Wyjazd po Europie - prośba o uwagi co do trasy

[andarek]

Witam,

wybieram się w trasę: Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Grecja, Włochy, Austria, Czechy, Polska.

Zwracam się z prośbą do osób doświadczonych i mających nieco czasu - proszę o rzucenie okiem na zaplanowaną trasę.

Może w okolicy wybranej trasy znajdują się ciekawe miejsca, które warto jeszcze odwiedzić, skoro już tam będę? Może wybrana trasa stwarza jakieś niespodzianki, o których trudno jest wyczytać w przewodnikach?

 

Trasę z obliczeniami, podziałem na 14 dni i krótkim przewodnikiem umieszczam w pliku PDF pod adresem: http://www.oeiizk.waw.pl/~darekk/Motocykl_2012.pdf

 

W trasę mają pojechać dwa motocykle: GSX 650F i Gladius.

Wdzięczny będę za porady i uwagi.

 

Pozdrawiam

Darek

[niesiob]

spora trasa jak na 14 dni..

zerknij na moje wspomnienia z wyjazdu:

http://www.scigacz.p...,nie,14135.html pierwsza część jest głównie o rumunii. druga to turcja, macedonia,albania itd.

Minęło już trochę czasu od mojego wyjazdu, ale pamiętam że trasa 7C (transfogarska, zjazd z przełęczy do zapory Vidraru) był słabej jakości. Dziury dziury dziury. już wzdłóż jeziora jechało się baaardzo powoli.

W Rumunii drogi są przyzwoite, ale trzeba pilnować prędkości. Jest dużo policji nawet w małych miasteczkach na trasie. No i czasami na mniejszych drogach zdażały się niespodzianki - równa ładna droga aż tu nagle za zakrętem dziura głęboka na 20-30cm.. No i wszędobylskie furmanki.

Powodzenia w trasie..

[andarek]

Dziękuję za info. Po przeczytaniu Twoich wspomnień nieco zmodyfikowałem trasę w Rumunii :)

Piszesz, że spora trasa na 14 dni, Ty zrobiłeś dłuższą w 9 dni ... :) Nie to, abym chciał pobijać rekordy, ale czy nie wydaje Ci się moja trasa realna. Być może uda mi się dorzucić jeszcze dwa dni, na wypadek deszczu po drodze lub dłuższego postoju w szczególnie malowniczym zakątku.

Mam jeszcze pytanie. Piszesz o upałach oraz ubraniu się w normalne ciuchy. Myślę o tym, aby zakupić lekką kurtkę z ochraniaczami (podobno to lepsze rozwiązanie, niż sama zbroja). Wiem, że w czasie upału zwykłe spodnie motocyklowe też pieką. Chcę więc zabrać ochraniacze na kolana i jechać w cienkich spodniach lub nawet krótkich.

Czy masz może inne pomysły na upał?

[niesiob]

ja przejechałem więcej w 9 niż ty planujesz w 14? jeśli tak to sory - mogłem źle przeczytać czy coś... Zresztą ilość km jednego dnia to indywidualna sparawa - jeden przejedzie 400 i padnie a inny 1000 i będzie mu mało. Oraz oczywiścei sprawa dróg. W zesżłym roku byłem na majówkę na ukrainie i tam średnia prędkość z całego dnia była niska :-) bardzo niska. Tak jak piszesz - na wypadek deszczu warto mieć ten jeden dzień zapasu. Ja mam kurtkę Roma oraz spodnie Sporting od Modeki. Kurtka na upały rewelacyjna. ma duże wstawki w przepuszczalnej siateczki i wypinaną membranę. gorzej jak jest zimno - wtedy membrana, sweter i tyle koszulek ile uda się zmieścić pod kurtkę i w dalszym ciągu może być nieciekawie. Ze wspomnianej majówki wracałem pół dnia w ulewie a ostatnie 50km w śniegu - nie dość że byłem całkowicie przemoczony bo membrany już nie dawały rady to jeszcze wyglądałem jak bałwan :-)

Generalnie ta kurtka sprawdza się rewelacyjnie w klimacie Grecji, Turcji czy Albanii. Spodnie - mają jakieś tam wywietrzniki, ale wiadomo że w 30-40stopniach nic oprócz klimatyzacji nie zapewni komfortu termicznego. Niemniej jednak spędziłem podczas temtego wyjazdu 3 tygodnie w tych ciuchach i specjalnie nie mam na co narzekać. Co do jazdy w zwykłych ubraniach i w ochraniaczach - nie mam doświadczenia.

[Bartek_N]

Co do Transfogarasakiej potwierdzam słowa Niesioba, na wspomnianym kawałku nawierzchnia zostawia sporo do życzenia, a jak wypadnie Ci wizyta na 7C w weekend, to pełno miejscowych spotkasz. My tak rok temu niestety trafiliśmy, pełno ludu na poboczu (grill, namioty, pikniki) i na drodze.

Andarek, myślałeś może o Transalpinie (67C)? W zeszłym roku była już w 95% wyasfaltowana, a odcinki szutrowe nie stanowiły żadnego problemu. I w naszym rankingu trafiła wyżej niż Transfogaraska.

[filipr]

Andarek. Szacun za przygotowanie opisu wyjazdu i trasy. Przygotowanie widzę perfekcyjne. Taki przebieg wg mnie jest spokojnie do zrobienia. Ostatnio jechaliśmy w weekend majowy iw 7 dni wyszło nam prawie 3500km. W tym było około 800-1000km autostrad jak sądzę aczkolwiek nie liczyłem dokładnie.

 

Pozdr.

F.

[piter 1600]

A nie myślałeś o przelocie z Grecji przez Albanię ,Czarnogórę,Chorwację.W zeszłym roku leciałem w odwrotnym kierunku .

https://plus.google.com/photos/105776194622252019594/albums/5628194172542517937?banner=pwa .

[filipr]

A nie myślałeś o przelocie z Grecji przez Albanię ,Czarnogórę,Chorwację.W zeszłym roku leciałem w odwrotnym kierunku .

https://plus.google....7937?banner=pwa .

 

Tak jak pisze Piter. Ja również polecam Czarnogórę i Chorwację. Jechaliśmy tamtędy i prawie wszędzie fajne winkle :)

Do Albanii nie dotarliśmy.

 

Pozdr.

F.

[piter 1600]

A szkoda.Naprawdę polecam.W tym roku znowu tam jadę.