańsza i wyjdzie nawet taniej niż nasz ostatni wypad. I dla mnie też. Możesz mnie dopisać do listy uczestników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamils Opublikowano 13 Sierpnia 2004 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2004 osoby z małymi zbiornikami paliwa same martwią się o swój zasięg, dete i kamils - kanisterek na plecy ee panie za rok to ja juz sciga bede mial wiec problemow nie bedzie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.