Suzuki katana 600

[Sagitta]

Witam , mam kilka pytań. Nie chciałbym żebym został wyśmiany ponieważ dopiero sie ucze , nie jeżdze kilkanascie sezonów.

A mianowicie chodzi mi o sprawdzenie motocykla , posiadam katane z 92 roku , rzecz jasna olej w silniku i płyn hamulcowy sprawdziłem , wymieniałem takze świece poniewaz zbyt wysokie spalanie mnie zaintrygowało. Aktualnie ustawiałem dzwignie od skrzyni biegów , wyregulowałem sprzęgło do moich upodoban oraz hamulce tak abym mogl szybciej zareagowac. Ale głownym moim pytaniem jest co jeszcze sprawdzic , wyregulowac aby przyjemnie sie jezdzilo i dobrze sprawował sie motocykl .

Dodam także ze łańcuch jets do wymiany , próbowałem go naciągnąc lecz nie udolnie , za duży luz i w jednym miejscu mniej w drugim wiecej,,,

[toowdie]

primo zawory do kontroli, potem serwis gaźników i będziesz miał spokój

[Sagitta]

Własnie wrócilem z garażu i mam jeden problem. Wczoraj gdy ustawiałem dzwignie od biegów w tym samym czasie musialem podlączyc akumulator poniewaz padł niespodziewanie , ustawiłem wiekszosc rzeczy które chcialem i dzis rano na nałodowanym akumulatorze probowalem zrobic jazde testową na nowych ustawieniach . Nagle pojawił sie problem z odpaleniem motocykla , z pierwszego punktu myslalem ze cos sie dzieje z ssaniem , poniewaz nawet na najwiekszym nie podnosiły się obroty...Później zauwazylem ze poziom paliwa zmneijszył się do rezerwy wiec kranik ustawilem na RES ,poniewaz był na ON . Gdy już udało mi się odpalic motocykl nie działał on równa jak przed poprawkami. Po jakimś czasie powoli dochodzil do siebie lecz przy jeżdzie a dokladniej przy redukcji z miedzygazem gasł mi , po kilku minutach wrociłem do domu aby to sprawdzic. Musiałem takze załatwic pewną sprawe wiec wylaczylem silnik na mneij wiecej kwadrans , gdy chcialem go pozniej odpalic gasł (nawet na najwiekszym ssaniu , ktore nawet nie reagowalo na regulacje) kiedy dodawałem gazu dusił sie i padał , gaz przestał reagowac , nie wiem co sie dzieje , myslałem ze jest zalany.. ale wole zapytac o rade bo własnie jade samochodem po palilwo aby zalac go do pełna.

Edytowane 21 Sierpnia 2012 przez Sagitta

[toowdie]

najpewniej przy wymianie świec źle poprowadziłeś wężyk od paliwa i jest zagięty

[Sagitta]

Nie nie , świece wymieniałem na początku sezonu wszystko było ok , przez 2 tygodnie pozniej wyjechałem na wakacje ,po powrocie tez przez tydzien jezdzilem i takze było ok dopiero po tych uregulowaniach mi zaczeło wszystko szfankowac ehh..

Edytowane 21 Sierpnia 2012 przez Sagitta

[toowdie]

mimo wszystko przejżyj drogę wężyka i czy podciśnienie Ci nie spadło

[JanuszK30]

i dolej wiecej paliwa, ustaw na ON, moze droga prowadzaca przez RES jest niedrozna...

[Sagitta]

Ok dzieki wielkie , z odpaleniem wszystko wrociło do normy tylko mam jeszcze pytanie dzis wybrałem sie na trase i cały czas cos mi sie nie podobało . Mianowicie nie wiem czemu ale dzwiek był ładniejszy czystszy lecz tak jakby brakowało mu mocy i czułem sie tak jakby mialo sie cos pode mną rozleciec , moze poprostu przewrazliwienie po ostatnich usterkach. Kiedy jade nie czuje płynnosci tylko na kazdym biegu czuje sie tak jakbym go żyłował choc tego nie robie.