Skocz do zawartości

Yamaha WR - zaadaptowanie kół supermoto


bnuc
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zależało mi żeby koło było osiowo a piasta tej samej szerokości co oryginał w kołach enduro. Piasta (od ceber f2) od strony tarczy hamulcowej ma taką samą odległość od osi obręczy co piasta w kole enduro w związku z tym tej strony nie ruszałem. Następnie pomierzyłem szerokość piasty enduro między tarczą a zębatką (153mm) i wyszło mi do ilu musze zebrać zabierak z cebry aby uzyskać identyczny wymiar. Wywaliłem oryginalne łożysko z zabieraka i stoczyłem zabierak do grubości 16mm. Następnie dorobiłem tuleję dopasowaną do wewnętrznej strony piasty f2 i zabieraki. Zaprasowałem wszystko do kupy, a reszta jak wyżej w opisie.

Wczoraj udało mi się wszystko pomierzyć w kacie sm od jednego kolesia i moje obawy się potwierdziły. Do mojej opcji mogę założyć max 150 opony (łańcuch jest bardzo blisko gumy, koleś też miał 150).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Super że opisujesz wszystko dokładnie.

Moja WR450F jeszcze na kołach crossowych po remoncie generalnym który pochłonął ponad 3k, ale jak patrze na twoje poczynania to chyba zabiorę się za zaadaptowanie kół SM do WR szybciej niż zamierzałem :)

Już koła z oponkami namierzone.

Dawaj dużo zdjęć to zagrzewa do pracy ;)

 

Czekam na dalsze efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc znowu niewielki krok do przodu. Tył już zamontowany. Ośkę miałem przerabiać z oryginalnej CBR, ale udało się dorobić na tak zwaną fuchę razem z tulejkami. Ośki wraz z tulejkami kosztował mnie 30 zł. Oponka z założeniem 100zł. To tyle wstępu a teraz do konkretów:

Po zamontowaniu koła doszedłem do wniosku, że jest możliwe dorobienie łożyskowania zabieraka – to tak na przyszłość jak by ktoś myślał o takiej modyfikacji. Trzeba tylko zastosować trzecie łożysko do zabieraka 20x47x8 bo szersze już się nie zmieści (chyba, że będziemy ingerować w piastę) – myślę, że powinno spełnić swoją rolę.

Można wtedy wyeliminować spawanie zabieraka, czego ja chciałem uniknąć jak i również moją opcję. Po fakcie myślę, że jest to najrozsądniejsza opcja.

Generalnie jest bardzo ciasno, przy zachowaniu osiowości koła i oponie 150/17, łańcuch jest oddalony od gumy raptem kilka milimetrów. Chcąc zastosować oryginalne szpilki i nakrętki z cebry musiałem je obciąć (nakrętka została stoczona na 9mm, tak aby nie ocierała o wahacz)

Poniżej dodaję kilka zdjęć oraz rysunek mojej opcji ośki z tulejkami. W przypadku jeżeli ktoś zdecydował by się na opcję z łożyskowaniem zabieraka to lewą tulejkę (tą większą trzeba wykonać węższą o grubość łożyska czyli 8mm + jakiś milimetr na podkładkę dystansową między łożysko w piaście. A ha na ośce jest gwint taki sam jak na seryjnej WR (ta sama nakrętka).

Na trzecim zdjęciu jest ściągnięty łańcuch i pokazany rzut z góry między zębatką a wahaczem.

 

Jest jeszcze jeden problem – przy zębatce SM 42 zęby i krosowej 50 trzeba mieć dwa komplety łańcuchów. Przyszłościowo będę myślał o zębatce SM 47 lub 48 zębów – wtedy można to ogarnąć jednym łańcuchem a przekładka zajmie z 15 minut.

post-50954-0-15367200-1360258894_thumb.jpg

post-50954-0-88601700-1360258902.jpg

post-50954-0-41312000-1360258910_thumb.jpg

post-50954-0-59639600-1360258923.jpg

post-50954-0-25659000-1360258935_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem ostatnio ze znajomym pracującym przy jachtach i mówił że żywica przy takich obniżeniach się wykruszy. U mnie niestety koło nie jest w osi względem tarczy, będę musiał podtoczyć felgę od strony tarczy.

 

A więc jeżeli chodzi o żywicę, którą zastosowałem to z tą substancją chemiczną stosowaną w modelarstwie, czy budowie jachtów wspólna jest tylko nazwa- "ŻYWICA".

Zróżnicowanie odmian żywic jest tak wielka jak różnorodność pieczywa :)

Ta żywica, która stosowana jest do jachtów ma zupełnie inne właściwości i o ile się nie mylę jest na bazie epidianu. Natomiast moja zalewa jest kompozycją poliuretanowa modyfikowana epoksydami. Zalewa tego typu stosowana jest między innymi w przemyśle elektryczny jako substancja o niewielkiej elastyczności i bardo dużej wytrzymałości mechanicznej z dobrymi właściwościami izolacyjnymi- stosowana jest między innymi do izolatorów.

Twój znajomy ma 100% rację - zastosowanie żywicy do jachtów (w tej sytuacji) dało by taki sam efekt jak wlanie betonu do zabieraka :biggrin:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zwracam honor :) W moim wypadku niewiele mi już zostało, jak wszystko skończę to postaram się opisać i wrzucić fotki. Jeśli chodzi o spawanie - czy spaw (bez tulei i łożyska w środku) wytrzyma takie przeciążenia? Tak po obwodzie mógłby puścić...

Edytowane przez skalim1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem tuleja adaptacyjna powinna być bo pozwala na precyzyjne centrowanie zabieraka względem osi piasty i na pewno wzmocni całą modyfikację.

Jeżeli chodzi o wytrzymałość spawu to myślę, że nie masz się czym martwić bo spełnia on rolę raczej montażową zabieraka to piasty niż wytrzymałościową odpowiadającą za przeniesienie napędu. Za naprężenia przenoszące moment napędowy odpowiadają komory w zabieraku oparte o klocki gumowe w piaście a te z kolei o skrzydełka piasty.

Przy wykonywaniu tej opcji trzeba pamiętać aby usunąć klocki gumowe (bo podczas spawania i tak ulegną zwęgleniu), skręcić zabierak w odpowiednią stronę (jeżeli zębatka napędowa jest z lewej strony to zabierak skręcamy w lewo i alogicznie gdy zębatka jest z prawej strony) aby komory oparły się na skrzydełkach i spawamy.

W tej opcji spaw będzie przenosił siły związane z redukcją biegów, hamowaniem silnikiem – generalnie z odpuszczeniem manetki.

Idealnie było by wcisnąć w zabierak łożyskowanie i zostawić gumy. Jak już wyżej wspominałem, jeżeli robił bym to drugi raz to poszedł bym w tym kierunku, miejsca jest mało ale jest to możliwe.

Koncepcji i metod jest tyle samo ilu dokonujących takich modyfikacji i każdy wnosi coś innego. Być może ty też wpadniesz na coś oryginalnego ?

Jak będziesz gotowy to podrzuć foty i jakiś opis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Udało się popchnąć następny etap – przednie koło już spasowane, więc można szykować pod malowanie. Parę słów szczegółów dla zainteresowanych:

Zastosowałem tarczę 296mm z Hondy CBR 1000, zacisk i pompa seria (być może przyszłościowo wymienię na coś mocniejszego)

Okazało się, że z przodem też było troszkę grzebania a mianowicie musiałem stoczyć „słupki” pod tarcze (jakieś 7mm), żeby koło było osiowo w widelcu a tarcza nie ocierała o lagę. Te 7mm to minimum, można zebrać więcej w zależności od koncepcji zastosowania adaptera do zacisku. Ja przetoczyłem tylko lewą stronę felgi (pod tarczę)a z prawej zeszlifowałem tylko ząbki centrujące tarczę i fragment tulei na uszczelniacz (zeszlifowałem do poziomu łożyska). Ośka podchodzi seria, pozostaje tylko dorobić i dopasować tulejki dystansowe.

Najwięcej roboty jest z przejściówką pod zacisk, tutaj twórczość własna, jak kto lubi :) . Ja przypomniałem sobie roboty ślusarskie typu trasowanie, szlifierka, pilnik i pół soboty w plecy.

Reszta jak będzie finał – pomalowane, wykończone i z oponką, którą muszę dopiero kupić.

post-50954-0-12154700-1362851827_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że tak wszystko szczegółowo opisujesz i pokazujesz, na pewno przyda się to komuś kto będzie chciał zaadaptować koła SM.

 

PS: Czy są jakieś różnice w budowie/konstrukcji/wymiarach wahacza oraz mocowania przedniego koła pomiędzy WR426 a WR450?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że tak wszystko szczegółowo opisujesz i pokazujesz, na pewno przyda się to komuś kto będzie chciał zaadaptować koła SM.

 

PS: Czy są jakieś różnice w budowie/konstrukcji/wymiarach wahacza oraz mocowania przedniego koła pomiędzy WR426 a WR450?

Wydaje mi się, że są identyczne ale trzeba by było porównać numery części- na przykład ośki. Jeżeli ośka jest taka sama to powinno być OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przednią oś wziąłem od CBR 1000, tarcza od ST 1100 318mm, zacisk od GSXF650 4tłoczkowy, pompa od Z750. Z tylnym zbierakiem sobie poradziłem :) Niewiele mi zostało, jak będę miał całość to zbiorę wszystko do kupy i opiszę :)

Edytowane przez skalim1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przednią oś wziąłem od CBR 1000, tarcza od ST 1100 318mm, zacisk od GSXF650 4tłoczkowy, pompa od Z750. Z tylnym zbierakiem obie poradziłem :) Niewiele mi zostało, jak będę miał całość to zbiorę wszystko do kupy i opiszę :)

 

Zrób jakieś foty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...