Skocz do zawartości

Z Warszawy do Częstochowy 14.04.2012


danon93
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Siemka :) My właśnie wróciliśmy z Częstochowy :) powrót w deszczu ale tragedii nie było dzieki zakupionym condonikom na targowisku ;) wieczór bardzo miło spędziliśmy generalnie wypad KOZAK mimo pogody :) wracaliśmy katowicką do Janek tragedii nie było

 

Liczę na kolejny wypadzik poza miasto :)

PS. Jak by pogoda dopisała można wpaść do mnie na działkę na grilla 70km za wawą ładna okolica ;) domek jest wiec spora liczba osob mogła by przenocować z plecaczkami ;)

PS2 jak ogarne filmik z kam i zdjecia dodam od razu

PS3 tak jechaliśmy :) http://www.navime.pl/trasa/11560/Trasa+z+dnia+2012-04-14+14%3A24

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka :) My właśnie wróciliśmy z Częstochowy :) powrót w deszczu ale tragedii nie było dzieki zakupionym condonikom na targowisku ;) wieczór bardzo miło spędziliśmy generalnie wypad KOZAK mimo pogody :) wracaliśmy katowicką do Janek tragedii nie było

 

Liczę na kolejny wypadzik poza miasto :)

PS. Jak by pogoda dopisała można wpaść do mnie na działkę na grilla 70km za wawą ładna okolica ;) domek jest wiec spora liczba osob mogła by przenocować z plecaczkami ;)

PS2 jak ogarne filmik z kam i zdjecia dodam od razu

PS3 tak jechaliśmy :) http://www.navime.pl...2-04-14+14%3A24

 

Marcin dzięki za prowadzenie!

 

Ja wracam do Wawy jutro, jak już będzie jakaś ludzka pogoda ;) I daj znać jak ogarniesz filmik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w sumie było na miejscu w Cz-wie?

Właśnie w radio podawali, że było ok. 5 tys. sprzętów na błoniach, a mimo to Msza się nie odbyła, mimo że ludzie się jej spodziewali i byli oburzeni jej brakiem. Że jedynie jeden z zakonników wyszedł poświęcić motocykle i pobłogosławić, i zaprosić na Mszę wewnątrz klasztoru o godz. 13-tej, czego już większość nie doczekała i rozjechała się do domów :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o sobote (nie zostałem na niedziele) - dla mnie warto było jechać dla samej jazdy w grupie.

Jeśli chodzi o dłuższe wypady to osobiście wolałbym jechać na weekend np. opierdzielić rybkę na Helu :)

 

Nie wiem jak niedziela i msza (w sumie jej brak), ale w sobote zajechaliśmy, zrobiliśmy siku i wróciliśmy do Wawy :)

Nie nastawiałem się na żadne fajerwerki dla tego wyjazd uważam za bardzo udany.

Sobota to taki bazar z częściami do moto. Wieczoram ponośc jakiś koncert - dla mnie nic ciekawego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o sobote (nie zostałem na niedziele) - dla mnie warto było jechać dla samej jazdy w grupie.

Jeśli chodzi o dłuższe wypady to osobiście wolałbym jechać na weekend np. opierdzielić rybkę na Helu :)

 

 

 

No ja już mówiłem że mam mieszkanie w Juracie więc na jakiś ciepły weekend możemy uderzyć na rybkę, napić się integracyjnie, przenocować i wrócić. 4 -5 osób spokojnie się zmieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekipa wyjazdowa była bardzo fajna i zgrana mimo że się wiekszość osób nie znało :) Co do ND i mszy to Paulini wystraszyli się deszczyku bo miejsca na motocykle były przygotowane każdy się ustawił i czekał do 12 g. mieszkańcy Czestochowy nie kryli oburzenia jak nas potraktowali ale warto było ;)

Sobota skończyła się o 3 w nocy na brak zajęć nie narzekaliśmy :)

Ludwik C. Siadlak miło było prowadzić tak wesołą grupę przez tyle km :)

Edytowane przez cinek82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...