Skocz do zawartości

Alpy i i pare prezleczy


ks-rider
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Siemka

 

co prawda troche czasu minelo, ale jakos nie moglam sie zabrac do opisu i do wklejenia. Szwajcaria i Francja

 

enjoy

 

https://picasaweb.google.com/ksrider/Urlaub0711SchweizFrankreich#

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ks-Ty jesteś na focie? Jeżeli tak,to nie wiem dla czego,ale inaczej sobie Ciebie wyobrażałem.

 

Ps.Fajowo tam!

 

Si, to sem ja :icon_mrgreen: Tylko caly oprotektorowany, dlatego taki pokazny :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Si, to sem ja :icon_mrgreen: Tylko caly oprotektorowany, dlatego taki pokazny :icon_mrgreen:

 

:crossy:

 

Jechałem Kiedyś Furką. Było to jesienią i wieczorem. Był zamknięty tunel, i to była jedyna droga objazdu. Padał lekki deszczyk. Po wyjeździe na górę, deszcz został pode mną, a w górze jeszcze zachodzące słoneczko. Widok niesamowity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne są te zdjęcia zza szybki, mają w sobie jakiś urok.

Jak i same widoki. I chyba cała wyprawa :wink:

 

Generalnie to bylo by fajniej gdyby tej szybki nie bylo, jakosc bylaby znacznie lepsza. Tym razem mialem ze sobo najgorsza kamere jaka posiadam, pod wzgledem filmowania wiekszego bledu nie dalo sie popelnic - duzo drgan zakonczonych wylamaniem sie gwintu statywu.

 

Wyprawa a raczej moto a konkretnie pozycja dala w kosc, dlatego zmienilem kierownice na superbike co sprawilo cod, miod, malina i orzeszki, niestety dopiero po podrozy.

 

Jechałem Kiedyś Furką. Było to jesienią i wieczorem. Był zamknięty tunel, i to była jedyna droga objazdu. Padał lekki deszczyk. Po wyjeździe na górę, deszcz został pode mną, a w górze jeszcze zachodzące słoneczko. Widok niesamowity.

 

No pogoda potrafi byc zdradliwa a co gorsza zmienna, przed wjazdem slonce po wyjezdzie deszcz, tym razem tylko w pierwszym i ostatnim dniu choc kazdej nocy byla burza.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na "superbike" jest wygodniej? To co tam bylo wczesniej zamontowane?

 

I tu lezy nomenklaturychny problem :icon_mrgreen: Oryginalnie nazywa sie to Lenkstummel :icon_mrgreen:

 

Bylo tak a jest tak ( zolte z LSL )

 

:crossy:

post-15744-0-49695400-1326320487_thumb.jpg

post-15744-0-29718300-1326320511_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne widoki kolejne zdjęcia które kuszą.

 

Wybierz sie, naprawde warto

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, ks-rider, czy szczególnie zwracałeś uwagę na prędkość w Szwajcarii...

 

Ja byłem w Austrii i jakoś szczególnie nie patrzyłem na prędkościomierz, i właściwie im wyżej tym szybciej ;) tylko zakręty moje moto spowalniały :)

 

Wycieczki były na XJR i nie zawsze udało się jechać zgodnie z przepisami... a teraz obecnym szybszym moto, bardziej sportowym to będzie dopiero dla mnie wyzwaniem, aby nie przeholować ;) i stąd troszeczkę obawiałem się Szwajcarii, a teraz tym bardziej...

Edytowane przez Maestro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, ks-rider, czy szczególnie zwracałeś uwagę na prędkość w Szwajcarii...

 

Wycieczki były na XJR i nie zawsze udało się jechać zgodnie z przepisami... a teraz obecnym szybszym moto, bardziej sportowym to będzie dopiero dla mnie wyzwaniem, aby nie przeholować ;) i stąd troszeczkę obawiałem się Szwajcarii, a teraz tym bardziej...

 

W Szwajcari kary sa chore ! pare lat temu w drodze na S. Bernardino ( 13 ) miedzy jedna dziora a droga - o ile wogole o dziorach mozna mowic ) zaczaili sie radarowcy i mierzyli. Kontrole wiec sa. Innym razem przy wyjezdzie z Zürich'u musialem zmienic pas ruchu, leciusienko na gaz i po dwoch tygodniach przyszla fota z mandatem - 140 SCH za dkladnie 6 km/h ( 56 km/h na budziku )

 

Przepisowa jazda to zboczenie zawodowe :icon_mrgreen: W Szwajcari jezdzi sie nawet mi ciezko, przyznaje. W Austri 100 km/h jest w zupelnosci wystarczajace, we Francji 90 km/h zreszta tez.

 

Wszystko zalezy od techniki pokonywania zakretow czyli trajektori, Jezeli scinasz winkle to owszem, da sie szybciej, sprobuj jechac swoim pasem nie wchodzac na przeciwlegly .....reszte stwierdzisz sam :icon_mrgreen:

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wszystko zalezy od techniki pokonywania zakretow czyli trajektori, Jezeli scinasz winkle to owszem, da sie szybciej, sprobuj jechac swoim pasem nie wchodzac na przeciwlegly .....reszte stwierdzisz sam :icon_mrgreen:

:crossy:

 

Zawsze jeżdżę swoim pasem :) jest to czasem większe wyzwanie... wiem o czym piszesz :) na przeciwległy wpadłem tylko w przypadku, gdy ktoś znad przeciwka poważnie zakłócił moją przestrzeń, trajektorię (jeśli mogę tak wyrazić)... aby nie utracić m.in. przyczepności... chyba że coś jest... to modlenie aby moje oponki utrzymały :)

 

Pod względem prędkości to zakręty to mniejszy problem, lecz te pewne odległości pomiędzy zakrętami i pomiędzy, jak to się wyraziłeś, "dziurami" :) i w dolinach, gdzie raczej jest mniej serpentyn..

 

Z Alp została mi tylko Szwajcaria... hmmm... może odważę się, choć na krótko, najkrótszym przejazdem pomiędzy Austrią i Włochami... hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...