wysokie obroty zxr400

[kebabowy]

Witam,posiadam motocykl kawasaki zxr400 ostatnio był u mechanika wszystko było ok śmigał jak marzenie któregoś pięknego dnia zgasł mi na światłach i nie chciał odpalić odstawiłem go na parking na 2 dzień gdy bylem pewien ze nie odpali odpali za 1 razem bez problemu ale wszedł mi na wysokie obroty przejechałem się kawałek z wysokich obrotów nie schodzil i zgasł po 5 min już nie odpalił,dziś znów odpalil za 1 razem wszedł na wysokie obroty 8,10 tyś myślałem ze może linka od ssania się zawiesiła ale wszystko z nia ok co to morze byc proszę o pomoc z Góry Dzięki :) :notworthy:

[jonasz12]

miałem kiedyś podobnie.... CBR 400rr. Problemem był skręcony wężyk miedzy bakiem a gaznikami :) w skrócie za mały przelot. Maszyna odpalała pięknie ale za moment paliwo które zdązyło sie przelać przez ten węzyk sie kończyło, wpadał na wysokie obroty i potem gasł całkowicie.

 

Wężyk mi sie wykręcił jak wyciągnełem bak na chwile zeby dostać sie do filtrów ale tylko tak na bok bez odłanczania węża.... cały dzień wkórwiania znim to zauważyłem.

 

Równie dobrze mógł ci jakis syf przypchac wężyk czy bak......

Pozdrawiam

Edytowane 23 Października 2012 przez jonasz12

[audioterrorysta]

tak, generalnie układ paliwowy i jakaś niedrożność. Zobacz drożność kranika ale ogólnie to gaźniki na stół, bo jeśli z powodu zbyt małej ilości paliwa obroty tak bardzo wzrastają to znaczy, że skład mieszanki jest źle wyregulowany (bogato - wskazówka na ssanie), a jego niedobór zrekompensowany bardzo mocno wkręconą śrubą wolnych obrotów. wydaje mi się jednak, że kłopot może być z zawieszonym ssaniem (chodzi, póki się nie rozgrzeje i zaleje) w pękniętym króćcu ssącym (nie jednym). Gaźniki mogły wypaść z króćców jeśli nie były wciśnięte do końca, za "kliknięcie".