Skocz do zawartości

Motorynka-pali, przerywa, gaśnie.


Szymoto
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Siemanko!

Postanowiłem odpalić swój dawny sprzęcior i poskładałem odpowiednio silnik. Zrobiło mi się dokładnie to co w tytule tematu. Odpalam na pych po czym zatrzymuje się, żeby ustawić obroty itd. motorynka chodzi do czasu kiedy nie dodam gazu. Potem odpala już coraz ciężej. Nie mam pojęcia co to może być. Paliwo dochodzi 100%. Kolega twierdzi, że może być to gaźnik, warto sobie zawracać głowe czyszczeniem, bo mi się wydaje, że to nie to??? Zauważyłem lekko przetartą izolacje kabla zasilania pod magnetem, a że nie mam ściągacza to stąd moje pytanie czy kupować ten ściągacz czy sobie tym nie zawracać głowy, bo to nie od tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem to samo w motorynce, chodziła mi jak chciała, czasami odpalała, a czasami nie, podobnie też było w tym przypadku co u kolegi... Czyściłem ten j****y gaźnik i dupa i tak po kilkanaście razy, aż się wpieniłem i zostawiłem go w spokoju :dry:

_______________________________

Wszyscy mają prawo do szczęścia, ale nie wszyscy mają szczęście do prawa ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vmax - Nie bede wydawal 30zł na sciagacz, zeby zaizolowac jakis kabelek, ktory nie jest naruszony tylko jego izolacja jest naderwana.

 

Co do motorynki. Działa, obyło się bez czyszczenia gaźnika, bo bak jest pordzewiały i sprawdziłem jeszcze raz dopływ paliwa... okazało się, że na wlocie do kranika była rozpuszczona rdza, a więc czasami benzyna przepływała, a czasami nie. Stąd też moja pomyłka, że na początku myślałem, że paliwo dochodzi. Wyregulowałem, elegancko chodzi na światełkach:) Takie to zagadki można dostrzec w starych motorynkach...:)

Temat do zamknięcia, z góry dzięki za podpowiedzi. :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...